Hmmm, jak tu cicho, jak tu pusto. Oj, chyba zesmy przesadzily z tym
straszeniem PanemWaldku i towarzystwo sie zleklo. Nie ma czego.
PanieWaldku nie jest taki zly. On tylko na nas jakis taki zawziety
jest. I to tylko my musimy umykac w te pedy, galezie i lodyzki.
Znikamy zatem z P-L na dobre. A wy nie bojta sie, ludzkie. Wracajcie
i kloccie sie po staremu.

Bye, bye..............................



Grtxy

Odpowiedź listem elektroniczym