On Thu, 10 Jun 1999, Malgorzata Zajac wrote:

>
> Zielonym wierszyk w dowod sympatii :
>
>    Waldemar romantyczny jest,
>    Jak juz pokocha, to ma gest.
>    Do nog najdrozszej rzuci pol swiata
>    Kiedy ja wreszcie wylowi w tlumie.
>
>    Dzis jest potrzebny  (zdaniem Waldiego)
>    Romantyzm typu konkretnego.
>    Wiec Waldi w tle gdzies, za kobieta,
>    Lubi zobaczyc to konkreto.

Niniejszym chcielismy wyrazic naszej drogiej korespondentce podziw dla
niewiarygodnego wrecz poczucia taktu w doborze adresatow zyczen, oraz
gustu w doborze przezentu. Tak trafnej i zjadliwej charakterystki calego
tego PanieWaldku nie widzielismy od czasu, kiedy same charakteryzowalysmy
go w czasie naszych z nim - nieco emocjonalnych przyznajemy - dyskusji. No
moze drobna roznica - nasz Waldi myslal tak od zawsze, a nie tylko
'dzisiaj'.  Biorac powyzsze pod uwage, zupelnie nie miesci nam sie w
glowach, co mu strzelio z tym calym znikaniem, jakby byl jakim
romantycznym Kordianem-i-Chamem na Mont Everescie. No moze cos zesmy
pokrecily z tym ostatnim, ale z polaka to my zawsze bylysmy male i glupie.
Nie to co panny Z samego konca alafabetu, ktorym po raz kolejny (trzeci)
skaldamy wyrazy i cale zdania i czesssssssssssssssssssc.......


Grtxy

P.S. Chociaz, chociaz z tym calym romantyzmem pana PW to moze jednak jest tak
jak u Kerna. Niby on zniknal, ale natychmiast po tym pojawily sie na
ulicahc reklamy jakiejs hurtowni pod nazwa Valdi Glazura, takoz siec
sklapow rzezniczych Valdi...Oj warto by tam zapuscic traby i pomyszkowac,
albo nawet posloniowc!

W celu przezwyciezenia problemu wazeliny oraz pozbycia sie pypcia na nosie
zaleca sie przyspieszenie tempa prywatyzacji.

Odpowiedź listem elektroniczym