On Tue, 11 Apr 2000 22:42:29 -0700, you wrote:

>>Drogi panie Glowacki,
>>Przeoczylem wczoraj panska wypowiedz (lub jak Pan woli - konsultowalem
>>sie), mam nadzieje, ze sie Pan nie pogniewal:)))
>
>Alez skadze moglbym, co dwie glowy(-oki) to nie jedna;jedna mysli, druga robi.

Opinia nie watpie poparta dlugoletnim, osobistym doswiadczeniem, drogi
panie Glowacki. Zgaduje - Dlugie spacery z pieskiem?

>> >Niech sie Pan nie martwi p.Chodowiec, sprawe juz wzieli w rece=
>> > "fachowcy"-;))):
>>Nie martwie sie zupelnie panie Glowacki.
>
>To mnie zupelnie nie zaskakuje, ale wszystko do czasu. Potem to juz
>wystarczy przyslowiowa kropla do dzbana z woda.
>
Eee, przesadza Pan panie Glowacki. Wystarczy zamknac 4 patridiotow w
jednym pomieszczeniu na pieci minut i sami wymierza sobie
sprawiedliwosc vide kazda jeszcze istniejaca lista wysylkowa
zrzeszajaca brunatne oszolomstwo. Bezustane rozlamy, huczne odejscia,
zarliwe deklaracje programowe klinicznych psychopatow, akcje zbiorki
podpisow pod donosami, wypominanie przynaleznosci do partii, ZMS-u lub
TPPR, ciagle oskarzenia o liberalne ciagatki, jednym slowem
dziecinada.
A ogoleni panowie z NOP-u nie potrafiliby sie nawet dogadac jakim
gatunkiem jabola nalezy rozpoczac zebranie, a Pan tu sugeruje, jakis
tam "dzien odplaty za krzywdy" gdy woda sie w dzbanie przeleje. 
Za pare lat w kraju zwiekszy sie ilosc miejsc pracy dla robotnikow
niewykwalifikowanych i armia czlonkow i potencjalnych rekrutow NOP
rozplynie sie po okolicznych budowach. Juz widze, drogi panie
Glowacki, te potatulowane swastykami lapska budujace w pocie niskich
czol demokracje.:))))


>>  W praworzadnym panstwie
>>siewcy nienawisci otrzymuja zasluzone nagrody w postaci wyrokow
>>sadowych.
>
>A to zalezy, kto mowi o praworzadnosci. Jak zycie uczy, najciemniej jest
>zwykle pod latarnia, zakladajac oczywiscie "wybor" latarnika. Tak jakos mi
>przyszla do glowy niejaka Wolinska, aktualnie w Londynie. Tez swego czasu
>reprezentowala "praworzadne panstwo" z Bermanem, Rozanskim, Swiatlem,
>Mincem i paru innymi-;)))).
>
Zona sie dowie, ze Panu ta Wolinska ciagle po glowie chodzi i bedzie
Pan na kanapie przez miesiac spal.:))))

>
>OTOZ TO, drogi Panie Chodowiec. OTOZ TO. Tu musze zaznaczyc, ze zgadzam sie
>z Panem w zupelnosci. Choc raz.-:)))
>
>> >[paste]
>> >(cut)
>> >Ale zdrugiej strony, to radze sie panu troche pomartwic, bo zacznie sie=20
>> >"drugi obieg" z powrotem.A wie pan chyba dobrze, jak smakuje zakazany=
>> > owoc-:))
>> >W.G.
>> >---------------------
>>Jako zadowolony z zycia, finansowo niezalezny, bezdzietny kawaler,
>>kosztuje legalnych "owocow" zycia, ze tak powiem - "cala geba" i nie
>>widze zupelnie potrzeby przeprowadzania doswiadczen z owocami
>>zakazanymi (no moze z wyjatkiem kubanskich cygar). Wiec ma Pan racje,
>>drogi panie Glowacki, gdy zalozymy, ze  zakazany owoc smakuje jak
>>Cohiba Esplendidos.
>
>Nie wiedzialem, ze ma Pan az tak "dobry" smak, wybierajac Cohiba. Liczylem
>na cos innego,znacznie subtelniejszego. Ale to przychodzi ze zmiana stanu
>cywilnego.
>
Wiem dokladnie na co Pan liczyl, panie Glowacki. Z subtelnoscia nie
mialo to jednak nic wspolnego.
>
>>Greg Chodowiec
>
>W.Glowacki


Greg Chodowiec

Odpowiedź listem elektroniczym