W liĆcie z czw, 10-01-2002, godz. 13:02, Robert Litwiniec pisze: > [EMAIL PROTECTED] wrote: > > On Wed, 9 Jan 2002, Sylwester Hendzel wrote: > > Korzystajac z okazji moze wywolam jakas dyskusje... > > co lepsze ext3 czy reiserfs i do czego i dlaczego ? > > reiserfs - na duza ilosc malych plikow - duza szybkosc. czyli jakis > spool na newsy czy squida. > ext3 - gdy zalezy na spojnosci danych, a nie na szybkosci [;)] > w reiserfs zdarza sie tak, ze po crashu systemu niby jest ok, ale w > jakims pliku nagle pojawia sie smiecie. > raz w domku tak mi system nie chcial wstac - smiecie sie zapisaly w > /etc/modules (/ byl na reiserfs). > teraz mam / na ext3 i dziala [:)] Hmm... mialem ostatnio taki efekt (po naglym padzie zasialania), ze Xy nie chcialy sie uruchomic, wiec 'telinit 1' a potem fsck.reiserfs --rebuild-tree na kazdej partycji co sie okazalo: w /tmp/lost+found znalazlem pliki o lacznej wielkosci rownej wielkosci partycji /tmp ;-)
Ale do rzeczy... Dodalbym jeszcze, ze partycje reiserfsa mozna nie tylko powiekszac (zreszta 'w locie', bez odmontowywania), ale i zmniejszac (ale trzeba odmontowac). Natomiast ext2resize dziala tylko na odmontowanych partycjach. To sie przydaje szczegolnie w polaczeniu z LVMem ;-) Pozdrawiam Grzegorz Prokopski