Iza - sprawdzilem
I oto wniosek:
*****
list przyjety przez serwer nadany jest z adresu:

From:         Izabela Joanna Bozek <[EMAIL PROTECTED]>

A list "zmoderpwany" z adresu:

                    To: [EMAIL PROTECTED]

Dla Ciebie to ten sam adres - listy wyskane na oba dotra do Ciebie
(przepraszam Cie, ale pewnie ten list dostaniesz trzy razy - dwa razy
nadany na te dwa adresy a trzeci z listy.

Dla listserva to dwa ROZNE adresy

Jakiego programu uzylas do wyslania tego odrzuconego listu?
Czy nie bylo to pisanie "bezposrednie", czyli spod unixa?

(ten model tak ma - u mnie tak wariuje pine)

Co prawda zamiast sugestii "przemyslen" powinnas dostac
rzeczowa i wyczerpujaca informacje...


----- Wiadomość oryginalna -----
Od: ibozek <[EMAIL PROTECTED]>
Do: <[EMAIL PROTECTED]>
Wysłano: 9 listopada 1999 16:14
Temat: Zmiany, administrator, itepe...




> >Panu Owocowi nalezy sie podziekowanie za czas jaki poswieca
zarzadzaniu
> >nasza lista. Ciekawa jestem czy ci co go tak bezpardonowo krytykuja
sami
> >zajeli by sie ta spprawa i ile czasu by trwalo zanim rzucili by to
w
> >diably. Trzeba byc bardzo spokojnym i odpornym na zniewagi
czlowiekiem jak
> >pan Owoc, zeby w ogole chciec sie tymi sprawami zajmowac, majac za
> >dyskutantow ludzi o tak wybujalych ego.

Nie biore tego do siebie - staram sie zrozumiec - i dopiero potem
zabierac glos
Masz oczywiscie racje

> >Wszystkim przesylam pozdrowienia, Anna Niewiadomska

> Pani Aniu, przykro mi, ale nie moge sie zgodzic z Pania. Wyraznie
> zabroniono nam poruszania tematyki zydowskiej na liscie, nie bylo
mowy o
> proporcjach. Rozkazujacy ton jakiego uzyl administrator w stosunku
do
> listowiczow, oraz niedopowiedziana pogrozka - to jedno. To, ze
chodzilo
> wlasnie o tematyke zydowska - to drugie. W moim postingu zawarlam
dwa

Ja to zrozumialem w ten sposob - by przeniesc pyskusje poza liste
Poland-l
Nie chodzi tu o tematyke, a o sposob pyskutowania. (d-p to nie
przejezyczenie)
Sadze - ze na taka sugestie nie dostane (jak zwykle) odpowiedzi - ale
dla mnie
to bedzie raczej potwierdzenie mojego zdania...

> fundamentalne pytania: czy nie zgadzamy sie, aby ograniczac dyskusje
do
> wybranych tematow (dzis zabroniono tematyki zydowskiej, jutro moze
to byc
> kazda inna, w zaleznosci od widzimisie administratora, czy tez
pozwalamy
> administratorowi decydowac o tym, czemu ma byc poswiecona lista. Do
tej
> pory nigdy nie bylo na Polandelu zadnych ograniczen tematycznych i
powiem
> szczerze, ze pale sie ze wstydu, widzac posting administratora z
wyraznym
> zakazem niepodejmowania tematyki zydowskiej. Czy administrator
zastanowil
> sie na przyklad nad tym, ze wsrod sa wsrod nas listowicze
pochodzenia
> zydowskiego? I jeszcze to o czym pisalam w post scriptum- sprawy
zydowskie
> sa nierozerwalnie zwiazane z polskimi od - mysle ze jakichs osmiuset
lat.
> Czyzbysmy wiec Polandel mial nagle stac sie placowka czysta rasowo?
> Co do administrowania lista - prosze pamietac, ze lista nie ma
> jednoosobowego wlasciciela. Administrator jest administratorem
technicznym
> i nikim wiecej.

Byc moze. Tyle ze z racji "ownerowania" lista ma jakies obowiazki
zarowno
wobec nas - listowiczow - jak i administratorow serwera listy. A to
juz nie jest
czysto techniczne zadanie. Te swoja wizje trzeba jakos realizowac, my
mozemy sie
co najwyzej na to zdgadac lub nie - mozemy tez przeniesc sie na inne
listy,
ale na to, by go zmuszac do jakiegos dzialania, administrator listy
nie moze pozwolic.
Lista o ile mi wiadomo, nie jest komercyjna, wiec nie mozna mowic o
"wlascicielu"
listy jak o "wlasnosci". Proste tlumaczenie
owner=wlasciciel=?administrator niczego
tu nie da. Znam tylko jedna dzialajaca liste z rzeczywistym
wlascicielem.

> Nie bylam na Polandelu dziesiec lat temu czy osiem. Jestem tu od
roku 1996.

Ja przejrzalem archiwa Polandelu od 1994. Oczywiscie nie dokladnie,
ale potrafilem
sobie na tej podstawie wyrobic opinie o sporej liczbie listowiczow.

> Nie oceniam dzisiejszego poziomu dyskusji, zauwazam jedynie, ze
Polandel
> jest wyjatkowym zjawiskiem w Internecie, biorac pod uwage
efemerycznosc
> tego ostatniego. Ponadto wyjatkowosc Poland-L polegala przed laty
rowniez
> na tym ze laczyl on ludzi o roznych pogladach, a nie dzielil.
Zawiazaly sie
> na liscie liczne niewirtualne przyjaznie, ktore byly mozliwe rowniez
dzieki
> temu, ze lista nie miala ograniczen tematycznych.

Bywaly i wirtualne wojny. Jak w zyciu.
Wyjatkowosc polandela to przede wszystkim jego wiek - najdluzej
(chyba)
dzialajaca lista i przypisywane liscie znaczenie. Jest wiecej
wyjatkowych list,
tyle ze znacznie mlodszych i nikt nie przypisuje im takiego znaczenia
(choc jest inne). Nie chce tu wymieniac nazw -ale przeciez znamy sie z
wielu juz
list dyskusyjnych...

> Gdyby administrator listy byl niekatolikiem i z powodu dyskusji na
temat
> Bozego Narodzenia zazadal nagle by te tematyke przeniesc na liste
> zatytulowana "ultrakatolik-l", czy dobrze bysmy sie wszyscy czuli?

lista "katolicy" o ile mi wiadomo - istnieje. Mozna (ponoc) sie
zapisac...
Nie sprawdzalem. Ale jakos sie boje. Boje sie poziomu sciepy.
Nie to, zebym kojarzyl katolicyzm ze sciepa - ale takie pogloski do
mnie dotarly.

> Prywatny list bez podpisu, a jedynie z naglowkiem wskazujacym na
nadawce,
> oraz z zawoalowana w sowiecki sposob pogrozka nie zasluguje na
szacunek

?
Napisalem na ten temat na poczatku tego listu.

> odbiorcy. Moja kontrybucja do listy nie jest ani przypadkowa, ani
mala.
> Raczej nie wchodze tu w konflikty i wydaje mi sie, ze - jak wszyscy
> pozostali listowicze - zasluguje na normalne traktowanie.

> W podjeciu sie administrowania lista wpisane jest ryzyko, ze bedzie
sie
> krytykowanym. Tak, mysle ze jest wiecej osob, ktore podjelyby sie
> administrowania lista, gdyby na ten temat powstala jakakolwiek
dyskusja.
> Pamietam czasy, kiedy oprocz administratora byly tu osoby pelniace
funkcje
> "kapelanow".

A czy to pomoze?
O ile pamietam, to taka sugestia tez niedawno padla.
Tyle ze - by ktos mogl pelnic funkcje "kapelana" - jego dzialanie musi
byc
zaakceptowane zarowno przez zainteresowanych dyskutantow, jak tez
i przez administratora listy - jesli podejmie jakas decyzje. Stad tez
taki "kapelan"
musi miec techniczne mozliwosci. Stad tez moje sugestie zastapienia
pseudotechnicznych ograniczen praca "reczna". Zdaje sobie sprawe, ze
to trudne
zadanie - zwlaszcza ze wzgledu na odpowiedzialnosc...



> Izabela J. Bozek
>
> PS. Administratorowi przypominam, ze w dalszym ciagu nie otrzymalam
> odpowiedzi na zadane mu pytania. Mysle, ze to w jakis sposob
charakteryzuje
> ego administratora.


Nie jestm administratorem listy - wiec te pytania nie do mnie - ale w
sprawach technicznych
mam nadzieje, ze cokolwiek wyjasnilem.

A tak swoja droga - czasami zdarza mi sie wyslac list bez podpisu -
przypadkiem,
jesli nacisne jakas kombinacje klawiszy zanim wstawie do listu swoj
podpis
- list "wysyla sie sam", bez mojej interwencji

--
Maciej Jakubowski
ICQ UIN 969959 Petroniusz 25151739 Chata Petroniusza
http://www.krakwom.bci.pl/
SMS [EMAIL PROTECTED]

Odpowiedź listem elektroniczym