Planuje zalozyc sobie szyfrowany system plikow na
macierzy lvm (na woodym oczywiscie) . Problem jednak lezy w tym ze rozmiar
macierzy sie czesto zmienia, czasami chce wyjac lub dodac do niej jedeen z
dyskow. szukalem odpowiednich metod szyfrowania i nietsety nie znalazlem nic
odpowiedniego :(
Z tego co
widze przykladowym rozwiazaniem byloby:
1) utworzenie macierzy lvm np:
/dev/lvm/macierz
2) zformatowanie jej na ext2
3) utworzenie jednego OGROMNEGO pliku zawierajacego
zazszyfrowane dane
4) podczepienie go do /dev/loop0
5) ponowne formatowanie tym razem
/dev/loop0
6) zamontowanie
Jak widac trzeba sformatowac CALA mcierz dwa razy
co jest kapke czasochlonne... to mozna jeszcze przebolec ale w przypadku
np: dolozenia jednego (na macierz skladaja sie 3 dyski) dysku trzebaby
dodac go do grupy, zwiekszysc ilosc miejsca na macierzy (co trwa deelikatnie
mowiac dluuugo), powiekszyc plik z szyfrowanymi danymi, znowu podczepic pod
loop0 i znowu powiekszyc juz zaszyfrowany system itd... to zajeloby bardzo duzo
czasu :(
I tu sie pojawia kolejna sprawa... co zrobic w
przypadku ODLACZENIA dysku? trzebaby zmniejszyc rozmiar pliku podczepianego jako
loop0... przeciez nie mozna normalnie obciac tego pliku bo w koncu w jego czesci
moga znajdowac sie dane.. nie mowiac juz o tym ze to znowu bedzie trwalo WIEKi,
ponownie bedzie trzeba dwa razy zmniejszac system plikow (ktory ma lacznie
powyzej 100gig wiec takie operacje sa czasochlonne :)
Najlepszym rozwiazaniem byloby tu chyba
zazstosowanie takiego systemu szyfrowania ktory nie dziala na jednym wielkim
pliku z danymi, wtedy nie bedzie trzeba tych samych operacji wykonywac dwa
razy.
Stad pytanko czy istnieje jakis sposob szyfrowania
w ktorym w miare bezbolesnie bede mogl zmniejszac/zwiekszac miejsce na
zaszyfrowanej partycji?
dzieki z gory za odpowiedz
yrl
|