> Skoro jestem jednym z niewielu na tej liscie, ktorzy czytali Noltego i o
> Noltem, na poczatek kilka zrodel ksiazkowych na temat "Historikerstreit:"
>
>  Peter Baldwin (ed.), Reworking the Past: Hitler, the Holocaust, and
>  the Historians' Debate (1990)
>
>  Richard J. Evans,  In Hitler's Shadow:  West German Historians and
>  the Attempt to Escape from the Nazi past (Pantheon Books, 1989)
>
>  Charles Maier, The Unmasterable Past: History, the Holocaust, and
>  German National Identity (Harvard, 1988)
>
> A takze istotna pozycja w "The New York Review of Books," dostepna on-line
> i warta przeczytania:
>
> Gordon Craig, "The War of the German Historians," NYRB, 15 stycznia 1987.
>
> (przypominam URL: http://www.nybooks.com/nyrev/ )
>
>
> I pare slow od siebie, tytulem streszczenia. Nie sile sie tu na
> bezstronnosc i od razu przyznaje, ze Noltego nie powazam, ale z wczesniej
> wymienionych pozycji wnioskuje, ze nie jestem w zlym towarzystwie.
>
> Glowna motywacja Noltego byla potrzeba wyzwolenia sie Niemcow z poczucia
> winy za Auschwitz, II Wojne Swiatowa itp. Rozwiazanie zaproponowane przez
> niego bylo raczej proste: bagatelizacja i relatywizacja nazizmu. I tak
> dowodzi on, ze zbrodnie nazistowskie nie byly czyms specjalnie wyjatkowym
> w historii, ze podobnie zachowywaly sie inne rezimy, ze Hitler zostal
> wlasciwie sprowokowany przez komunistow, ze jego antysemityzm byl tylko
> reakcja na komunizm etc. etc.
>
> Nolte zostal poddany druzgocacej krytyce nie tylko przez
> lewakow (co mozna bylo z gory przewidziec i zrozumiec), lecz takze przez
> wielu historykow o pogladach rzeklbym centrowych. W rezultacie
> po wygasnieciu Historikerstreit okolo 1990 roku zostal calkowicie
> zmarginalizowany i od tej pory traktowany jest jako rewizjonista,
> podobnie jak np. brytyjski historyk David Irving. Jak widac
> z przytoczonego wywiadu, dzis podaje sie on za ofiare lewakow,
> powolujac sie jedynie na swe porownania nazizm-komunizm, ktorym
> trudno odmowic slusznosci. Ale jego oryginalna agenda byla
> duzo szersza i znacznie trudniej sie z nia bylo zgodzic komus,
> kto o II Wojnie troche wie wiecej.

Troche czytalam w Internecie i sie dowiedzialam, ze Nolte byl bardzo
popularny na koniec zimnej wojny w latach 80-tych, kiedy Amerykanowie
stacjonowali rakiety w Niemczech (zachodnich:-)). Pisal on dla
renemowanej gazety 'Frankfurter Allgemeine Zeitung'.
On staral sie udowodnic, ze niemieckie zbrodnie nie sa czyms
osobliwym lub wyjatkowym. On powiedzial, ze Gulag Stalina byl
wszesniej od Holocaustu. Zrozumialam go tak, ze przebieg niemieckiej
historii jest naturalna, bo reagowala tylko na inne wydarzenia
historyczne, np komunizm w Zwiazku lub nieudolnosc liberalyzmu w
latach 20-tych. Jego czas sie skonczyl, kiedy powiedzial, ze
Holocaust to byl 'walka systemow'.

> Ciekawi mnie kontekst, w ktorym udziela sie platformy Noltemu w Polsce.
> Oczywiscie kazdy teraz moze tam mowic co chce, ale jednak, reprezentant
> idei bagatelizowania nazizmu i nie tylko nazizmu (zauwazyli Panstwo
> zapewne uwagi na temat Prus, jako kraju rzekomo pozbawionego agresji,
> ciekawe, prawda?) w polskim radio, no, no... Coraz lepiej.

Jedna uwaga na temat Prus:
Nie uwazam, ze Prusy byli bardziej lub mniej agresywni niz inny kraje
przemyslowe w owym czasie.
Militaryzm pruski nie jest dla mnie przyczyna faszyzmu. Wtedy w
Anglii musialo by to samo powstac, bo Wielka Brytania w zeszlym wieku
prowadzila rowniez bardzo ostra polityka zagraniczna. Moze sie
myle..?

> pjf
> Peter J. Freier
>
Uta

Reply via email to