[EMAIL PROTECTED] (Debian User) writes: > Wiesz, co? Przez ostatnie lata ta lista zeszła na psy.
I dlatego od czasu do czasu trzeba na kogos "powarczec" albo "poszczekac"? ;D > Wiesz czemu? Bo sporo osób zaniechało subskrypcji widząc na okrągło > maile od ćwierćinteligentów, którym nie chciało się zajrzeć do > dokumentacji[1]. Ich sprawa. Nie mam zamiaru z tego powodu wylewac lez. Ciesze sie jednak, ze nadal sa tutaj osoby, ktorych kultura osobista jest rownie wysoka co ich wiedza na temat Debiana. > Za to, czytając każdy z kolejnych listów upewniam się w przekonaniu, > że ten ktoś nie zadał sobie nawet trudu, żeby przeczytać 'networking > howto'. Do tego jeszcze bezczelnie twierdzi, że 'cały czas poszukuje > informacji na własną rękę'. Moze nigdy o nim nie slyszal? Moze szuka, ale nie umie jej znalezc? A nawet gdyby rzeczywiscie byl leniem, to czy warto z jego powodu az tak sie denerwowac? > Nie chodzi o to, że ktoś mi każe odpowiadać na te maile. Chodzi o to, > że one są w moim mailboxie. Przeciez nikt Ci na sile ich tam nie wklada... Mi zas chodzi o to, zeby traktowac sie z szacunkiem. Chamstwa wokol jest wystarczajaco duzo i tutaj juz go nie potrzeba. P.