W odpowiedzi na moje zarty o "spiskach" Pan Wilhelm odpowiedzial:

> "[...]Dalsze istnienie izraelskich szpitali polowych na terenie Albanii
> uznano za bezzasadne z racji calkowitej ewakuacji osob pochodzenia
> zydowskiego z tamtych terenow"[..]
> za Jerusalem Post.

Szczerze mowiac, to wydaje mi sie, ze to jest troche odpowiedz "obok", a
nie "na" moj posting. Ja sobie dworowalem z zabawnej symetrii spiskowych
teorii, a Pan Wilhelm mi cytuje Jerusalem Post... Coz moge powiedziec, ze
fakty o ktorych dziennik wspomina swiadcza o cynizmie wladz Izraela? Moj
Boze, a jaka wladza nie jest cyniczna? Ale to chyba (?) nie ma specjalnego
zwiazku z moimi niewinnymi zartami?

Mozna tylko na marginesie zauwazyc, ze w USA wielu krytykow amarykanskiego
zaangazowania w konfikt na Balkanach argumentuje nastepujaco: "Tak,
Miloszewicz to zbrodniarz i tyran. Ale USA nie maja w Jugoslawii zywotnych
interesow wiec nalezalo go zostawic w spokoju". Innymi slowy: zarzucaja
Wilusiowi wlasnie brak _zdrowego_ politycznego cynizmu, ktory Pan
krytykuje. Ejze, Panie Wilhelmie, czyzby byl Pan az takim idealista?

> Polecam nadto Panie Bartku przeczytanie Zionist Connection II
> prof.Lillenthala(z 1982 roku), nt.Zyda, bylego wykladowcy NYU, najbardziej
> chyba znienawidzonej osoby w Izraelu, wlasnie na temat tzw. konspiracji
> swiatowej. Otworzy cos to panu horyzonty w tejze materii.

Alfred M. Lilienth "Zionist Connection II : What Price Peace?",
ISBN: 0930244044
W Amazon.com twierdza, ze naklad wyczeprany. Zamowic mozna, ale nie
wiadomo kiedy ksiazka do mnie dotrze.

Co do "swiatowej konspiracji". Panie Wilhemie, ja nie twierdze, ze poza
dyplomacja jawna nie istnieje dyplomacja tajna. Oczywiscie, ze istnieje.
Malo tego - pewnie odgrywa w polityce kluczowa role. Chocby dlatego, ze
pewne decyzje rzadow sa na tyle cyniczno-pragmatyczne, ze informowanie o
nich opinii publicznej mogloby sie zle dla owych rzadow skonczyc. Wbrew
temu co sugeruje Pan Swiderski dyplomacja tajna nie jest domena monarchii,
a dyplomacja jawna i publiczne pranie brudow nie jest domena demokracji.

Ale od tego spostrzezenia do teorii "powszechnego spisku" jest daleka
droga. Ja poki co nie zamierzam wyrywac kabli ze scian w poszukiwaniu
podsluchu. A propos: niegdys odbylem z moja kolezanka dluga dyskusje na
wspomniany temat. Prezetuje Ona bowiem wizje na temat Internetu, ktore sa
bliskie apokaliptycznym. Wszystko co twierdzila na temat powszechnej
kontroli jaka rzady moga sprawowac nad biednym obywatelem na skutek
postepow w rozwoju mediow elektronicznych brzmia jednak groznie tylko dla
kogos, kto nigdy nie mial okazji zetknac sie osobiscie z piekielnym
zjawiskiem komputeryzacji.

Podobnie kilkakroc mialem okazje wdac sie w dyskusje z osobami ktore
weszyly spisek w osiagnieciach wspolczesnej biotechnologii. Potworne wizje
klonow i hybryd nie daja spac osobom, ktore sci-fi mieszaja z
amatorszczyzna gazetowych rewelacji codziennej prasy.

Strach jest rzecza ludzka, ale nie dajmy sie zwariowac.

> Co natomiast
> naprawde robi Fundacja Sorosa na calym swiecie, to radze przejechac sie
> tylko po internecie.

Najlepsze zrodlo to sam Soros. Jego krytyczne wypowiedzi pod adresem
liberalnego kapitalizmu mowia same za siebie. Soros jest doskonalym
przykladem obserwacji Miltona Friedmana, ze nikt tak nie nienawidzi wolnej
konkurencji jak bogaty kapitalista lub spekulant gieldowy. Bowiem wolna
konkurencja jest dla takiej osoby ciaglym _zagrozeniem_. Raz osiagnietej
pozycji broni sie za wszelka cene. Np. za cene zmian zasad (dla "naszego
wspolnego dobra") i socjalistycznej regulacji *)

Dla mnie dzialanie Sorosa to zaden spisek tylko pragmatyzm i racjonalizm.
Dla Sorosa (ale i np. Billa Gatesa) system liberalnego kapitalizmu to wrog
najwiekszy. System ograniczonej panstwowej regulacji (przez "przyjazne"
rzady) to naturalny cel. Dla glodnego sukcesu biedaka z dobrym pomyslem
liberalny kapitalizm to sojusznik **). Ale gdzie tu spisek????

> ps.szpitale istnialy SIEDEM DNI.

Czy to ma jakies _symboliczne_ znaczenie?

Pozdrawiam serdecznie,

Bartek Rajwa

*) dla niektorych Soros jest wrogiem z innego powodu. Dlatego, ze ten jego
"oswiecony inter-socjalizm" dla niektorych tyranow jawi sie jako zbyt...
liberalny. Przyklad: Lukszenko.

**) oczywiscie sa cele miliony naiwniakow, ktorzy wierza, ze socjalizm
jest po to by bylo "sprawiedliwie", ale to wynika tylko z faktu, ze ludzie
kochaja byc oszukiwani.


--
[EMAIL PROTECTED]

Purdue University Cytometry Laboratories
1515 Hansen Hall, B050, West Lafayette
IN 47907-1515, USA, tel. (765) 494-0757

Reply via email to