Grzegorzu I Powazny,

>A co ma odpowiedziec ktos, kto uznaje za najwiekszy triumf i
>kleske Polski cos czego nie ma na tej liscie?

Moze bez krepacji podzielic sie swa ocena na niniejszej liscie chocby.

>A czy glosowanie przewiduje kampanie wyborcza, czyli agitacje za
>popieranym rozwiazaniem?

Ooo, Pan cos suponuje?   ; )
Panie Grzegorzu, nie smialbym agitowac za czymkolwiek. Nie agituje rowniez
na rzecz udzialu w 'plebiscycie'. Proponuje tylko zabawe. Co wiecej, sadze
ze inna lista 'wydarzen', na przyklad stworzona przez Pana, bylaby rownie
interesujaca niz ta z GW. Nie sformulowal Pan expressis verbis, chwalebna
delikatnosc, ze ma Pan watpliwosci co do sposobu sformulowania czy samego
doboru 'wydarzen'. A rozumiem, ze Pan ma. Ja tez mam. Niemniej taka zabawa
naprawde nie zmienimy biegu historii i nie uprawomocnimy nie prawomocnego.
Ja bym nie chcial sie czuc na P-L jak na mownicy w pewnym okraglym budynku
wole juz 'Cafe Atlantico'.
Tak na marginesie, zabawa, zgodnie z Pana obawami, zapewne sie nie uda - za
malo chetnych. Chyba, ze sie Pan zdecyduje : ))
Pozdrawiam Pana z usmiechem. Chyba czas nam na dwor, co? Widzial Pan co sie
za oknem dzieje?

Wojtek Jeglinski

Odpowiedź listem elektroniczym