At 01:22 PM 3/28/99 -0700, you wrote: > *** > > daleko mi > do misternych lukow Orientu > radosnych skal w drzacej smiechem pianie oceanu > przestajê pamietac kolor jednodniowej zieleni > ktora zdarza sie wiosna w srodkowej Europie > > jestem tu > > plyne > lagodnym lukiem > w srebrna doline Sakatchewan River > pomiedzy pagorkami przysypanymi > szklanym pylem wczesnej zimy > wzdluz rzeki > ktora juz jutro wywiesi biala flage kry > > przedzieram sie > przez gesta wrzawe > niebieskich sojek > zakolami > w gore > i w dol > by wstrzelic sie czarnym traktem > w monotonny blask wszechrowniny > tam w zamarznietej trawie > scigaja sie wilcze i zajecze cienie > > wracam > o zmierzchu ta sama droga > z nieodleglego brzegu rzeki > patrze na miasto > > ono > spowite wiatrami polnocy > daje mi znak > serdecznie mruzac oczy latarn/ > > >Izabela >Edmonton, zima 1998 > Znow pochwalam cos ladnego i prosze o jeszcze AJM Alexander J.Matejko University of Alberta fax (403)4927196