On Sat, 22 Apr 2000 21:50:40 -0300, Zbigniew J Koziol <[EMAIL PROTECTED]>
wrote:

> [...] matematyczne modele podejmowania decyzji
>w grupie. Strony tej adres jest taki:
>
>        http://www.aip.org/physnews/graphics/html/voting.htm
>
>Sa tam przedstawione w sposob zrozumialy dla laikow [...] pewne
>zlozonosci podejmowania decyzji.

W zasadzie wspomniano tam, i tylko nieco
rozwinieto obserwacje poczyniona przez
Marquis de Condorcet, przed  ponad 200
laty, ze przy trzech mozliwosciach nie
istnieje na ogol jednoznaczny wybor
"najlepszej". W gre moze wchodzic wybor
prezydenta lub filmu lub restauracji.
Przy trzech juz mozna wahac sie bez konca.
(Hm, przy dwoch tez. Ba nawet przy jednej :-)

Na stronie podanej przez Zbyszka autorzy zakladaja
implicite, ze wybor dokonywany jest przez wielu wyborcow.
Przy trzech mozliwosciach rozpatruja tez trzech
wyborcow. Sytuacja jest dokladnia taka sama, gdy w gre
wchodzi tylko jeden "wyborca". Bo moze miec rozne wzgledy.
Wtedy glosuja jego wzgledy, i dalej juz jest tak samo,
jak w przypadku wielu wyborcow. Powiedzmy, ze musisz
wybrac jedna z 3 potraw  A B C.  Poniewaz jestes
wzrokowcem, to z potraw A B wolisz B, bo o wiele
estetyczniej wyglada. Jednak  C  jest o wiele smaczniejsza,
wiec wolisz C od B. Ba, z kolei potrawa  A  jest o wiele
zdrowsza od  C,  wiec zdecydowanie wolisz  A  od  C.
Mozna wejsc w dalsze detale, ale juz mamy dostateczny
powod do znanego przeczucia, ze wybrac sie nie da i juz! --
Nie kijem, to palka/.

> Artykul oryginalny opublikowany byl
>w Physical Review Letters - najpowazniejszym pismie naukowym
>poswieconym fizyce

Nie wiedzialem, ze jestem az tak powazny.
Serio, nie ujmujac w niczym pismu, twierdzic, ze
jest najpowazniejsze jest przesada. W zasadzie
daje sie tam zapowiedzi pelnych publikacji
i moze tez miniatury. W moim wypadku (publikacji
z J.Slawnym) pelne wyniki ukazaly sie jakies
3 lata pozniej w Communications of Mathematical Physics
lub podobnie (jako matematyk nie musze pamietac nazw
wydawnictw fizycznych :-). Trzy lata, to na pewno dluzej
niz przecietnie, ale tak to poza tym wyglada.
Poza tym w takich pisamach na ogol dopuszcza sie
jeszcze w niewielkiej ilosci wiadomosci i artykuly
przegladowe lub popularne. Nie jestem pewny co do danego
pisma, ale na ogol tak to wyglada dla calego gatunku.
Glowna rola jest publikowanie skrotow i zapowiedzi
dluzszych i powaznych prac.

> (ciekawe, ze tak wiele artykulow o tresci
> malo wlasciwie zwiazanej z fizyka publikowanych
> jest w pismach fizycznych).

W danym wypadku autorzy lacza tematyke ze statystyczna
mechanika. Cyknalem na pelna publikacje, ale czcionka
na ekranie byla tak blada, ze mi sie odechcialo czytac.
Jezeli znajde czas i bedzie zainteresowanie, to moge
prace wydrukowac i wtedy juz nie powinno byc problemu.


[...]

>
>   [...] the preferences of a group may cycle through several
>   options when the options are compared pairwise.


Metoda/ porownywan dla wszystkich par (dostaje sie
macierz kwadratowa) zajmuje sie Prof. Waldemar
Koczkodaj, choc z nieco innej perspektywy.

>Oto pare moich wnioskow [...]:
>
> Gdy grupa dyrektorow korporacji (skladajaca sie z wiekszej
> niz dwoch osob) glosuje nad decyzja nad przetrwaniem firmy,
> majac do wyboru wiecej niz dwa mozliwe rozwiazania (przypadek
> calkiem czesty) - decyzji koncowej nie da sie przewidziec
> matematycznie.

Czyli po prostu nie da sie przewidziec.
Podobnie, gdy zamiast trzech dyrektorow mamy jedna kobiete/.
Ojojoj, dowcip z zeszlego wieku, juz nie te czasy,
dzis po prostu niczego nie mozna przewidziec.

>Pozdrawiam,
>zb.

Idea/ stosowania matematyki jest uzyskiwanie praktycznego
rozwiazania, a nie twierdzenie, ze cos jest niemozliwe.
W pelni negatywne wnioski oparte na matematycznej przeslance
z reguly sa filozoficznie falszywe (gdy problem jest w miare
sensowny). Negatywne wyniki matematyczne pozwalaja zaoszczedzic
sobie wysilku poprzez zaniechanie zlych kierunkow.  Dzieki temu
mozna sie skupic na kierunkach obiecujacych. Nalezy tylko
dobrze rozumiec problem, a to juz nie kwestia matematyki.
Matematyka przychodzi (w dobry sposob) dopiero po zrozumieniu
problemu. Jakie zrozumienie takie i tlumaczenie go na
matematyke i taka tez pozytecznosc z matematyki.

Czyli celem nawet negatywnych wynikow matematycznych
jest (a w kazdym razie powinno byc) znalezienie lub
przynajmniej ulatwienie znalezienia pozytywnych
rozwiazan.

Pozdrawiam,

    Wlodek

Odpowiedź listem elektroniczym