> W naszym systemie na UW braliśmy pod uwagę tylko VServery i OpenVZ. > W końcu zdecydowaliśmy się na OpenVZ, m.in. ze względu na lepszą > separację sieci, brak problemów z lo i konieczności bindowania > usług do konkretnych IP, możliwość uruchomienia osobnego firewalla > dla każdego vzeta, itp.
Przetestowałem OpenVZ i musze powiedzieć - fajne ;-) Faktycznie, siec jest w pełni wirtualna, więc loopback działa. Nie ma konieczności przypisywania IP do VPSa. Możliwość ograniczenia zużycia procesora % w czasie rzeczywistym (tj. w ramach głównego serwera wydajemy jedną komendę i już cały VPS zużywa np. maksimum 10% procesora). Całość wygląda na rozwiązanie bardziej dojrzałe od VSerwera. W dokumentacji znalazłem nawet prosty opis migracji do OpenVZ. Do całości można znaleźć na stronie producenta linki do repozytoriów dla Etcha, więc instalacja nie jest skomplikowana. -- Piotr 'QuakeR' Gasidło, BOFH @ pandora.barbara.eu.org ############## sending lusers to /dev/null since 1998 ##### Waiting for tomorrow, for a little ray of light ### Waiting for tomorrow just to see your smile again
signature.asc
Description: Digital signature