Stev Pec wrote:
>Jerzy Giedroyc i Czeslaw Milosz.  Oboje maja dosyc odznaczen.....

>Ten pierwszy zrobil dobre pieniadze poprzez Instytut
>Literacki.   Oczywiscie to nie znaczy ze nie zasluzyli...

>jako ze oboje wykorzystali  swoja polskosc dla wlasnej kariery.
>Seweryn

Pan chyba zartuje?!
Giedroyc zrobil pieniadze na Instytucie?
Moze jeszcze za "Kulture" wybudowal sobie wille dajmy na to na Majorce?

Wydajac to i owo dla Emigracji/Polonii, wiem, ze jak przyjdzie miesiac, ze
nie trzeba w zastaw dawac swojej karty kredytowej, to czlowiek sie cieszy
jak dziecko.

Doktorat honorowy Giedroyciowi nie pomogl finansowo w wydawaniu ksiazek i
"Kultury".

Mysle, ze Giedroyc zasluguje na wiecej szacunku niz na smieszne posadzenia
o dorabianie sie na Polsce. Co to w ogole ma znaczyc?.
Pozdrowienia
Andrzej Basinski

Odpowiedź listem elektroniczym