>P.S. pojecie 'free software' mialo swoje umocowanie w praktyce >uniwersyteckiej na dlugo zanim Stallman zaistnial. Z drugiej strony >FSF nie jest 'jedyna reduta obrony przed M$' jak probujesz udowodnic. >I na pewno nie mozna spychac Linuxa do worka z napisem Stallman. >Proponuje troche rozwagi i powagi.
SprowadzaĆ bym Linuxa do woreczka z napisem Stallman gybym mowiĆ zamiast GNU/Linux tylko GNU. Ale ja chce podkreslic wklad "obu", to wlasnie takie osoby jak ty z takim lekkim postepowaniem doproadzily do tego ze Free Software jest kojarzony z Linuxem wlasciwie sadza ze to jedno! T chyba nie rozmawiasz z ludzmi i nie wiesz co mowia. Ja rozmawiam, propaguje idee Free Software, ale staram pokazac wszystko, mowic co to Linux, GNU, Open Source... Staram sie pokazac wszystkie strony tych dzalalnosci, nie tylko dac lytke i kazac sobie zainstalowac. Przez takie lekkie postepowanie znieksztalca sie przeszlosc, niesety tobie lata to kolo nosa, a szkoda. Coraz czesciej sami linuxiaze przkonuja mnie swoim postepowaniem do zmiany decyzji i zrezygnowania z GNU/Linuxa na rzecz GNU/Hurda. Pozdrawiam