http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=5732914

PAP 13:40

Portugalska organizacja przeciwstawiająca się przerywaniu ciąży poda do
sądu w Holandii pomysłodawczynię statku-kliniki aborcyjnej, znajdującego
się obecnie na granicy wód terytorialnych Portugalii, o propagowanie
niebezpiecznych metod przerywania ciąży - podała agencja AFP.

Organizacja "Macierzyństwo i życie" oskarżyła dr Rebeccę Gomperts,
założycielkę holenderskiej organizacji "Kobiety na falach", a
jednocześnie pomysłodawczynię pływającej "kliniki", o "pogwałcenie
wszelkich norm etycznych w medycynie, zarówno w Portugalii, jak i w
Holandii".

We wtorek Gomperts wzięła udział w programie prywatnej stacji
telewizyjnej SIC. Wyjaśniała na wizji, jak sprowokować poronienie za
pomocą dostępnego bez recepty w aptekach leku na reumatyzm. Pokazała
przy tym kupioną w Portugalii fiolkę Arthrotecu. Jej wystąpienie
spotkało się z natychmiastową reakcją ze strony działaczy "Macierzyństwa
i życia", którzy podali "prowokatorkę" do sądu.

Jeśli kobieta w piątym miesiącu ciąży wzięłaby ten lek, w 99% umarłaby.
Wielu lekarzy jednogłośnie stwierdza, że słowa tej kobiety świadczą o
wielkiej nieodpowiedzialności - podkreślił przewodniczący tej
organizacji, Francisco Rocha. Rocha twierdzi również, że Gemperts nie
miała pozwolenia na wykonywanie zawodu lekarza w Portugalii, złamała
więc portugalskie prawo.

"Macierzyństwo i życie" planuje przeprowadzenie w przyszłym tygodniu w
Holandii kampanii prasowej, mającej na celu zwrócenie uwagi na
szkodliwość metod stosowanych przez "Kobiety na falach" oraz zły wpływ
organizacji na obraz Holandii.

Statek holenderskiej organizacji "Kobiety na falach", walczącej od 1999
r. o prawo kobiet do podejmowania decyzji o aborcji, nie wpuszczony
przez miejscowe władze do Portugalii, od 27 sierpnia znajduje się na
granicy jej wód terytorialnych.

W czerwcu 2003 r. holenderski statek aborcyjny odbywał podobną,
dwutygodniową kampanię w Polsce. Przybił wtedy do portu we
Władysławowie. (mdz)




Odpowiedź listem elektroniczym