Nu dobrze a Szpisz i Orawa.
Moga tam zyc polacy czy nie?
Jerzy
==============================================

-----Original Message-----
From: [EMAIL PROTECTED] [mailto:[EMAIL PROTECTED]]On
Behalf Of Waldemar Dworakowski
Sent: Saturday, July 14, 2001 11:37 PM
To: Multiple recipients of list prawica
Subject: Re: Prawica: Czy jest Pan zwolennikiem rezerwatow?/// Skad sie
przyszlo, kim jest i dokad idzie.


Widzialem w Polsce dzieci w tenisowkach w zimie. Czy jednak
jesli rodzice by wyjechali na pewno bylo byc lepiej? A moze
dzieci nadal byly by w tenisowkach wsrod roznokolorowych dzieci
w Hamburgu lub w Lionie? Jedyna roznica to taka ze w Lionie jest
cieplej... Czy rodzice mieli by wieksza szanse uzyskania pracy i
rozwoju? IMHO tylko na krotka mete - do momentu choroby,
pierwszych oznak starosci... Pozniej byli by wydaleni do Polski
aby tu skonac z glodu...
Znam przyklady ludzi z tytulami doktorow nauk ktorzy myja gary w
stanach, ktorzy myja samochody w Rzymie... Wyjechali liczac na
pieniadze i rozwoj - uzyskali gorycz porazki - tym razem trudnej
do odwrocenia i prowadzacej do skrajnego wyniszczenia.
Polak powinien zyc nie w Liptowskim Mikulaszu a wsrod swoich bo
tylko tak ma mozliwosc pelnej realizacji. Jesli wyjezdza 'za
chlebem' powinien liczyc sie z tym iz w swoim nowym 'kraju
pracy' bedzie zawsze uwazany za gorszego, za "bialego murzyna".
Dla niego beda najgorsze prace, bedzie on zawsze pierwszy na
liscie zwolnien. 
Co wiecej - w Polsce mogli by teoretycznie liczyc na wplyw na
konstrucje ladu spolecznego. Tam beda 'obcym cialem' w
spolecznosci i beda faktycznie wyrzuceni poza nawias
spoleczenstwa.
Do tego dochodzi jeszcze sprawa pomijana dzisiaj - zycie poza
'wlasna' kultura, poza wlasnym narodem. O tym co to oznacza moga
opowiedziec emigranci.
Jesli ktos wiedzac to wszystko godzi sie na to to jest to jego
sprawa - jest dorosly, wie co robi (mam nadzieje). Tyle ze
pozniej z pretensjami nie powinien zwracac sie do mnie.
WD


Jerzy Siuta wrote:
> 
> Czy jest Pan zwolennikiem rezerwatow?
> 
> Jak daleko wolno mi mieszkac od mojego miejsca urodzenia.
> 
> Czy naprawde widzi Pan roznice czy bede mieszkal
>  w Zakopanem, czy w Liptowkim Mikulaszu lub Spiskiej Beli.
> 
> Czy lepiej mieszkac tam gdzie nie ma zadnych
>  perspektyw i chleba, czy Lepiej wyjechac
>  i dac jakis start swoim dzieciom.
> 
> Czy jest Pan zwolennikiem teorii
> ze polacy musza byc biedni i glupi,
>  poniewaz inaczej nie da sie nimi rzadzic!
> 
> Dla mnie prawica to madrosc , a nie glupota.
> a jak ma sie ksztalcic biedny.
> 
> Czy widzial Pan w polsce dzieci w listopadzie w tenisowkach?
> 
> Jerzy
> ==============================================
> -----Original Message-----
> From: [EMAIL PROTECTED] [mailto:[EMAIL PROTECTED]]On
> Behalf Of Waldemar Dworakowski
> 
> ..................
>  W sumie - dla
> umyslow wycwiczonych w dialektyce to pewnie wtedy daje sie
> pogodzic z tresciami typu "tam ojczyzna gdzie chleb".... Wtedy
> jednak nie jestem w stanie okreslic co taka osoba robi na liscie
> majacej w nazwie Prawica.
> 
> WD

Odpowiedź listem elektroniczym