A ze ja Malinie, nie sympatycznego pana
> Miodka obiecalem a sympatycznego arystokrate, kolejne dni
> poswiecilem na poszukiwania. Ciezko bylo, musze przyznac.
>
> Irek

Irek, dziekuje.


Strasznie zaszokowana Malina...

Odpowiedź listem elektroniczym