Witam, Na wstępie chcę przeprosić jeśli ten temat już był, ale szukam w necie informacji na ten temat, ale to co znalazłem to jakieś strzępy informacji.
Najlepiej zacznę od początku. Pierwszy raz kompiluję kernela. Wcześniej robiłem to ze znajomym, jednak to tak wyglądało, że on robił a ja patrzyłem. Na szczęście kupiłem sobie większy HDD, że mogłem podzielić na partycje i zainstalować u siebie linux'a. Więc wziąłem się za kompilowanie kernela Aktualnie na kompie mam deian 3.0r1, Woody (kernel 2.4.18). Dysk sformatowałem na Ext3. Aha, kernel nie jest jeszcze skompilowany pod mój sprzęt. To jest instalacjia z minimalnej płyty. Ze strony http://www.kernel.org/ pobrałem najnowszą stabilną wersję o numeracji 2.6.5: (linux-2.6.5.tar.gz 03-Apr-2004 20:16 41M) Teraz po skompilowaniu nowego kernela, mam następujący komunikat przy uruchamianiu systemu z nowym jądrem. ---------------------------------------------- VFS: Cannot open root device "3002" or hda2 Please append a correct "root=" boot option Kernel panic: VFS: unable to mount root fs on hda2 ---------------------------------------------- plik z ustawieniami znajduje się na http://granilith.republika.pl/.config.265 Wyczytałem, że problem może być z < > Reiserfs support < > Ext3 Journaling support < > Second extended fs support (ext2) < > XFS support Iz powinny byc one wbudowane kernel a nie jako osobne moduly. Jak widać, znajomy nauczył mnie, że lepiej mieć to oc potrzba wbudowane, a jak zajdzie potrzeba dodania czegoś nowego, skompilować nowego kernela. No ale nie o tym mowa, bo po czasie użytkowania z Linuxem, sam wyciągne właściwe dla siebie wnioski ;). I teraz tak. Co robię nie tak? Co muszę zrobić, aby system mi wystartował? Dane sprzętu: Płyta główna ABIT KT7 HDD Maxtor 80GB 8MB CACHE Na 1 partycji mam SWAP (hda1) na 2 linuxa (hda2) 3,4,5 pozostałe partycje. -- Pozdrawiam serdecznie: MONSter mailto:[EMAIL PROTECTED]