komarek:

[...]
> > A od kiedy to szanowna szlachta po niemiecku pisze?
> > No, gdyby bylo po lacinie, to co innego.
> >
> > ale co tam, tschuss, :))))
> >
> > Konrad Lepecki
>
> No juz z 300 lat bedzie, jak nam Augusty Sasy krolowac zaczeli to od
> tego czasu my uczone takie,
> a do laciny to my nieskore, my lepiej Mortadella i Wurst lubim
> Mociumpanie :-)
>
> Mahlzeit !
> --
> Marek Kowalewski

Czolem Panie Kowalewski!

Nie wpuszczaj Waszmosc, Pana Hrabiego, w maliny. Tak pisac
non expendit, a i szlachcie, chocby zasciankowa byla, nie
przystoi. Ze Wasc wurszty niemieckie lubisz, ktorych qualitates
sa powszechnie znane, a same i nad lacine przedkladasz, to
jedno, ale mortadella, jak sama nazwa wskazuje, rodem ze
slonecznej Italii jest, a konkretnie z Bolonii. Przeto zaniechaj
Waszmosc tego pomieszania gatunkow, szczegolnie, ze kielbas
w Niemczech i w Italii, omnis generis takie mnostwo jest, ze sie z
tego niepotrzebny galimatias zrobic moze. Nie zapominaj Wasc i
ja fui in Germania: i tamtejsze wurszty widzialem.
Mam nadzieje, ze mysli moje, modeste ulozone, wlasciwie
odczytales i krwie moje domagac sie nie bedziesz. Wierz mi
Panie Kowalewski nie ex invidia pisalem a fraterne, przeto dufam,
ze sie na mnie z szabla porywac nie bedziesz. Nihilominus jednak
gdybys sie Wasc dotkniety poczul, mozesz na stronie praw
swoich dochodzic, w czym i ja, i szabla moja pomoca Ci
bedziemy.

Ireneusz Piotr Franciszek Zablocki

Odpowiedź listem elektroniczym