>Co by sie zlego o Rakowskim nie powiedzialo, a niewatpliwie mozna bardzo
>duzo, jedno mu trzeba przyznac:
>
>Redagowana przez niego Polityka byla, jak na PRL, calkiem niezlym pismem.
>
>Michal niewiadomski

Nie jemu, ale jego mocodawcom ;-(

Rakowski byl dla nich gwarantem na to ze Polityka, aspirujaca do miana
"liberalnego" pisma bedzie ksztaltowala opinie publiczna w Polsce w duchu
zachowania wasalnych sojuszow, utrwalania monopolu komunistycznej kliki,
tepienia niezaleznej opozycji.

PRL to nie bylo panstwo demokratyczne ani samodzielne, nie zapominajmy o tym.
Bez zgody i _rekomendacji_ KGB niemozliwe byly w PRL-u kariery typu
Rakowskiego czy Kiszczaka. Oni dobrze o tym wiedzieli i godzili sie na
udzial w tej grze. Calej prawdy o Rakowskim nie dowiemy sie chyba nigdy, a
juz na pewno nie z Tok-szoku z jego udzialem.

Mam przeczucie graniczace z pewnoscia ze najpelniejsza dokumentacje
mechanizmow sprawowania wladzy w PRL kryja archiwa KGB/KPZR. Jeszcze duzo
wody w Woldze uplynie zanim stana sie dostepne i opublikowane na lamach
Polityki ;-)

Pozdrowienia,

Piotr Wnukowski

Odpowiedź listem elektroniczym