In a message dated 1/5/99 2:56:25 AM EST, [EMAIL PROTECTED] writes:

>   Mysle, ze ma Pan co najmniej "element" pecha. A pozatem czy pamieta Pan
>  prawdziwe "Polish elevators". ??
>
>  Jesli tak, to element pecha zmieni sie w element prawdy. No coz, takie a
>  nie inne byly w Polszy elevators.
>
>  Serio: niedawno w NYC subway jakis czlowiek czyms zwrocil na siebie moja
>  uwage. Nie wiem dlaczego, od czasu do czasu rzucalem na niego przelotne
>  spojrzenie. Po chwili wyjal polska gazete i to chyba z RP, Express jakis
>  tam. Wtedy juz wiedzialem czym zwrocil moja uwage. Byl potwornie
>  nieogolony, jak Arafat, i brudny, zdecydowanie nie wloczega, nie homeless.


Zdecydowanie inna jest moja koncepcja na spogladanie na Polske i Polakow. Jak
widze cos zlego to staram sie naprawic. Jezeli jest to trudne lub niemozliwe
do wykonania, patrze jak to wyglada na tle innych narodowosci. W wiekszosci
wypadkow nie jest to takie negatywne. Duzo ludzi z Polski ma jakies takie
dziwne wyobrazenie, ze Polacy to maja byc idealni. Rozmawialem z Wegrami,
Wlochami, Niemcami, Wietnamczykami. Patrza na Polakow bardzo pozytywnie,
natomiast na swoich tak jak "amk" na swoich. Sami siebie wciagamy w bloto.
Przykre. A wcale nie jest tak zle.

Edmund

Odpowiedź listem elektroniczym