Malgorzata Zajac:
>/.../jedna z wlasciwosci natury ludzkiej jest zdolnosc do wzniesie-
>nia sie ponad biologiczne popedy. I tu musze nawiazac do tego, na co
>zwrocil uwage pan Wojtek Jeglinski. Radykalne zwiekszenie opiekunczej
>roli samca w rodzinie ludzkiej jest konsekwencja ewolucyjnego kroku,
>jakiego dokonal nasz gatunek. Krok ten uczynil z noworodkow calkowi-
>cie bezradne i przedwczesnie wyeksmitowane z lona matki embriony.
>Krokiem tym bylo niebywale zwiekszenie objetosci naszego mozgu.

O zesz, Holender! To ja taki madry jestem i do tego wszystkiego za jednym
razem nawiazalem?? To Wy takie jestescie, Krakowianki Wy, Malgorzatki?
Cichcem dinozaura podejsc? Gdyby nie to, ze poprzednia emalia juz poszla w
swiat to bym ja chyba zatrzymal i na odwyrtke zmienil : )
Ewolucyjne kroki mowicie i ze ja nawiazalem. Moze to i racja, to pierwsze
przynajmniej, ale jak by kto chcial sie wczuc w role wspolczesnego ojca bez
wzgledu na wielkosc MOZGU, a mu biologia nie pozwala wyznaczywszy bardziej
odpowiedzialne zadania, to ja raczej polecam lekture takiej fajnej
ksiazeczki Eichelbergera (tez terapeuta) pt. 'Zdradzony przez ojca'. No i
tych obcasow co niewerbalnie mowia, ze magazyn GW to dla panow, a obcasy dla
pan, lekture ostrozna bym polecil (excusez le mot) i krytyczna jak 'Trybuny'
prawie : )
(Jakby co, to znam ten przeboj Madonny 'Papa don't preach')


>Olbrzymi mozg jest
>fizjologicznym podlozem wyzszych uczuc. To dzieki niemu zdolni jestes-
>my do rozsadku, poczucia obowiazku, milosci, wiernosci i przywiazania.
>Czesto probujemy sie w zyciu kierowac tymi uczuciami, nie zawsze zgo-
>dnie z biologicznymi popedami. No i, panie Wojtku zgodnie z pana postu-
>latem, tu kolko powinno sie zamknac.

I do tego wszystkiego jestesmu zdolni nie uzywajac calosci naszego
olbrzymiego mozgu?  Nie za duzy ten mozg? Mnie to sie widzi, juz zupelnie
bez zadnych smieszkow i usmieszkow, ze on, ten mozg, troche na wyrost. Czy
Daeniken mial racje??? Co Pani Malgorzata na to?

Wojtek

Odpowiedź listem elektroniczym