Re: Debian w kafejce internetowej
On Monday 03 of October 2005 19:00, Hubert Lautenszleger wrote: > Witam Grupowiczów! [...] > Teraz moje pytanie. > Czy istnieje jakaś aplikacja pozwalająca na zdalne zarządzanie linuksami > w takich kafejkach. Dajmy na to gostek kupuje godzinę przy kompie, ja na > serwerze ustawiam jakoś (?) "Time na kompie nr.1 = 60min" > a po 60 minutach klient ma zablokowaną mysz i klawiaturę. > Takie patenty na windowsach są, ale co z pingwinami? [...] Może ltsp będzie dla Ciebie odpowiedzią? Tam jest opis takiej kafejki/kiosku z komputerami ;-) ltsp/lessdisk ogólnie nadają się do podobnego zastosowania, więc może i tutaj zdadzą egzamin. Pozdrawiam. -- Lech Karol Pawłaszek "You will never see me fall from grace..." [KoRn]
Re: Debian w kafejce internetowej
On Mon, Oct 03, 2005 at 07:00:58PM +0200, Hubert Lautenszleger wrote: > Witam Grupowiczów! > > Oto opis małej sieci LAN. Maszyna będąca jednocześnie bramką, routerem, > serwerem ftp... może coś jeszcze. Do niej podpięte 12 stacji roboczych i > wszyskie te komputery pracujące na Sarge. > Taki jest pomysł osoby chcącej otworzyć małą kafejkę internetową. > > Teraz moje pytanie. > Czy istnieje jakaś aplikacja pozwalająca na zdalne zarządzanie linuksami > w takich kafejkach. Dajmy na to gostek kupuje godzinę przy kompie, ja na > serwerze ustawiam jakoś (?) "Time na kompie nr.1 = 60min" > a po 60 minutach klient ma zablokowaną mysz i klawiaturę. > Takie patenty na windowsach są, ale co z pingwinami? > > Szukałem i w internecie i nic. > Pomyślcie nad tym i dajcie znać jak coś wpadnie wam do głowy. > Dodam jeszcze, że sieć będę budował własnoręcznie, ale obsługą zajmą się > lamerzy więc sztuczki typu zdalne logowanie via ssh czy inne takie > odpadają. Zależy mi na zautomatyzowaniu i ergonomii ewentualnie > istniejącej interesującej mnie aplikacji. ;P Nie powinno być zbyt trudne zbudowanie tego samemu, np. z interfejsem skryptowym. Masz centralną maszynę, z której zezwalasz na wyświetlanie aplikacji na wszystkich X serwerach (xhost +maszyna). Z tego serwera będziesz serwował zegarek na ekran wszystkich klientów. Na pewno da się znaleźć taki zegarek (stoper) z możliwością sterowania z cmdline. Możesz wymusić pokazywanie go "na wierzchu" żeby inne okna go nie przykrywały, np. w konf. window managera. Równolegle z odpaleniem zegarka otwierasz dla danego klienta regułki iptables umożliwiające mu dostanie się do sieci zewnętrznej. Po tym jak czas mija, wyłączasz zegarek, ustawiasz regułki blokujące iptables i po sprawie. Możesz do tego wykorzystać polecenie "at", albo inną technikę. To tak naprędce wizja prostego systemu do zbudowania we własnym zakresie. Wanted -- To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED] with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]
Re: Debian w kafejce internetowej
05-10-03, Hubert Lautenszleger <[EMAIL PROTECTED]> napisał(a): > Witam Grupowiczów! > > Oto opis małej sieci LAN. Maszyna będąca jednocześnie bramką, routerem, > serwerem ftp... może coś jeszcze. Do niej podpięte 12 stacji roboczych i > wszyskie te komputery pracujące na Sarge. > Taki jest pomysł osoby chcącej otworzyć małą kafejkę internetową. > > Teraz moje pytanie. > Czy istnieje jakaś aplikacja pozwalająca na zdalne zarządzanie linuksami > w takich kafejkach. Dajmy na to gostek kupuje godzinę przy kompie, ja na > serwerze ustawiam jakoś (?) "Time na kompie nr.1 = 60min" > a po 60 minutach klient ma zablokowaną mysz i klawiaturę. > Takie patenty na windowsach są, ale co z pingwinami? > > Szukałem i w internecie i nic. > Pomyślcie nad tym i dajcie znać jak coś wpadnie wam do głowy. > Dodam jeszcze, że sieć będę budował własnoręcznie, ale obsługą zajmą się > lamerzy więc sztuczki typu zdalne logowanie via ssh czy inne takie > odpadają. Zależy mi na zautomatyzowaniu i ergonomii ewentualnie > istniejącej interesującej mnie aplikacji. ;P > niestety (i "na szczęście" :) ) Linux nie siedzi w środowisku Active Directory i jakiekolwiek centralne zarządzanie jest dosyć trudne. ALE: -sesje LANowe oraz jakiekolwiek sesje logowań itd. możesz śledzić i zarządzać nimi za pomocą jakiegokolwiek RADIUSa ( np. freeradius.org) -możesz potem generować statystyki , mieć cały accounting w mysqlu i odcinać userów z poziomu interfejsu www. Coś dla adminów sieci osiedlowych, ja stosuje to w sieci wifi na 20 klientów i telefonów voip. -- Pozdrawiam, Wojciech Ziniewicz | [EMAIL PROTECTED] Powered by google.com | [wanna gmail?]
Debian w kafejce internetowej
Witam Grupowiczów! Oto opis małej sieci LAN. Maszyna będąca jednocześnie bramką, routerem, serwerem ftp... może coś jeszcze. Do niej podpięte 12 stacji roboczych i wszyskie te komputery pracujące na Sarge. Taki jest pomysł osoby chcącej otworzyć małą kafejkę internetową. Teraz moje pytanie. Czy istnieje jakaś aplikacja pozwalająca na zdalne zarządzanie linuksami w takich kafejkach. Dajmy na to gostek kupuje godzinę przy kompie, ja na serwerze ustawiam jakoś (?) "Time na kompie nr.1 = 60min" a po 60 minutach klient ma zablokowaną mysz i klawiaturę. Takie patenty na windowsach są, ale co z pingwinami? Szukałem i w internecie i nic. Pomyślcie nad tym i dajcie znać jak coś wpadnie wam do głowy. Dodam jeszcze, że sieć będę budował własnoręcznie, ale obsługą zajmą się lamerzy więc sztuczki typu zdalne logowanie via ssh czy inne takie odpadają. Zależy mi na zautomatyzowaniu i ergonomii ewentualnie istniejącej interesującej mnie aplikacji. ;P Gorąco pozdrawiam! Hubert signature.asc Description: OpenPGP digital signature
unsubscribe
-- To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED] with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]
UNSUBSCRIBE
-- To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED] with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]
Re: GeForce MX 4400 + moduły nVidia + X.org + KDE 3.4.1 = zwis... ale nie zawsze!
On Monday 03 of October 2005 10:51, Dominik Smogór wrote: > Z tego co wiem, to jest to znany bug w sterach Nvidii, o który ludzie > sobie włosy z głowy wyrywają od dobrych kilku (nastu) miesięcy. Wiem, widać to na Google. > Ster się zawiesza w przypadkowych momentach i nikt nie wie co ma na > to wpływ. W moim przypadku zwis (też mam GF4MX) powodowało odpalenie > tej: http://computer.ytmnd.com/ stronki w firefoxie. > Zobacz jak będzie u ciebie. No niestety - działa OK. Coś czuję, że mam baaardzo dziwną konfigurację gdzieś. > U mnie stabilność przywróciło eksperymentowanie z wyłączenie Render > Ext i glx, Mi oczywiście też pomaga wyłączenie RenderAccel. Ale to nie jest rozwiązanie problemu... > ale skoro wszystko ci działa ze starszymi sterownikami to > chyba najlepiej do nich wróci i zapomnieć o kwestii. Jak na razie sprawę dłubania w tym zawiesiłem z braku czasu. Szukałem magików od KDE, ale skoro nie ma ich ani na kde-linux#kde,org ani na comp.windows.x.kde, to już nie wiem gdzie mogą być... Także chyba chwilowo rozwiązania problemu nie będzie i będę musiał się tym downgradem zadowolić. Choć to żadne wyjście... PS. Po co kopia na priv? -- /---Marcin || Immortality is the ---\ <= 'golish'|| only fate which is => \--- Goliszewski || worse than death.---/ pgp11lLa53A9G.pgp Description: PGP signature
Re: GeForce MX 4400 + moduły nVidia + X.org + KDE 3.4.1 = zwis... ale nie zawsze!
Dominik Smogór napisał(a): Z tego co wiem, to jest to znany bug w sterach Nvidii, o który ludzie sobie włosy z głowy wyrywają od dobrych kilku (nastu) miesięcy. Ster się zawiesza w przypadkowych momentach i nikt nie wie co ma na to wpływ. W moim przypadku zwis (też mam GF4MX) powodowało odpalenie tej: http://computer.ytmnd.com/ stronki w firefoxie. Zobacz jak będzie u ciebie. U mnie stabilność przywróciło eksperymentowanie z wyłączenie Render Ext i glx, ale skoro wszystko ci działa ze starszymi sterownikami to chyba najlepiej do nich wróci i zapomnieć o kwestii. U mnie przy przejściu z 7167 na cokolwiek nowszego przy starcie X-window następuje "zatkanie" na czas pewien komputera. Koszmarny skok utylizacji CPU i nieużywalność całkowita przez minutę-dwie. Zostałem więc przy 7167 -- To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED] with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]
Re: GeForce MX 4400 + moduły nVidia + X.org + KDE 3.4.1 = zwis... ale nie zawsze!
Z tego co wiem, to jest to znany bug w sterach Nvidii, o który ludzie sobie włosy z głowy wyrywają od dobrych kilku (nastu) miesięcy. Ster się zawiesza w przypadkowych momentach i nikt nie wie co ma na to wpływ. W moim przypadku zwis (też mam GF4MX) powodowało odpalenie tej: http://computer.ytmnd.com/ stronki w firefoxie. Zobacz jak będzie u ciebie. U mnie stabilność przywróciło eksperymentowanie z wyłączenie Render Ext i glx, ale skoro wszystko ci działa ze starszymi sterownikami to chyba najlepiej do nich wróci i zapomnieć o kwestii. On Sunday 18 September 2005 17:16, Marcin 'golish' Goliszewski wrote: > Witam. > > Pytanie to zadawałem już w grupie dyskusyjnej pl.comp.os.linux.debian, > ale nikt tam nie umiał mi pomóc, więc postanowiłem spróbować jeszcze > tutaj. Męczę się z tym problemem od jakiegoś czasu, a teraz wreszcie > szukam pomocy na grupach i listach dyskusyjnych, bo już nie mam pomysłów > czego dalej szukać. Otóż sytuacja wygląda tak: > > Mam kartę graficzną nVidia GeForce MX 440, a konkretnie: > > #v+ > [EMAIL PROTECTED]:/home/golish$ lspci | grep nVidia > :01:00.0 VGA compatible controller: nVidia Corporation NV17 [GeForce4 > MX 440] (rev a3) [EMAIL PROTECTED]:/home/golish$ > #v- > > Mam do niej sterowniki producenta zainstalowane za pośrednictwem pakietów > z repozytorium Debiana - dokładnie są to: > > #v+ > [EMAIL PROTECTED]:/home/golish$ dpkg -l | grep nvidia > ii nvidia-glx 1.0.7174-4 NVIDIA > binary XFree86 4.x driver ii nvidia-kernel-2.6.12-1-k7 > 1.0.7174-4+2.6.12-5 NVIDIA binary kernel module for Linux > 2.6.12 ii nvidia-kernel-common 1.0.7174-1 > NVIDIA binary kernel module common files ii nvidia-kernel-source > 1.0.7174-4 NVIDIA binary kernel module source ii > nvidia-settings 1.0+20050525-1 Tool of > configuring the NVIDIA graphics driv [EMAIL PROTECTED]:/home/golish$ > #v- > > Mój Xserwer to najnowsza wersja X.org, która jest dostępna w > dystrybucji testing, czyli: > > #v+ > [EMAIL PROTECTED]:/home/golish$ dpkg -l | grep xserver-xorg > ii xserver-xorg 6.8.2.dfsg.1-6 the > X.Org X server [EMAIL PROTECTED]:/home/golish$ > #v- > > Jako środowiska graficznego używam KDE 3.4.1 z > http://pkg-kde.alioth.debian.org/. > > I teraz spod tej konfiguracji piszę, co oznaczałoby, że działa, prawda? > Otóż nie prawda. Problem wygląda tak: przychodzę do komputera, loguję > się (oczywiście jako zwykły użytkownik, nie używam konta root do pracy > w trybie graficznym, co sugerował ktoś na pcold), używam KDE na prawo i > lewo, używam aplikacji OpenGL, robię co tylko chcę - cud, miód i > orzeszki. Dopalanie sprzętowe i takie tam bez najmniejszych zastrzeżeń - > po prostu żyć, nie umierać. Przychodzi moja Siostra albo Ojciec > (oczywiście nie ma różnicy kolejność logowania względem startu > komputera/Xserwera), próbują się zalogować i KDE startując zawisa. > Podobnie nowo założony użytkownik (który należy do tych samych grup, co > ja i pozostali omawiani użytkownicy - w ten sposób wyeliminowałem > podejrzenie o możliwe różnice w prawach dostępu do jakichś plików i/lub > katalogów) nie ma szans, aby się zalogować i używać KDE (warto > nadmienić, iż np. Ion3 startuje bez bólu, podobnie jakaś failsafe > session składająca się z samego xterm-a). Nawet splaszskrina nie zdąży > wyświetlić, tylko jakiś dziwny pasek (podkładka pod późniejszy progress > bar?). W logach (~/.xsession-errors) zostaje jedynie to: > > #v+ > /etc/gdm/PreSession/Default: Registering your session with wtmp and utmp > /etc/gdm/PreSession/Default: running: /usr/X11R6/bin/sessreg -a -w > /var/log/wtmp -u /var/run/utmp -x "/var/lib/gdm/:1.Xservers" -h "" -l ":1" > "kg" /etc/gdm/Xsession: Beginning session setup... > xset: bad font path element (#143), possible causes are: > Directory does not exist or has wrong permissions > Directory missing fonts.dir > Incorrect font server address or syntax > startkde: Starting up... > #v- > > Czyli, jakby nie patrzeć, zupełne nic... W Xorg.log też nic (ani jednej > anomalii - wygląda dokładnie tak, jak po moim zalogowaniu), logi gdm-a > też czyściutkie jak łza. Jedyny ślad w dmesg widać: > > #v+ > NVRM: Xid: 13, 0001 02005600 1796 0c28 0203013a 0080 > #v- > > Po moim zalogowaniu takich śladów nie widzę, więc sądzę, że to może być > związane z problemem. "NVRM" wskazuje na sterowniki nVidii, które znane > są z tego, że potrafią wywalić X-y. Wiem, że rozwiązaniem byłoby > wzięcie starszej wersji - sprawdziłem, że na sterownikach w wersji 6xxx > wszystko działa bez najmniejszych problemów. Tylko, że takiego > rozwiązania nie chcę, bo jest ono wybitnie nieeleganckie - skoro na > jednym koncie działa, to i na innych musi! > > Pytanie zatem brzmi: co 'zepsułem', że mi działa? Odpowiedź, że działa > dlatego, że jestem administratorem tego systemu już słyszałem ;) Nie >