On 14 Feb 99 at 17:27, Magdalena Lenarczyk wrote:
>
> - no, ale, niestety, inny maz stanu calkowicie olal krolewski pogrzeb,
> przedkladajac
> szusy na stokach narciarskich..A tlumaczyl sie potem gesto z tego
> "faux pas" w parlamencie, nawet na pismie, ze az hadko bylo
> ogladac...
Kogo masz na mysli? Bo jesli chodzi o:
> Ciekawam, czy piekny Olo pospieszyl do Jordanu, czy tez zadowolil sie
> jakim pomniejszym "krolikiem"...
to pojechal na urlop, zostawil palac prezydencki z okraglym
stolem do zwiedzania dla pospolstwa, w Ammanie wykrecil sie Kaliszem
oraz Geremek jeszcze tez byl.
> Wydawalo mi sie, ze rozpoznalam na ekranie
> szlachetne oblicze Jerzego Buzka, malo popularnego, niestety, premiera
> 3 RP..., Czy krajowcy moga to potwierdzic..?
Krajowcy moga co najwyzej potwierdzic, ze malo popularny
rzeczywiscie jest. Ach, co to bylo w sobote. Poszedl premier
Buzek do Spodka w Katowicach na impreze muzyczno-rozrywkowa
pod tytulem wreczanie Play-Boxow. Taki Play-Box to jest
nagroda dla tworcow z kregu muzyki pop i rocka, przyznawana
przez lokalne komercyjne rozglosnie radiowe z calej Polski.
I jak podaje dzisiejszy Superexpress, na imprezie zaszalal
niejaki Skiba, czyli Krzysztof Skiba, lider wesolego zespolu
rockandrollowego Big Cyc. Nagrody co prawda zadnej nie zdobyli,
towarzyszyli grupie Czarno-Czarni (nie chodzi o klerykow!),
ktorych piosenka "Nogi" zostala ogloszona wiceprzebojem zeszlego
roku, za to pod koniec Skiba dorwal sie do mikrofonu, zapytal:
"Czy jest na sali pan Buzek?" i zaczal rozwazac, ktora czesc
ciala by mu pokazac, i zdecydowal sie na jak to okreslil
"dupe". Pokazal, a premier i premierowa opuscili sale.
Skiba slynie z happeningow. W zeszlym roku w towarzystwie
czlowieka spoza srodowiska rockandrollowego, Janusza Korwin-
Mikkego, konsumowali pod urzedem skarbowym formularz podatkowy,
tzw. PIT. Korwin ponoc arystokratycznie tylko nadgryzl,
Skiba zas wrabal calosc. Inna sprawa, ze ostatnio (moze sie
umowili?) polaczyl ich specyficzny "szacunek" dla osoby premiera
Buzka: lider Big Cyc to juz wiemy, a lider partii UPR
zorganizowal seminarium na temat jakosci zycia w Polsce pod
rzadami ludzi takich jak "prof. Jerzy Buzek" i "dr Jan Frank".
Podatki ponoc za tego drugiego byly nizsze, a jak podatki nizsze,
to u Korwina znaczy, ze bylo lepiej, wiecej wolnosci.
Trzecim, moze najpowazniejszym antybuzkowcem ostatnich czasow
jest w Polsce Andrzej Lepper...a kolejnych dlugo by wymieniac, bo
wg sondazy niezadowolenie z dzialan rzadu okazuje 58% Polakow.
To najgorszy wynik od 1989 roku. Ludzie poddawani kolejnym
"reformom" coraz bardziej czuja, ze cala ta zabawa jest raczej
dla kolejnych zmieniajacych sie oligarchii i ze sama demokracja,
polegajaca na wyborze miedzy organizacja SLD-PSL a AWS-UW,
nic tak naprawde nie daje. Poglebia sie podzial znany z czasow
komuny na "nas" i "onych", zamiast czegos co mogloby pasowac
choc troche do "Europy" otrzymujemy srodkowoeuropejska mutacje
republiki bananowej.
Ale ja zupelnie nie o takich powaznych rzeczach chcialem pisac!
Chodzilo od poczatku o te Play-Boxy. Bo mnie od posladkow Skiby
bardziej jeszcze zbulwersowal fakt nieuwzglednienia w prezentacji
osiagniec muzycznych minionego roku Kazika Staszewskiego, jego
zespolu Kult i utworow z plyty Ostateczny Krach Systemu Korporacji.
Nie istnieli, zdaniem ludzi z lokalnych rozglosni radiowych,
nie bylo przeboju PanieWaldku czy Gdy nie ma dzieci, ze o
Dziewczynie bez zeba na przedzie nie wspomne. Czy az tak bardzo
nie pasowali do premiera? Wzieli Skibe, to im podpasowal...
A, i grupy T-Love tez nie dostrzeglem (bo ogladalem retransmisje
na Polsacie ostatniej nocy), ale jak ktos spiewa "Jest super,
jest super, wiec o co ci chodzi", to tez nie o to chodzi.
Co zatem okazalo sie najpopularniejsze? Kobity z miasta
Lublina, od okolo dwudziestu lat na scenie, ktore w tym
roku wzielo na jakies mdlawe, usypiajace refleksje, Urszula Kasprzyk-
Zybowska i Beata Kozidrak-Pietras. Ta pierwsza miala przeboj roku,
"Aniol wie", a wlasciwie chyba tylko Pan Bog wie, dlaczego to
zostalo przebojem roku, druga zas za samo rozpoczecie kariery
poza zespolem Bajm okrzyknieto "wokalistka roku". Z Lublina
tez pochodzi "zespol roku", Budka Suflera, rozumiem ze
za 1997 rok i "Tango" nalezalo im sie, ale zeszly rok to jeszcze
byla taka czkawka po tamtym, i to chyba dlatego.
> Milego Walentynkowania ( ostatniego w Y1K ;-)
> zyczy Magda.
>
> PS. A pamietacie, kto, o kim i kiedy spiewal te piosenke?
>
>
> "Walentyna Walentyna
> pierwsza w swiecie podniebna miss
> jej imieniem niech sie zaczyna
> najnowszy Walentyna twist"
O, wlasnie. Moglyby wtedy Filipinki dostac Play-Boxa.
Andrzej