Wyprowadzilismy poprzednio nastepujace wlasnosci
logarytmu naturalnego:

(AL0)     log(1) = 0;

(AL1)     log(x*y) = log(x) + log(y)    dla dowolnych  x y > 0;

(AL2)     x/(1+x) < log(1+x) < x        dla   -1  <  x  =/=  0.

==========================================================================

Zastosujmy  (AL2) do x=1/n.  Wtedy

  1/(n+1) = (1/n)/(1+1/n) <   log(1 + 1/n)   <   1/n.

Poniewaz  log(n+1) - log(n) = log((n+1)/n) = log(1 + 1/n), to
otrzymujemy:

 1/(n+1)  <  log(n+1)  -  log(n)  <  1/n
 1/n      <  log(n)  -  log(n-1)  <  1/(n-1)
 1/(n-1)  <  log(n-1) - log(n-2)  <  1/(n-2)

  ...........................

 1/3      <  log(3)  -   log(2)   <  1/2
 1/2      <  log(2)  -   log(1)   <  1/1


Dodajmy stronami,
pamietajac, ze log(1) = 0, a dostaniemy:


 1/2 + 1/3 + ... + 1/(n+1)  <  log(n+1)  <  1/1 + 1/2 + ... + 1/n

Mozemy tez przerobic powyzsza podwojna nierownosc tak zeby
posrodku miec  1/1 + 1/2 + ... + 1/n:

 log(n+1)  <  1/1 + 1/2 + ... + 1/n  <  1 + log(n)

dla dowolnego naturalnego n.  Wynika stad w szczegolnosci, ze suma
nieskonczonego szeregu  1/1 + 1/2 + 1/3 + ...  jest nieskonczona.

==========================================================================

Dla naturalnego (a nawet calkowitego) wykladnika n mamy, z (AL1),

  log(a^n)  =  n * log(a).

(Potegowanie z niecalkowitymi wykladnikami wprowadzimy sami nieco
pozniej, ponizej).  Popatrzmy zatem na nastepujace cudo (bedziemy
korzystac z (AL2)), przy czym zakladamy, ze  -n  <  x  =/= 0:

 log((1 + x/n)^n)  =

  n * log(1 + x/n)  <  n *  (x/n)  =  x

t.zn.
 log((1 + x/n)^n)  <  x   (#)


Z drugiej strony,  log(1 + x/n)  >  (x/n) / (1 + x/n) = x/(n+x).
Skoro ograniczamy sie (na razie) do calkowityh wykladnikow, to
niech  X  bedzie liczba calkowita, taka ze  X >/ x. Wtedy:

 log((1 + x/n)^(n+X))  =

  (n+X) * log(1 + x/n)  >  (n+X) * x/(n+x)  >/  x

t.zn.
 log((1 + x/n)^(n+X))  >  x.  (##)

Polaczmy nierownosci (#) i (##) w jedna, podwojna:


(@) log((1 + x/n)^n)  <  x  <  log((1 + x/n)^(n+X))


Poniewaz logarytm jest funkcja rosnaca, to:


 (1 + x/n)^n  <  (1 + x/n)^(n+X)


Gdy prawa/ strone/ podzielimy przez lewa/,
to dostajemy

   (1 + x/n)^X

Przy ustalonym x i X, gdy n dazy do nieskonczonosci, to
x/n  dazy do 0, a  cale wyrazenie  (1 + x/n)^X  dazy do 1.


Zatem pomiedzy  liczbami   (1 + x/n)^n  (dla n = 1 2 ...)
z lewej strony nierownosci,  i liczbami  (1 + x/n)^(n+X)
(dla n = 1 2 ...), z prawej strony, nie ma miejsca na wiecej
niz jedna liczbe, i ta jedyna liczba pomiedzy nimi oznaczamy
exp(x), czyli:

(@@) (1 + x/n)^n  <  exp(x)  <  (1 + x/n)^(n+X)

dla dowolnego  n=1 2 ...  Tak wlasnie zdefiniowalismy funkcje
wykladnicza (exponencjalna)  exp.  Przy tym  exp(x)  jest zdefiniowane
dla dowolnej liczby rzeczywistej  x:

 exp(x)  =  lim (1 + x/n)^n   gdy  n --> oo

Z nierownosci  (@) i (@@) wynika, ze  log(exp(x)) = x,  czyli, ze
funkcja logarytmiczna i funkcja wykladnicza sa wzgledem siebie
odwrotne.

UWAGA.  Wzor (@@)  definiuje  exp  sam, bez jakiegokolwiek
wspominania logarytmu. Natomiast dzieki  (AL0)-(AL2) wiemy, ze
log jest funkcja odwrotna do exp.  Widzimy zatem, ze wlasnosci
(A0)-(A2) logarytm charakteryzuja, wyznaczaja funkcje
logarytmiczna jednoznacznie, ze zadna inna funkcja aksjomatow
(AL0)-(AL2) spelnic nie moze -- rzeczywiscie, taka funkcja jest
odwrotnoscia funkcji exp.

W szczegolnosci, definiujemy  e := exp(1), tak ze
log(e) = log(exp(1)) = 1.  Na mocy  (@@)  (podstawiajac x = e)
mamy:

 (1 + 1/n)^n  <  e  <  (1 + 1/n)^(n+1)

dla n= 1 2 ...;  zatem  e = lim (1 + 1/n)^n  gdy  n --> oo.

Oczywiscie:

(AE0)  exp(0) = 1;

(AE1)  exp(x+y) =  exp(x) * exp(y)

(AE2)  exp(x/(1+x)) < 1+x < exp(x)   gdy   -1 < x =/= 0

(Dowodzik prosze/, jak powiedzial policjant do szybkiego
motorzysty).


==========================================================================

Teraz juz mozemy wprowadzic funkcje potegowa  Pow  (od ang. power),
dwoch zmiennych:

 Pow(x t)  :=  exp(t*log(x))    dla  x>0  i  dowolnego t.

Stad oczywiscie:  log(Pow(x t)) = t*log(x).

Przyklad:

 Pow(x 2) = exp(2*log(x)) = exp(log(x^2)) = x^2

Ogólnie,   Pow(x n) = x^n  dla dowolnego  x>0  i calkowitego n.

Funkcja  Pow  ma nastepujace wlasnosci (i kupe innych :-)

(AP0)   Pow(x 0)  =  1;

(AP1)   Pow(x 1) = x;

(AP2)   Pow(x s+t)  =  Pow(x s) * Pow(x t);

(AP3)   Pow(x*y t)  =  Pow(x t) * Pow(y t);

(AP4)   Pow(Pow(x s) t) = Pow(x s*t).


Udowodnijmy ostatni wzor:

Pow(Pow(x s) t) = Pow(exp(s*log(x)) t) = exp(t*log(exp(s*log(x))))

 = exp(t*s*log(x)) = Pow(x s*t).


Przy pomocy ogolnej funkcji wykladniczej  Pow  mozemy teraz wprowadzac
specjalne funkcje, jednej zmiennej poprzez ustalenie jednej ze zmiennych
w Pow.  Na przyklad funkcje  f(x) =  x^(-9/10)  mozemy latwo zdefiniowac
jako  f(x) = Pow(x -9/10).  Funkcje  x^a,  gdzie  a jest ustalone i bliskie
-1  przyblizaja  funkcje  1/x = x^(-1).  Poprzez takie funkcje mozemy badac
logarytm, bo sa one latwiejsze w pewnym sensie niz specjalna funkcja  1/x.
Chodzi o to, ze calka  funkcji  x^a,   dla  a =/= -1,  jest rowna
(x^(a+1))/(a+1), czyli jest funkcja podobnego typu, z wyjatkiem  a =/= -1,
kiedy naraz, jakze tajemniczo, dostajemy logarytm. A wszystko z powodu
zera w mianowniku, naraz mamy jakby przejscie fazowe.

Pozdrawiam,

    Wlodek


PS.

============================================================================
=

(i) Logarytm naturalny jest jedyna funkcja spelniajaca aksjomaty
(AL0)-(AL2);
(ii) Wszystkie wlasnosci logarytmu naturalnego mozna wyprowadzic z
aksjomatow
     (AL0)-(AL1).

Stwierdzenia o jednoznacznosci obiektu okreslonego pewnymi wlasnosciami,
i o pelni takich wlasnosci, sa w matematyce zawsze rownowazne. Tego typu
gleboka filozoficzna zasada, jak rownowaznosc (i) i (ii), jest
charakterystyczna
dla matematyki i niemozliwa do wymyslenia dla filozofow, przerasta ich.

Tym niemniej pewne wlasnosci prosciej jest wyprowadzic wprost
z definicji logarytmu jako pola pod y=1/x.  Na przyklad, krzywolinijny
trapez pod y=1/x, od 1 do x, zawiera sie w prostolinijnym trapezie
o tych samych wierzcholkach. Ponadto 2-x \< 1/x  dla dowolnego x, czyli
wykres funkcji  y=2-x  jest pod wykresem funkcji  y=1/x (odowodnijcie
to :-).  Stad szybko dostajemy nierownosci ostrzejsze od (AL2):

    x*(1-x/2) < log(x) <  x * (1+x/2)/(1+x)    dla  x > 1

    x*(1-x/2) > log(x) <  x * (1+x/2)/(1+x)    dla  0 < x < 1

Mozna przeprowadzic dokladniejsze przyblizenia geometryczne,
ale wraz z prostota zatraca sie elegancja. Zreszta sprobujcie,
moze nie?! Za konkurencje ma sie szereg Taylora. Szansa polega
na wykorzystaniu funkcji wymiernych zamiast wielomianow. Przy
tym mozna przyblizac z dwoch koncow odcinka naraz, zamiast
z jednego jak w szeregu Taylora.
==========================================================================

Odpowiedź listem elektroniczym