W poprawnie działającym ydpdict to jest tak... Gdy mam uruchomiony słownik angielsko-polski, to po naciśnięciu F2 odtwarzana jest próbka dźwiękowa (jeśli w ogóle jest, oczywiście), a gdy mam uruchomiony słownik polsko-angielski, to nic nie jest odtwarzane. I słusznie, bo próbki oczywiście są anglojęzyczne.
Natomiast w ydpdict, który mam zainstalowany w tej chwili (0.63-4) jest _dokładnie odwrotnie_. Słownik angielsko-polski - cisza, słownik polsko-angielski - odtworzenie próbki. Co oczywiście jest bez sensu, bo próbki ozywiście są anglojęzyczne. Wygląda to jakoś tak. W wersji ang-pol "najeżdżam" np. na słowo abacus (12-ste z kolei), naciskam F2 i słyszę... ciszę. Natomiast w wersji pol-ang "najeżdżam" na słowo absencja (12-ste z kolei), naciskam F2 i słyszę... abacus! :-) Niestety bardzo rzadko naciskam w ydpdict F2, więc nie wiem kiedy mi się to zepsuło. Czy po którymś apgrejdzie ydpdict, czy kilka dni temu po uaktualnieniu glibc, czy może po ostatnim trzęsieniu ziemi, czy też z innego powodu? W każdym razie, czy ktoś zaobserwował u siebie podobny efekt czy to tylko u mnie? PS: Ja nie mogę... Taka pierdoła, a udało mi się wyprodukować 30 linii i 5 razy napisać słowo "oczywiście". Mmm... -- Dariusz Laskowski Wszystko, co piszę, jest public domain. darlas at post.pl Można czytać, nakarmić sygnaturkowca, a nawet wykorzystać przeciwko mnie. Aneta Reluga _______________________________________________ pld-users-pl mailing list [EMAIL PROTECTED] http://lists.pld-linux.org/mailman/listinfo/pld-users-pl