At 06:43 PM 12/23/98 -0700, you wrote:
>On Wed, 23 Dec 1998, Andrzej Mezynski wrote:
>
>> On Mon, 21 Dec 1998, Andrew Kobos wrote:
>>
>> [....]
>> > A jeszcze bardziej dziwne i swietokradcze jest to, ze chcecie pic
>> alkohol
>> > do Wigilii. Ja wiem, ze niektorzy pija, wystarczy pojsc na pasterke zeby
>> > upic sie od oddechow wspolpasterzy, ale to zmienia faktu, ze jest to
wbrew
>> > staremu zakonowi, chociaz nie temu najstarszemu, ktory o tym nie
wspomina.
>> >
>> > Milych Swiat i dobroci wszelakich oraz pomyslnosci przeobfitej
>> > w Nowym Roku
>> >
>> > zycze
>> >
>> > Andrzej Kobos
>> >
>>
>> No wlasnie, w moim domu rodzinnym nigdy alkoholu na Wigilie sie nie pilo.
>> Kiedy "wyszedlem na Swiat" bylem bardzo zaskoczony widokiem butelek
>> na stolach w czasie Wigilii. Jak to z tym jest w polskiej tradycji
>
> Z polska tradycja to jest zapewne tak, ze pilo sie przy kazdej pewnie
>okazji.
>
>U mnie w domu nie pilo sie nawet wina do wigilii. Nie wiem jak to jest w
>kanonie katolickim, ale przyjmowanie pozniej komunii sw. w stanie
>wskazujacym, jest wg mnie, prostego farmera, niewlasciwe. Jest po prostu
>brakiem szacunku dla tego w co sie wierzy, nawet jezeli tylko rzekomo i na
>pokaz.
>
>Ale od dwoch lat, juz sam nie wiem, kiedy bylem na mszy sw. w Edmonton, w
>polskim kosciele w Nowy Rok i biedny misjonarz Oblat, wymordowany i
>zzolkniety, zapomnial o podniesieniu. Przypomnial mu ministrant juz po
>Pater Noster. No ale nic co ludzkie...
>
>> i yyy
>> nie wiem jakie "zakony" pan Kobos ma na mysli,
>
> Oh, to chyba jasne. Zakon mahometanski. Tam bowiem wyraznie jest zakazane
>modlenie sie w stanie wskazujacym na uzycie alkoholu. A ze muzulmanie
>modla sie piec razy dziennie...
>
>Podobnie w tym najstarszym zakonie. Ortodoksyjni Zydzi odmawiaja
>blogoslawienstwa Boga przy kazdej prawie okazji. Wiec tez nie moga pic.
>Wyobraza Pan sobie wypowiedzenie:
>"Baruch Ata Adonai, Eloheinu melech ha olam" po pijanemu (nawet nieco) ?
>Ja nie.
>
>Chrzescijanie ulatwili sobie zycie, nawet wobec nakazow biblijnych, cf.
>wieprzowina. Takze i wobec modlitwy. Moze to taki liberalizm:
>przez przelyk i zoladek do zbawienia.
>
>
>> ale jestem ciekaw jaka jest
>> pod tym wzgledem, religijna tradycja katolicka.
>>
>
> Tu sie musi wypowiedziec Marysia K. Mysle ze wie, wszak alkoholizm to
>pierwszy krok do zaburzen osobowosci, o ktorych tyle wie.
>
>> Zyczac WSZYSTKIM Wesolych Swiat,
>>
>> ASM
>>
>
> Merry Christmas to Everybody.
>
> Nie jestem Dr. Marcinkowskim, ale swietujcie, a juz modlcie sie po
>trzezwemu.
>
>Andrzej Kobos
>
>
Slusznie vKolega zauwazyl!!!!
Zycze wszystkiego dobrego na swieta i w Nowym Roku!
AJM
Alexander J.Matejko
University of Alberta
fax (403)4927196