/.../
>
> Panowie nazywacie sie liberalami, ale chcecie budowac dziwny rodzaj
> liberalizmu: liberalizmu, w ktorym jedni sa wolni, ale inni nie.
> "Europa", o ktorej tyle lubicie mowicie, to nie jest ta Europa, w
> ktorej ja mieszkam. Z Waszej "Europy" wieje syberyjskim mrozem.
>
> Tomasz J Kazmierski
Panie Tomaszu,
jestem zbyt mlodym czlowiekiem, by wiedziec, jak "wieje syberyjskim mrozem".
Podejrzewam, jednak ze na liscie jest kilka osob, ktore na wlasnej skorze to
odczuly. Byc moze i Pan do nich nalezy. Wychowali mnie jednak dziadkowie, ktorzy
swoj miesiac miodowy spedzili w Kazachstanie. Jak sie Pan domysla, zapamietali,
ten okres, jako "ruski miesiac". Zostawmy jednak dziadkow w ich cieplych
fotelach, na ktore zasluzyli, bo to zaden argument powolywac sie na nich w
dyskusji. W moim zyciu tez kilkakrotnie "powialo", juz jako dziecko bylem z tym
konfrontowany, np. podczas wizyt w Zwiazku radzieckim. "Powialo" tez i w Polsce.
Nic wielkiego, mniej wiecej tak, jak innym. Zbyt malo wiem na temat Radia Maryja
i koncesji, o ktorych Pan wspomina. Nie bede ukrywal - zwolennikiem tego radia
nie jestem. Cos mi tam nie tak wieje, jak bym sobie tego zyczyl. Nie wiem tez,
czy ta "moja Europa", to ta, ktora Pan ma na mysli. Jednego jestem pewien - na
syberyjski mroz jestem calkowicie uodporniony. Niektorzy twierdza nawet, ze za
bardzo, goraczkuje sie bowiem na samo wspomnienie o nim.
Irek