At 08:04 PM 3/17/99 -0500, Ted Morawski wrote:

>     Emigracja pozdrawia dawnego ziomka "Bilagana"
>w utraconym raju. Najlepszego Marku.
>
>     Witaj. Czytaj. Przydasz sie. Przy okazji pozdrow.
>
>     Ten z tym wtedy malym Konradem.

Teraz to juz pewnie nie takim malym... Ilez to juz lat minelo od
czasu, gdy wyemigrowales z NM?

>     PS - Moze ktos mnie jednak poprze jesli
>odwaze sie napisac ze naprawde widzialem wielkiego
>borowika tuz obok kaktusa na Sandia Peak. Bo sam
>dowod zjadlem kiedys. Ten dowod bez kolcow id est.

Mnie sie to jeszcze nie zdarzylo, choc uwierzyc moge latwo. Kaktusow
na Sandia Peak nie brak, ale by znalezc tam grzyba trzeba miec Twoje
szczescie. Zamiast na Sandia Peak, zwykle jezdze do Santa Fe Ski Area,
a tam kaktusow nie widzialem. Za to borowikow wprost zatrzesienie...

Serdecznie pozdrawiam,

Marek Osinski

Odpowiedź listem elektroniczym