Witam Wczoraj postanowiłem trochę pomęczyć się z tym, co jest w temacie mejla. Nie jestem pewien w którym momencie zaczęły się problemy na naszym routerze, tzn. czy jest to związane z upgradem sofwaru, czy też może z zabiegami TPSA na drugim końcu kabla, ale pojawił się tego rodzaju problem z neostradą i modemem sagem, że- szczególnie przy dużej aktywności userów- połączenie zrywane jest nawet kilka razy dziennie (gdzie kiedyś było to "tylko" co tydzień). Dzieje się to na tyle złośliwie, że pppd zwykle odmawia ponownego podniesienia inteface'u, podając komunikaty w rodzaju:
pppd: Connect(0.35): no such device pppd: Exit zamiast, jak sądzę poprawnego pppd: Using interface ppp0 pppd: Connect: ppp0 <-> 0.35 Najlepszym rozwiązaniem okazało się zrobienie skryptu w /etc/ppp/ip-down/ modprobe -r ueagla-atm modprobe ueagle-atm sleep 20 przy utrzymaniu opcji persist i maxfail 0 dla pppd, oraz oczywiście use_iso=0,0,0,0 dla modułu ueagle, co- jak się wydaje- poprawia współpracę z aplikacjami użytkowników (routing działa wówczas dużo bardziej elegancko- używanie crona wydaje mi się bardzo brudnym hackiem). Sporo googlowałem i nie znalazłem lepszego rozwiązania, więc postanowiłem podzielić się moim rozwiązaniem. Wydaje mi się, że wina leży po stronie modemu lub sterownika ueagle-atm (czy też obsługi np. usb w jądrze). Problem może się wiązać również z dużą liczbą połączeń generowanych przez p2p. Proponuję kreatywną dyskusję :-) Krzysztof