Tomasz Ganicz wrote:
W sumie jednak -
przynajmniej na razie - są to drobiazgi - niebezpieczne by było jakby
w jakiejś grupce przeforsowano jakieś regulacje sprzeczne z
podstawowymi zasadami - NPOV, WER itd. Ja się jednak jak dotąd z tym
nie spotkałem.
Ja Ci podam moim zdaniem ciekawy
Tak, wiem o
kogo chodzi, wystarczy przejrzeć AnM z ostatniego półrocza. Znając życie
skończy się jednak na kilku postach, bo tak naprawdę lepiej udawać, że nie
ma problemu. Tylko dziwnym trafem jakoś coraz mniej osób ma ochotę na
edytowanie Wikipedii. Pozdrowiszcza.
kicior99
Hmm, szczerze
To nader chwalebne że wracają - świadczy to o nośności założeń wiki i
wysokiego poziomu tych osób. Oby jak najwięcej. Jednak zarzut próby
przejęcia władzy (wg mnie źle wyartykułowany, raczej stworzenia parawładzy),
jest zbyt poważny, by załatwić go przez listę mailingową przy całkowitej
ucieczce
W dniu 18 stycznia 2009 20:51 użytkownik Tomasz Ganicz
polime...@gmail.com napisał:
Gwoli ścisłości - to ja o żadnym przejmowaniu władzy nic nie
pisałem. Pisałem tylko, że daje się zauważyć grupy userów wywodzące
się chyba głównie z wikiprojektów, którzy głosują gremialnie za
propozycją,
On 1/19/09, ABX abx...@gmail.com wrote:
W dniu 18 stycznia 2009 20:51 użytkownik Tomasz Ganicz
polime...@gmail.com napisał:
Gwoli ścisłości - to ja o żadnym przejmowaniu władzy nic nie
pisałem. Pisałem tylko, że daje się zauważyć grupy userów wywodzące
się chyba głównie z wikiprojektów,
On 1/19/09, Tomasz Ganicz polime...@gmail.com wrote:
uzgodniony w grupie edytorów piszących te arty. W sumie jednak -
przynajmniej na razie - są to drobiazgi - niebezpieczne by było jakby
w jakiejś grupce przeforsowano jakieś regulacje sprzeczne z
podstawowymi zasadami - NPOV, WER itd. Ja się
Nie rozmawiamy o Alexisie de Tocqueville'u, a o konkretnych
działaniach w naszym - ograniczonym - świecie. Mamy do czynienia z
osobnikami, którzy chcą zawładnąć rządem dusz no matter what. Są to
ludzie, którzy swą obecność na Wikipedii wykorzystują dla własnych
celów. Nasz Książę to osobnik
W dniu 16 stycznia 2009 04:01 użytkownik Peter Domaradzki
belissariu...@gmail.com napisał:
Moje ostatnie doświadczenia wskazują nie tyle na istnienie władzy, co
raczej kompletną anarchię, w której od czasu do czasu tworzą się
nieformalne grupy chcące zamachnąć się na władzę, lecz nie
aha, mam źle skonfigurowaną listę więc jeszcze podpis - kicior99.
--
___
WikiPL-l mailing list
WikiPL-l@lists.wikimedia.org
https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
___
WikiPL-l mailing
Czy ja wiem, czy to ma coś wspólnego z czasami gdy w Polsce rządziła
nieboszczka PZPR? Wszędzie na świecie dominującą strukturą społeczną
jest struktura hierarchiczna i wszędzie na świecie ludzie są do niej
przyzwyczajeni.
Tak, ale ja odnoszę się do kwestii legalności vs znajomości, czyli
Witam,
Media z okazji dnia Wikipedii doszukiwały się w Agnieszce i Tomku
szefów. Różni ludzie spoza naszej społeczności próbują, czasami
rozpaczliwie dostać się do osoby decyzyjnej, która może zadecydować
o ich sprawie i powstrzymać złego admina.
Osobom postronnym trudno jest zrozumieć działanie
Osobom postronnym trudno jest zrozumieć działanie otwartego projektu,
w którym właściwie nie ma hierarchii i formalnej władzy. Skoro nie ma
formalnej to jaka jest?
Wychodzi z tego dość głęboki problem socjologiczny. :)
Właśnie przymierzam się do (poprawy) artykułu - ale na razie bez
Robert Drózd pisze:
Media z okazji dnia Wikipedii doszukiwały się w Agnieszce i Tomku
szefów. Różni ludzie spoza naszej społeczności próbują, czasami
rozpaczliwie dostać się do osoby decyzyjnej, która może zadecydować
o ich sprawie i powstrzymać złego admina.
To oczywiście się też pojawiało
Moje ostatnie doświadczenia wskazują nie tyle na istnienie władzy, co
raczej kompletną anarchię, w której od czasu do czasu tworzą się
nieformalne grupy chcące zamachnąć się na władzę, lecz nie
rzeczywistą, a taką, która pozwoliłaby nabywać pewne przywileje.
Załóżmy, że pojawia się lider, którego
14 matches
Mail list logo