Dnia 16-08-2005, wto o godzinie 13:13 +0200, Kamil Jakubowski napisał(a): > Patrys :: Patryk Zawadzki wrote: > > Dnia 15-08-2005, pon o godzinie 23:01 +0200, Radoslaw Zielinski > > napisał(a): > > > >>Patrys :: Patryk Zawadzki <[EMAIL PROTECTED]> [15-08-2005 15:22]: > > > > Pisząc o uprawnieniach miałem na myśli obcięcie restrykcyjne ze względu > > na ścieżkę przez rbasha. > tak jak napisalem na priv > "pozatym bzdury gadasz o uprawnieniach do egrepa" > ale to dalej nie rozumiesz o co chodzi ;P > Radoslaw ma racje
Ma rację. A ja napisałem skrót myślowy, a nie bzdury, ale jak wolisz, to mogę być nawet antychrystem. > >>Powód: w pętli jest "for SHELL in ${SHELLS}", egrep widzi w środowisku > >>zmienną SHELL ustawioną na /bin/rbash, dlatego marudzi. Pomoże zmiana > >>nazwy zmiennej. > > Ja pisałem w kontekście tego, że autor patcha chciał zastąpić całe > > przejście przez pętlę jednym returnem (vide wątek), > Patrys jestes nie fair bo w poprzednim watku opisalem ze to przez > przez rbasha. byc moze nie zauwazyles i dalej ciagniesz ten watek z > returnem, mimo ze wynikal z mojego niedbalstwa Ja cały czas próbowałem się dowiedzieć, na czym się wykłada, bo nie doczekałem do tego momentu u siebie - wykomentowałem koniec skryptu, szukając cały czas problemu w okolicach tego komunikatu o rbashu, który akurat mnie nie zdziwił ze względu na rbasha. Nie miałem czasu całości rozkopać, bo pracowałem w tym czasie, dlatego chciałem, żebyś napisał, co dokładnie nie działa, a nie że chkrootkit. Napisanie "wykłada się na sprawdzaniu takich a takich binarek, po wykomentowaniu rbasha działa prawidłowo" mówi dużo więcej niż "odpal z rbashem i zobacz jak się kaszani po przeleceniu po inecie". > a na pytanie o błędy > > mówił o "kaszanieniu" i sypaniu błędami po ekranie. To jest raczej > > normalny wynik działania skryptu. > jaki normalny wyslalem ci debuga calego ale chyba nie raczyles go > przeslac Radoslawowi bo widze tylko fragment. Zacytowałem to, co było w kontekście maila od ciebie. > > Jeszcze jedna prośba - przerwałem korespondencję, bo mam dość dyskusji, > > gdzie połowa odpowiedzi idzie na listę, a połowę autor mi na priva > > odsyła. Jak dostanę z listy odpowiedź na priv i nie jest ona off-topic, > > to nie odpisuję i tyle. > jak kto woli. zwrocilem sie bezposrednio bo temat nikogo nie > zainteresowal a ja koniecznie chcialem wiedziec czemu tak jest. > zalozylem u znajomego cvs a on jak wiadomo korzysta z ineta. > no i oczywiscie wielka afera bo mu cos popsulem niby. No właśnie nie "jak kto woli", to nie jest żadna złośliwość z mojej strony. Zasady na grupach są takie, że się nie przenosi dyskusji w połowie na priv, bo raz, że dana osoba może nie mieć czasu (a ja właśnie siedziałem nad programowaniem czegoś innego, stąd moje długie odpowiedzi), a w tym czasie ktoś inny może ci pomóc, a dwa, że listy są archiwizowane i za X czasu ktoś sobie z podobnym problemem odpowiedź wygoogla, co jest mało prawdopodobne w moim czy twoim inboksie. -- Patrys :: Patryk Zawadzki <[EMAIL PROTECTED]>
signature.asc
Description: This is a digitally signed message part
_______________________________________________ pld-devel-pl mailing list pld-devel-pl@lists.pld-linux.org http://lists.pld-linux.org/mailman/listinfo/pld-devel-pl