On Monday 14 of May 2018, Jacek Osiecki wrote: > Hej, > > tak sobie od lat stosuję linux-vserver.org <http://linux-vserver.org/> do > wirtualizacji, sensownego przydzielania zasobów. I niby jest fajnie, > przyjemnie się instaluje pakiety itd… ale zaczynam się trochę tego bać. > Projekt chyba już trochę przymiera - nowe patche się coraz rzadziej > pojawiają, choć w sumie właśnie widzę że pojawiło się coś nowego dla > 4.9.82… Dochodzą jeszcze czasami sytuacje, gdzie nie da się ubić vservera > bo jakiś proces go trzyma - i wszystko szlag trafia, bo jedyne co > pozostaje to reboot całego serwera :-/
Jak się da to nie pchaj się w vservery na nowych maszynach. Owszem, kernele 4.4 i 4.9 mają łatki vserverowe (przy czym ta z 4.9 ma jakiegoś tajemniczego sieciowego buga ujawniającego się lockupami CPU na niektórych maszynach) ale vserver nie ma przyszłości. > Trochę mnie też martwi samo PLD - coraz częściej się okazuje, że różne > serwisy są w prehistorycznych wersjach i nawet Debian ma nowsze, co > skutkuje zabawami w instalację ze źródeł i generalnie utratę wszystkich > zalet pakietowanej dystrybucji. Uaktualniaj spece zamiast bawić się w budowanie ze źródeł :) Skorzystają wszyscy z PLD. > Pytanie: z czego korzystacie i co polecacie? Chciałbym czegoś, co pozwoli > choćby na tyle co linux-vserver, czyli w miarę szczelną izolację między > procesami i skuteczny podział zasobów. > Słyszałem kiedyś sporo dobrego o > OpenVZ, ale to było lata temu - coś się od tego czasu zmieniło? openvz to jeszcze gorsza rzecz niż linux-vserver. Tam jest konkretny połatany kernel i zapomnij o używaniu innego kernela. Zamiast vservera to lxc.spec. Pewnie wymaga dopracowania ale używa mechanizmów upstreamowego kernela. -- Arkadiusz Miśkiewicz, arekm / ( maven.pl | pld-linux.org ) _______________________________________________ pld-users-pl mailing list pld-users-pl@lists.pld-linux.org http://lists.pld-linux.org/mailman/listinfo/pld-users-pl