W czwartek, 30 listopada 2000 2:16 PM
Pan Jacek Gancarczyk napisal:

> From: "Grzegorz Swiderski"
>
> > Ja nie napisalem, ze dyskusja sie zaczyna, tylko napisalem,
> > ze wojne sie zaczyna prowokacjami i propaganda nienawisci.
> > W dobie demokracji to jest jedyny sposob by usprawiedliwic
> > atak - trzeba go poprzedzic odpowiednia propaganda i
> > prowokacjami. I czasem moze to trwac dlugo.
>
> To jest stara prawda dobrze sprawdzona w latach 30-tych na
> naszym kontynencie i wymaga pamieci.

Ja sie jednak pomylilem. Izrael wcale nie dazy do wojny z nami,
tylko metoda prowokacji i wzbudzania nienawisci chce z nami
wejsc w sojusz obronny. No bo nie zacytowano nam calej
wiadomosci. Dalej bylo tak:

"Polska ma obowiazek powstrzymac zabijanie narodu zydowskiego
przez palestynskich ekstremistow, a narod polski musi przejsc
dluga droge, zeby spojrzec w oczy narodowi zydowskiemu -
uslyszal Bartoszewski w Knesecie."

> Ja chcialbym przypomniec, ze antidotum jest szybkosc
> komunikacji w organach demokracji,
> (...)

Szybkosc komunikacji to raczej ulatwia propagande, a nie ja
utrudnia. Dzieki szybkosci mediow jedna dobra prowokacja moze
rozniesc sie na caly swiat. No i wszelkie klamstwa
rozpowszechniaja sie szybciej.

Pozdrawiam,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, piatek, 1 grudnia 2000

Odpowiedź listem elektroniczym