Ewa Madry pisze:

>Czy olewanie jest moralne, zadalam sobie pytanie w poczekalni u
>dentystki.  Czterdziesta piata minuta mojego siedzenia byla niemoralnie
>marnowana.

Marnowanie czyjegos czasu jest nie tylko niemoralne, jest to grzech
przeciwko przykazaniu "nie kradnij". Kradziez nie odnosi sie wylacznie do
wartosciowych przedmiotow materialnych, mozna rowniez krasc wlasnosc
intelektualna i , jak najbardziej, czas.
Jakie to ciekawe, ze zwykle najbardziej marnuja nasz czas ludzie, ktorzy
zadaja od nas punktualnosci: urzednicy, prawnicy, lekarze wszelkiej masci.
Niestety, malo mozemy zrobic w tej kwestii. Po pierwsze to my mamy do nich
sprawe, a nie odwrotnie, po drugie jesli nawet zmienimy lekarza czy
prawnika, inny tez nam kaze na siebie czekac. Czy ktos ma pomysl jak z tym
walczyc?

Marzena

Odpowiedź listem elektroniczym