kernel panic
mam maly problem, na moim desktopie nagle przy bootowaniu pewnego dnia wyskakuje kernel panic, a wczesniej zanim go wylaczylem wywlal jakis error ze partycja home jest podmontowana ro (read only) - dalej w liscie chodzi o partycje / (glowna) przy bootowaniu wywala informacje na temat ladowania (te co sie laduja poprawnie tylko wymienie) fb0 real time clock driver agpart serial ramdisk - tutaj inicjalizuje poprawnie dla 16Ram disku of 65536K size 1024 blocksize pnp ps/2 serio tcp net acpi Ramdisk: compressed image found at block 0 crc error VFS: cannot open root device "hda1" or unknown-block(0,0) Please append a correct "root=" boot option Kernel panic - not syncing: VFS: Unable to mount root fs on unknown-block(0,0) kiedys mi sie juz to zdarzylo i cos mi sie wydaje ze moze to byc jakas przyczyna fizyczna np badblock albo cos, aha kombinowalem w grubie na wszystkie sposoby i nic odpalilem... ubuntu live cd i uzylem (BTW. partycje poprawnie sie montuja i mozna z nich czytac i na nie pisac) fsck.ext3 -f /dev/hda1 nic nie znalazl e2fsck -fccb 32768 /dev/hda1 jakies errory wywalil ale powiedzial ze moze fixnac, nie bylo tam blocku 0, zreszta bez opcji -b nie chcial sie odpalic stwierdzilem ze sformatuje partycje i utworze na nowo fs chcialem zobaczyc czy moze gparted ma cos ciekawego, ale po sformatowaniu dysku wyszedlem z niego - jakos nie mam zaufania w tych sprawach do GUI mk2efs -ccjL debian /dev/hda1 poprzednio jak wyskoczyl taki error to przywrocilem partycje partimage i puste bloki wypelnilem zerami (jest taka opcja) - zadzialala, tym razem nie, ale moze dlatego nie dzialac ze przywrocilem partycje snapshotowana po awarii - z ubuntu (na szczescie co jakis czas takie backupy robie) tylko nie pamietam ile zmian dokonalem miedzy nimi, a pliki ze snapshotami roznia sie o 900MB, wiec pewnie troche moze da sie jakos naprawic ten badblock? przywrocic go? studiowalem manuala do e2fsck i tam jest napisane ze backup blocku 0 znajduje sie w 32768, no to moze mozna go jakos przywrocic? hda1 jest partycja primary wiec pewnie jak pojdzie to pociagnie za soba logiczne prawda? czyli home i swap z czego o ten drugi sie nie boje, a homowi jakis czas temu robilem backupa bylbym wdzieczny za jakakolwiek pomoc ewentualnie informacje co mam szerzej opisac -- Mateusz Harasymczuk www.haras.pl -- To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED] with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]
RE: Ktore rozwiazanie do wirtualizacji serwerow wybrac?
> Korzystam z tego w ramach kilku serwerów głownie do separacji różnych > aplikacji pod kątem bezpieczeństwa (nie zawsze wierzy się "dostawcy > softu"). Najczęsciej konfiguracja wygląda tak: > > Głowny serwer: baza danych > VServer1: serwer WWW (np. z PHP4) dla aplikacji 1, > VServer2: serwer WWW (np. z PHP5) dla aplikacji 2, > etc. Mógłbyś powiedzieć coś o instalacji tego pod debianem, jak to przebiega i coś o podstawowej konfiguracji? Jaki do tego trzeba mieć sprzęt żeby postawić kilka takich wirtualek i żeby dobrze stabilnie chodziło? Jak VServer wychodzi w porównaniu do Xen'a bo na debian-administration.org widzę że promują Xen'a :) Chodzi mi o ogólne informacje instalacja konfiguracja i użytkowanie? -- Pozdrawiam
RE: Bardzo dziwny ruch w sieci
- pozbierać od userów adresy MAC i zrobić statyczne mapowanie zamiast ARP (ale to pomoże tylko w jedną stronę - cwaniak nie podszyje się efektywnie pod usera, ale pod serwer nadal będzie mógł) Wpisałem statycznie do serwerka wszystkie macki (ustawiłem poleceniem arp) i dalej jest to samo - cały ruch sie blokuje Czy istnieje jakiś sposób na namierzenie tego ruchu? Oczywiscie oprócz wypinania kabelków bo troche daleko mam do tej szafy (inne miasto) i jak dojade to pewnie ruch sie skończy... A czy możliwe jest ze jakieś urządzenie jest uszkodzone ? Sieciówka lub hub,switch? Jacek
Apache2 - zniknięcie kilku vhostów.
Witam, dziwna sprawa, bo wszystko jak do tej pory chodziło bez zarzutów, natomiast wczoraj zniknęły mi trzy domeny z serwera, tzn fizycznie istnieją, ale apache2 coś nie radzi sobie z przekierowaniami. Wszystkie znajdowały się na głównym ip serwera, ale dzisiaj przeniosłem na inne, no i jedna zaczęła działać a reszta dalej nie działa. Nie bardzo mam pojęcie co może być nie tak, skoro wszystko było do tej pory jak najbar4diej ok. Przewale ustawienia dns'a w delegacji domeny, kawalek pociągnie dobrze, a potem znowu to samo. Ma ktoś jakiś pomysł co może być nie tak? -- Pozdrawiam! Paweł
Re: Ktore rozwiazanie do wirtualizacji serwerow wybrac?
On śro, 30/05, 13:26:51, Tomasz Czachorowski wrote: > -Linux-VServer Korzystam z tego w ramach kilku serwerów głownie do separacji różnych aplikacji pod kątem bezpieczeństwa (nie zawsze wierzy się "dostawcy softu"). Najczęsciej konfiguracja wygląda tak: Głowny serwer: baza danych VServer1: serwer WWW (np. z PHP4) dla aplikacji 1, VServer2: serwer WWW (np. z PHP5) dla aplikacji 2, etc. Ze względu na fakt, że do jednego VServera mam do 5 dodatkowych IP, więc maksymalna konfiguracja na jakiej to testowałem to 5 Vserwerów. Całość chodzi przywoicie, nie zauważyłem żadnych "wąskich gardeł" w porównaniu z poprzednią konfiguracją (kilka aplikacji/1 serwer). Mam też serwer na którym mam uruchomione (w ramach osobnych VSerwerów): binda, mysql + postgresql, www, 2 x serwer powerdns, kilka specjalizowanych vserwerów z www (munin, statystyki, etc) i wszystko chodzi jak trzeba. Uwagi: - vapt-get, czyli nie trzeba ładować się na każdy vserwer aby zrobić upgrade, - vtop, vps - czyli łatwo możesz wylistować wszystkie procesy i ew. znaleźć winowajce obciązenia, - kwestia partycji, trudno ocenić co będzie potrzebne dla vserwerów, więc stosuje schemat duża partycja na głowny serwer i vservery (są standardowo w katalogu /var/lib/vservers) i ew. osobne partycje wg. uznania dla każdego vserwera (tworzone w LVM), partycje preferuje mountować w ramach głownego vserwera, choć jest możliwe jest także mountowanie partycji w ramach vserwera, - brak interfejsu lo, czyli w przypadku usług które mają słychać a nie mają być wystawione na świat (SMTP np.) trzeba albo ustawić odpowiedniego firewalla (firewalla konfigurujesz tylko na głownym serwerze, na vserwerze jest to nie możliwe) albo słuchać na sockecie albo wogóle nie słuchać jak nie potrzeba (np. exim4 w trybie queueonly), - do obejscia, cały pomiędzy vserverami idzie po lo (mimo że vserwery mają tylko interfejs eth0), więc trzeba to wziąć pod uwage przy konfiguracji firewalla, - na serwerze zdarzało mi się, że czas systemowy skakał (nawet do 1 godziny/dzień) co było bardzo denerwujące zwłasza, że miałem tam bazę danych. Serwer NTP nic nie pomagał. Wyną obarczałem duży load i dużo operacji I/O. Jak przeniosłem bazy na osobny dysk, a statystyki na inny serwer wszystko zaczęło chodzić jak trzeba. Możliwe że powodoem była konfiguracja sprzętowa (2xOpteron), lecz tutaj nie doszedłem do jakichkolwiek sensownych wniosków - zmiana parametrów zegara systemowego (parametr kernela) przyniosła twardy zwis z panikiem (tak sądze, serwer mam zdalnie w innym kraju, więc trudno mi to ocenić). - nie mogę odpalić procesu z ionice w ramach vserwera, nie grzebałem jak to poprawić (obejść), - trochę problemów z LVM (tj. partycje są utworzone na głównym serwerze, na VServerze nie da się nimi manipulować, tj. np. tworzyć snapsnota, etc. - da się obejść, lvcreate na głownym serwerze a pozniej vserver exec aby uruchomić coś w ramach określonego vserwera - nie testowałem quoty oraz limitowania vserwerów (czas procesora), wg. dokumentacji jest to możliwe Wszystko to co opisałem mam na Debianie Etch, 64-bitowy, kernel dystrybucyjny (z postfixem -vserver). -- Piotr 'QuakeR' Gasidło, BOFH @ pandora.barbara.eu.org ## sending lusers to /dev/null since 1998 # Waiting for tomorrow, for a little ray of light ### Waiting for tomorrow just to see your smile again signature.asc Description: Digital signature
Re: Apache2 - File does not exist: /home/u1/web/favicon.ico ?
"Jarek Buczyński" <[EMAIL PROTECTED]> writes: > Witam, > > Apacze2 generuje mi ciągle takie logi w plikach error, zarówno dla hostów > wirtualnych jaki i strony głównej. > > Nie jest to raczej nic uciążliwego i problematycznego, ale czy dałoby się > tego jakoś pozbyć? Hej! Zerknij na strone http://www.trilithium.com/johan/2005/02/no-favicon/ To rozwiazanie, ktorego z powodzeniem uzywam dla Apache'a 1.3.33. Mam nadzieje, ze dla Apache'a 2.x tez bedzie dzialac. Pozdrawiam, P.
RE: Apache2 - File does not exist: /home/u1/web/favicon.ico ?
> Tak wstawiając plik graficzny o tej nazwie. Po co? > Już tłumacze ten plik jest w przeglądarkach ładowany po lewej stronie > adresu > url. Z tego co mi wiadomo to nie ma innej możliwości na pozbycie się tego. Wiem że chodzi o tą ikonie w adresie. Co sadzicie można czy nie można się tego pozbyć bez kopiowania do każdego hosta pliku favicon.ico? -- Pozdrawiam
RE: Apache2 - File does not exist: /home/u1/web/favicon.ico ?
> Witam, > > Apacze2 generuje mi ciągle takie logi w plikach error, zarówno dla hostów > wirtualnych jaki i strony głównej. > > Nie jest to raczej nic uciążliwego i problematycznego, ale czy dałoby się > tego jakoś pozbyć? > > -- > Pozdrawiam Tak wstawiając plik graficzny o tej nazwie. Po co? Już tłumacze ten plik jest w przeglądarkach ładowany po lewej stronie adresu url. Z tego co mi wiadomo to nie ma innej możliwości na pozbycie się tego. Pozdrawiam Maciej Markowski
Apache2 - File does not exist: /home/u1/web/favicon.ico ?
Witam, Apacze2 generuje mi ciągle takie logi w plikach error, zarówno dla hostów wirtualnych jaki i strony głównej. Nie jest to raczej nic uciążliwego i problematycznego, ale czy dałoby się tego jakoś pozbyć? -- Pozdrawiam
Ktore rozwiazanie do wirtualizacji serwerow wybrac?
Witam wszystkich, w najblizszym czasie bede potrzebowal przeniesc kilka fizycznych maszyn na jeden mocniejszy serwer (stare maszyny do glownie malo obciazone serwery WWW oraz MySQL). Stad moje pytanie: ktore rozwiazanie do wirtualizacji serwerow wybrac? Do tej pory pod uwage bralem: -VMware server -XEN Express -QEMU -Linux-VServer Prosze o porade bardziej doswiadczonych w tym temacie. -- Tomasz Czachorowski -- To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED] with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]
Re: Jabberd2 - kilka domen
Marcin Owsiany pisze: On Wed, May 30, 2007 at 07:47:10AM +0200, Albert Czarnecki wrote: w konfigu wpisalem drugiego sm z sciezka do pliku konfiguracyjnego i jak daje /etc/init.d/jabberd start niestety nieladuje No i my na podstawie stwierdznia "nieładuje" mamy wywróżyć która z miliona rzeczy które mogły pójść źle, poszła źle? Popatrz do logów, użyj bash -x /etc/init.d/jabberd start, pokombinuj strace'm... to nie Windows, że jak nie działa, to tylko usiąść i płakać. http://paste.debian.net/29218 http://paste.debian.net/29219 A w pliku pisze cos takiego To run multiple Session Managers, just list them all seperatly # and provide the path to the appropriate config files. # # program [ path to config file ] router /etc/jabberd2/router.xml resolver/etc/jabberd2/resolver.xml sm /etc/jabberd2/sm.xml sm /etc/jabberd2/2sm.xml s2s /etc/jabberd2/s2s.xml c2s /etc/jabberd2/c2s.xml I nic nie odpala tego drugiego sm przy /etc/init.d/jabberd2 start pokazuje ze szuka w petli 5 demonow i je odpala i tyle strace tez nic ciekawego niepokazuje bo procesy sie odpalaja i dzialaja. Jakis jeszcze pomysl zeby zaczytal ten drugi config? Albert -- To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED] with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]
Re: Jabberd2 - kilka domen
On Wed, May 30, 2007 at 07:47:10AM +0200, Albert Czarnecki wrote: > w konfigu wpisalem drugiego sm z sciezka do pliku konfiguracyjnego i jak > daje /etc/init.d/jabberd start niestety nieladuje No i my na podstawie stwierdznia "nieładuje" mamy wywróżyć która z miliona rzeczy które mogły pójść źle, poszła źle? Popatrz do logów, użyj bash -x /etc/init.d/jabberd start, pokombinuj strace'm... to nie Windows, że jak nie działa, to tylko usiąść i płakać. -- Marcin Owsiany <[EMAIL PROTECTED]> http://marcin.owsiany.pl/ GnuPG: 1024D/60F41216 FE67 DA2D 0ACA FC5E 3F75 D6F6 3A0D 8AA0 60F4 1216 -- To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED] with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]
Re: Bardzo dziwny ruch w sieci
On Wed, May 30, 2007 at 12:24:02AM +0200, jacek wrote: > Spotkał się ktoś z takim dziwadłem?? Prawdopodobnie jakiś cwaniak w Twojej sieci się brzydko bawi (ARP spoofing). Masz następujące wyjścia: - założyć porządny switch zarządzalny i przybić adresy MAC do portów. - pozbierać od userów adresy MAC i zrobić statyczne mapowanie zamiast ARP (ale to pomoże tylko w jedną stronę - cwaniak nie podszyje się efektywnie pod usera, ale pod serwer nadal będzie mógł) - spróbować namierzyć cwaniaka na zasadzie wypinania kabelków Niestety, ethernet jest jaki jest.. -- Marcin Owsiany <[EMAIL PROTECTED]> http://marcin.owsiany.pl/ GnuPG: 1024D/60F41216 FE67 DA2D 0ACA FC5E 3F75 D6F6 3A0D 8AA0 60F4 1216 -- To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED] with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]