Anna Niewiadomska:

> >Irek  pytal:
> >>Zupelnie odbiegajac od tematu: jak nazywaja sie takie duze sliwki
> >>podobne do wegierek?
> >
> >Jesli takie duze, miesniste i w miare soczyste, to moze renklody?
> >
> >CzP
>
> Chyba nie, bo renklody sa okragle a nie owalne jak wegierki. Zrobilam male
> dochodzenie jak nazywaja sie takie sliwki tutaj (HK), w koncu ten swiat
> maly jest, a gospodarka globalna, i dowiedzialam sie ze kalifornijskie.
>
> Ciekaw, czy to jest odmiana kalifornijska, czy po prostu tam hodowane.
>
> Pozdrowienia Anna Niewiadomska

Wprawdzie pierwsze odpowiedzi smakowaly bardziej sliwa tarnina,
a nie poszukiwana przeze mnie sliwka, ale odrobina cierpkosci tez
nie zaszkodzi.
A ja zupelnie przypadkiem, (czlowiek nawet nie wie, ile ma
inteligencji na polkach), w ksiazce kulinarnej odkrylem, ze to sie
sliwka damascenka nazywa. I rzeczywiscie, w smaku i wygladzie
zblizona do wegierki, ale dwukrotnie wieksza. Naturalnie zupelnej
pewnosci nie mam. Bylo to bowiem poniemieckie drzewo, ktore w
koncu przestalo owocowac. Usilowalem zdobyc nowe drzewka ale
teraz w Polsce kazdy moze i sprzedaja patalachy wszystko, tylko
nie to, co chcialem. I tak juz od lat kupuje, sadze i czekam. A co
obrodzi to albo zielone, albo zolte, albo rozowe, albo nijakie.
Natomiast sliwka kalifornijska Santa Rosa, jest tez fioletowa ale
przypomina wygladem i wielkoscia nektarynke. To tez chcialbym
miec, jesli sie nadaje do naszego klimatu.

Z fioletowym pozdrowieniem,

Irek

Odpowiedź listem elektroniczym