Pan Michal pisze :

> Komu w USA moze zalezec na pomaganiu polskiej postkomunistycznej
> opozycji i szkodzeniu rzadzacej koalicji postsolidarnosciowej?
> I dlaczego? A jesli nie chodzi o ingerencje w wewnetrzna polityke
> polska tylko szkodzenie panstwu polskiemu w ogole, to znowu jakie
> grupy interesu w USA moga byc tym zainteresowane? I dlaczego?

Nie jestem kompetentna, zeby oceniac sytuacje w USA. Moge tylko
napisac, ze w duzej czesci poetyka tego artykulu bardzo przypomina
poetyke ostatnich tekstow wydrukowanych w Gazecie Wyborczej, doty-
czacych m.in. konfliktu w MSWiA.

Wskazuje na to kilka czynnikow, przede wszystkim polaczenie sprawy
Roberta Mroziewicza (z MON) z tym konfliktem. Sprawa odwolania Mro-
ziewicza (jego sprawe RIP skierowal do Sadu Lustracyjnego) rozjuszyla
srodowisko Gazety. Od tego czasu Gazeta zaczela bic w rzad jak
w beben. Najpierw w Tomaszewskiego, ktoremu zarzucila, jak sie pozniej
okazalo bezpodstawnie, nielegalne zbieranie materialow na politykow.

Po odwolaniu Tomaszewskiego (powod jak u Mroziewicza) celem atakow
stali sie glownie premier Buzek i min.Palubicki, a wiec glowni gwaranci
lustracji.

O metodach tego walenia w beben juz troche pisala Malgoska. Co dzien
dochodza nowe elementy. O nich moze kiedys.

Podkreslanie nacjonalizmu Leppera tez na to wskazuje. Jego nacjona-
lizm powinien stac na ktoryms tam miejscu. Lepper jest przede
wszystkim niebezpiecznym dla kraju populista i warcholem.

> Moim zdaniem jest jeszcze jedno wytlumaczenie: po prostu glupi,
> nie majacy o sprawie pojecia reporter przyjechal do Polski zeby
> zarobic pare groszy. Tak sie zlozylo ze jego rozmowcy rekrutowali
> sie glownie z opozycji,

E, tam. To jest robota profesjonalisty. To jest bardzo sprytnie
zredagowane. Dla czytelnika nie znajacego na biezaco spraw polskich
sprawia pozory obiektywizmu.

> Nie upieram sie przy swoim wytlumaczeniu, jesli ktos potrafilby jakas
> teorie spisku przeciwko Polsce uzasadnic, chetnie wyslucham argumentow.

Hmmm. Jezeli juz mamy zakladac powyzsze, to zawsze pozostaje
jakies niesmiertelne KGB. A propos, w Plus-Minusie z zeszlego
tygodnia Marek Jan Chodakiewicz opisuje przypadki sowieckich
agentow ulokowanych w najwazniejszych pismach amerykanskich
ksztaltujacych opinie publiczna. Taki agent publikowal np.
w wysokim nakladzie karykature polskiego oficera z podpisem,
ze "rzekomo" mial on zginac w Katyniu.

http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-iso/dodatki/plus_minus_990925/plus_minus_a_7.html


Katarzyna

Odpowiedź listem elektroniczym