Re: Die Antwort -Reply

1999-08-24 Wątek Irek Zablocki

Anna Niewiadomska:

> .
> >Tu mi sie przypomnial kawal
> .
> >
> >Wasz,
> >
> >Jak zwykle niezwykle dowci(a)pny,
> >
> >ASM
> >
>
> Mnie tez:
>
> Pani w szkole: Wiecie dzieci jakie sa rodzaje srodkow antykoncepcyjnych?
> Maly Jasio: doustne i dowcipne.
>
> Pozdrowienia Anna Niewiadomska

A skoro bylo o Niemcach i pikantnie, to raz jeszcze w polaczeniu.

W parku na lawce siedzi dwoch dziadkow, weteranow
Wehrmachtu. Sciezka przechodzi seksowna, hojnie obdarzona
przez nature dziewczyna. Nagle jeden mowi do drugiego: "Hans,
pamietasz, jak na w czasie wojny tabletki z bromem dawali? Mam
wrazenie, ze przestalo dzialac".

Irek



Re: Ratunku!!!

1999-08-24 Wątek Richard Majchrzak

Drogi Panie Krzysztofie. Polskie MSZ zatrudnia w zdecydowanej wiekszosci
dawnych pracownikow z czasow PRLu. Dyrektorzy Wydzialow, konsulowie i inni
pracownicy konsularni sa w wiekszosci dalej niechetnie nastawieni do tych
na ktorych "boczyla" sie obsluga dawnych PRL-owskich konsulatow. Nastawieni
sa za to b. sedecznie w stosunku do tych ktorzy utrzymywali z nimi
serdeczne stosunki w dawnych latach komunistycznej swiatlosci. Nie mozna
tego oczywiscie mowic generalnie o wszystkich bo i w komunistycznych
konsulatach tez pracowali ludzie a przeciez doszlo troche nowych
pracownikow.

Konsulat w Sydney, kierowany przez Konsula Generalnego, absolwenta Akademii
Dyplomatycznej w Moskwie z wykladowcami z KGB, tez ma swoja historie. Wiele
ludzi sie na niego skarzylo, osob o troszke innej orientacji politycznej
niz Pan.

Inny kwiatek z laczki polskiej sluzby dyplomatycznej RP w Australii.
Ambasador RP, 15 sierpnia, w dniu Swieta Zolnierza, odrzucil zaproszenie na
uroczystosci ze strony bylych zolnierzy i miejscowego proboszcza. W zamian
wybral sie na korty tenisowe.

Nawet Kwasniewski celebrowal Swieto Zolnierza ale Ambasador RP, mial to w
nosie. Wieczorem za pieniadze polskich podatnikow zafundowal kilku kumplom
obiadek. Niestety, nie bylo tam Polakow (poza nim i jego malzonka) nie bylo
tez zadnych zolnierzy. Takich to dyplomatow dostajemy z Polski.

Rozumiem, ze sa prowadzone kroki w kierunku poprawy sytuacji ale to jeszcze
b. dluga droga. Duzo dobrego, wydaje mi sie stara sie robic Podsekretarz
Stanu w MZS, Radoslaw Sikorski i do niego proponuje podeslac swoje
zazalenie na sluzbe dyplomatyczna w Kanadzie.

Pozdrawiam,
Rysiek Majchrzak

Krzysztof Cena <[EMAIL PROTECTED]> on 25/08/99 14:07:18 wrote:
>W polskim konsulacie w Sydney wydano mi/nam (droga pocztowa) paszporty w
ciagu >kilku dni, w zasadzie t.zw. 'odwrotna' poczta, bo zalaczylem
oplacona koperte >ekspresowa na doslanie do dalekiego Perth. Wszyscy
sydnejscy konsulowie od >1990 sa super uczynni i uprzejmi - zalatwialem
sporo roznych spraw, nie tylko >paszporty.
>
>A ze duzo podrozuje po w miare egzotycznych krajach, wiec z reguly
odwiedzam >polskie konsulaty, gdzie jestem wszedzie (na razie bez wyjatku)
serdecznie >przyjmowany i z reguly czestowany herbatka z ciasteczkiem.
>Wszedzie oferuja mi takze polska prase, z czego korzystam z wdziecznoscia.
>
>Radze wiec zatelefonwoac do ktoregos z konsulow w Toronto i poskarzyc sie
na >owego babsztyla, ktora prawdopodobnie jest lokalna pracownica, a wiec -
zaloze >sie- jest z pochodzenia emigrantka PRLowska proweniencji z
'rozbieganymi >oczkami'. Traktuje wiec interesantow jak najlepiej pamieta z
PRL :-)  Nalezy >takze napisac do konsula generalnego w Toronto, aby zajal
sie ta sprawa. >Polskie MSZ jest bardzo uczulone na podobne problemy (wiem,
bo mi mowiono).
>
>Serdecznie pozdrawiam i wspolczuje-
>Krzysztof Cena



Re: Ratunku!!!

1999-08-24 Wątek Krzysztof Cena

On Tue, 24 Aug 1999, Marzena Romanowicz wrote:
> Rodaki drogie, poradzcie gdzie i jak najszybciej mozna dostac nowy polski
> paszport.
> W 1997 dostalam w Vancouver w 3 dni. Teraz mojemu mezowi konczy sie waznosc

W polskim konsulacie w Sydney wydano mi/nam (droga pocztowa) paszporty w
ciagu kilku dni, w zasadzie t.zw. 'odwrotna' poczta, bo zalaczylem
oplacona koperte ekspresowa na doslanie do dalekiego Perth. Wszyscy
sydnejscy konsulowie od 1990 sa super uczynni i uprzejmi - zalatwialem
sporo roznych spraw, nie tylko paszporty.

A ze duzo podrozuje po w miare egzotycznych krajach, wiec z reguly
odwiedzam polskie konsulaty, gdzie jestem wszedzie (na razie bez wyjatku)
serdecznie przyjmowany i z reguly czestowany herbatka z ciasteczkiem.
Wszedzie oferuja mi takze polska prase, z czego korzystam z wdziecznoscia.

Radze wiec zatelefonwoac do ktoregos z konsulow w Toronto i poskarzyc sie
na owego babsztyla, ktora prawdopodobnie jest lokalna pracownica, a wiec -
zaloze sie- jest z pochodzenia emigrantka PRLowska proweniencji z
'rozbieganymi oczkami'. Traktuje wiec interesantow jak najlepiej pamieta z
PRL :-)  Nalezy takze napisac do konsula generalnego w Toronto, aby zajal
sie ta sprawa. Polskie MSZ jest bardzo uczulone na podobne problemy (wiem,
bo mi mowiono).

Serdecznie pozdrawiam i wspolczuje-
Krzysztof Cena



Re: Ratunku!!!

1999-08-24 Wątek wglowa

Marzena,
W Vancouver istnieje tzw. ekspresowe wydawanie paszportow z "powodu waznych
przyczyn". Jezeli jest to to najgorsze, to nie zadaja zadnej ekstra oplaty.
Wszystkie inne "wazne powody" kosztuja 50% drozej. Moze istnieje taka rzecz
w Toronto.
Pozdrawiam i powodzenia,
W.G.
ps. wsrod polskich placowek dyplomatycznych, Toronto i NY laczy to samo.
Wedlug swiatowego almanachu dyplomatycznego(dane do tegoz zrodla bazuja na
informacjach od klienteli) chyba z 96 roku, nalezaly do najgorszych.
=

At 01:00 PM 8/24/99 , you wrote:
>Rodaki drogie, poradzcie gdzie i jak najszybciej mozna dostac nowy polski
>paszport.
>W 1997 dostalam w Vancouver w 3 dni. Teraz mojemu mezowi konczy sie waznosc
>paszportu, a w Toronto mu zaspiewali miesiac. On pracuje w USA, wiec nie
>moze sie rozstac z paszportem na tak dlugi okres czasu. Na dodatek
>musielismy zrobic calodniowa wycieczke do Toronto, zeby sie o tym
>dowiedziec, bo wszystkie numery telefonow do konsulatu sa obslugiwane przez
>automaty. A babsztyl tam urzedujacy w czysto PRL-owskim stylu wzruszyl
>ramionami, oznajmil nam, ze "tak jest i koniec", po czym odwrocil sie do
>nas tylem. Po czyms takim naprawde nie moge sie doczekac dnia, w ktorym
>polski paszport przestanie mi byc potrzebny.
>Tyle sie trabi o tych wspanialych zmianach w Polsce, ale w mentalnosci
>Polakow tak naprawde nic sie niestety nie zmienilo.
>
>O czym ze smutkiem donosi
>Marzena
>



nic nie rozumie

1999-08-24 Wątek Sliwka Prunka

>>>
>>
>>W Toronto 1 wrzesnia odbedzie sie pokojowa manifestacja Polakow. Po
pierwsze
>>by przypomniec dzien napadu Niemcow na Polske a po drugie przypomniec, ze
do
>>gazu szliszmy ta sama sciezka. Polacy sa w swoim kraju. Zydzi bedac Zydami
>>powinni byc w swoim kraju. Jezeli w Polsce przebywali jako goscie za
goscine
>>powinni podziekowac i na czas wyjsc. Polacy nie musza chciec miec Izraela
w
>>Polsce. Poza tym co sad amerykanski ma do rozstrzygania w Polsce. Niech
>>kazdy zajmuje sie swoim krajem. Polacy Polska, Amerykanie Murzynami a
Zydzi
>>niech robia porzadki ale tez u siebie.
>>
>>
>>Pozdrawiam
>>
>>SLiwka Prunka
>>
>
>Mila Sliweczko, idac tym tropem to co Pani robi w Kanadzie? Kanada dla
>Kanadyjczykow a Sliwki Prunki niech wracaja na Wegry...i w kompot.
>
>Pozdrowienia Anna Niewiadomska

Co robie w Kanadzie? Zyje i pracuje. A mozna wiedziec co z mojej wypowiedzi
tak szanowna pania ugryzlo? Jezeli pani nie chce moze nie isc. Ja ide. Na
Wegrzech nie mam co robic. Nie znam wegierskiego.

Pozdrawiam

SLiwka Prunka
>



Re: Die Antwort -Reply

1999-08-24 Wątek Anna Niewiadomska

.
>Tu mi sie przypomnial kawal
.
>
>Wasz,
>
>Jak zwykle niezwykle dowci(a)pny,
>
>ASM
>

Mnie tez:

Pani w szkole: Wiecie dzieci jakie sa rodzaje srodkow antykoncepcyjnych?
Maly Jasio: doustne i dowcipne.

Pozdrowienia Anna Niewiadomska



Re: nic nie rozumie

1999-08-24 Wątek Anna Niewiadomska

At 02:39 PM 8/24/99 -0400, you wrote:
>> >Nic nie rozumie co Donosy pisza:
>> >
>> >Donosy #2609, 1999-08-06 14:59 GMT
>> >(Polscy) Prawnicy rzadowi
>> >zloza w amerykanskim sadzie wniosek o oddalenie pozwu 11 Zydow
>> >przeciwko Polsce, z uzasadnieniem ze sad amerykanski jest kompetentny
>> >do rozstrzygania sprawy.
>> >
>> >CZY TO ZNACZY ze Polacy chca aby sad ameryknski
>> >zadecydowal  CO i ILE maja zydzi dostac od Polski?
>> >Pogodnie
>> >Seweryn
>
>Wyglada na zwykle typo. Pierwsza czesc zdania sugeruje, ze powinno byc "NIE
>jest kompetentny".
>
>Zanim sie nie wyjasni, nie trzeba robic widel z igly.
>
>Chyba rozumiejacy...
>
>Andrzej
>

Nasz niezawodny Pan Pec, czytac niby umie, ale jak juz cos bardziej
skomplikowanego, albo trzeba sie czegos  domyslic  to juz kompletna klapa.

Pozdrowienia Anna Niewiadomska



Re: nic nie rozumie

1999-08-24 Wątek Anna Niewiadomska

>>
>
>W Toronto 1 wrzesnia odbedzie sie pokojowa manifestacja Polakow. Po pierwsze
>by przypomniec dzien napadu Niemcow na Polske a po drugie przypomniec, ze do
>gazu szliszmy ta sama sciezka. Polacy sa w swoim kraju. Zydzi bedac Zydami
>powinni byc w swoim kraju. Jezeli w Polsce przebywali jako goscie za goscine
>powinni podziekowac i na czas wyjsc. Polacy nie musza chciec miec Izraela w
>Polsce. Poza tym co sad amerykanski ma do rozstrzygania w Polsce. Niech
>kazdy zajmuje sie swoim krajem. Polacy Polska, Amerykanie Murzynami a Zydzi
>niech robia porzadki ale tez u siebie.
>
>
>Pozdrawiam
>
>SLiwka Prunka
>

Mila Sliweczko, idac tym tropem to co Pani robi w Kanadzie? Kanada dla
Kanadyjczykow a Sliwki Prunki niech wracaja na Wegry...i w kompot.

Pozdrowienia Anna Niewiadomska



Re: Ratunku!!!

1999-08-24 Wątek Witold Owoc

Po pierwsze rozmawiac z konsulem, a nie z urzednikiem
(dla uproszczenia zatelefonowac do innego konsulatu, jesli
urzedniczka niezbyt zyczliwa, aby sie dowiedziec ktory
z przyspieszonych trybow wydawania paszportu najlepiej
zastosowac - $$$ - i konsula prosic juz tylko o wydanie,
a nie dreczyc o drobiazgi).
Aha, konsulaty maja tzw. wlasciwosc miejscowa, czyli
zalatwianym sie jest przez konsulat wlasciwy dla miejsca
zamieszkania. Skoro maz pracuje i mieszka w USA, to
czy przypadkiem nie ktorys z konsulatow w USA ?

Po drugie, szybko i bez laski moze Pani maz dostac
paszport w miejscu swojego stalego zameldowania w Polsce
(bo sie sezon wyjazdow skonczyl).

Powodzenia - W



status report

1999-08-24 Wątek Witold Owoc

Number of new subscribers under REVIEW: 0

Current ruleset:
 Poland-L jest lista poswiecona polskiej kulturze.

 Korespondencja na liste moze byc wysylana tylko przez jej
 uczestnikow.

 Nowi uczestnicy przez pierwszych 3-7 dni uczestnicza tylko
 biernie.

 Kazdy musi potwierdzic swoja wypowiedz.

 Uczestnicy ktorych zachowanie naraza Poland-L lub State University
 of New York at Buffalo na klopoty, sa usuwani z listy na 3 lata.



Re: Die Antwort -Reply

1999-08-24 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 23 Aug 1999, Anna Romanowska wrote:

[]
> .
> Waldek przynajmniej zapodal swoje info w dwoch jezykach.  A Ty tylko po =
> niemiecku !=20
>  Nie rozumiejaca niemieckiego=20
> Ania
>

Tu mi sie przypomnial kawal o Bawarczykach (ktorzy nawet
wsrod Niemcow uchodza za szowinistow):
Wiec, jedzie samochod przez bawarska wioske, zatrzymuje sie przy
rozdrozu na ktorym nie ma oznakowan, wysiada facet (Freier :-) i
sie pyta stojacych w poblizu Bawarczykow o droge - najpierw po
Niemiecku w formie "klasycznej" (Hoch-Deutch), Bawarczycy nie
rozumieja, bo mowia tylko lokalnym dialektem, potem facet probuje
Angielski, Francuzki, a nawet Czeski (w rozpaczy :-). Nic z tego.
Samochod odjezdza "w (tak zwana) sina dal" a Bawarczycy kiwaja
glowami i mowia (jeden do drugiego): patrz, tyle sie ten czlowiek
jezykow nauczyl a i tak brakuje mu wiedzy aby z nami sie dogadac.

[przewa na smiech - lub zgrzytanie zebow]

Wasz,

Jak zwykle niezwykle dowci(a)pny,

ASM



Re: Ratunku!!!

1999-08-24 Wątek Andrew M. Sikorski

W Konsulacie Polskim w Waszyngtonie wydano paszport od reki osobie
pragnace wyjechac na pogrzeb matki.  Paszport wypisano recznie, bo nie bylo
albo maszyny, albo maszynistki.
Nigdy tez nie mialem klopotu z polaczeniem telefonicznym - zawsze
dostawalem osobe.
Watpliwe pocieszenie, ze na amerykanski paszport mozna czasem czekac
dluzej, a za ekspres placi sie drozej.

AS
> Rodaki drogie, poradzcie gdzie i jak najszybciej mozna dostac nowy polski
> paszport. W 1997 dostalam w Vancouver w 3 dni. Teraz mojemu mezowi konczy
> sie waznosc paszportu, a w Toronto mu zaspiewali miesiac. On pracuje w
> USA, wiec nie moze sie rozstac z paszportem na tak dlugi okres czasu. Na
> dodatek musielismy zrobic calodniowa wycieczke do Toronto, zeby sie o tym
> dowiedziec, bo wszystkie numery telefonow do konsulatu sa obslugiwane
> przez automaty. A babsztyl tam urzedujacy w czysto PRL-owskim stylu
> wzruszyl ramionami, oznajmil nam, ze "tak jest i koniec", po czym odwrocil
> sie do nas tylem. Po czyms takim naprawde nie moge sie doczekac dnia, w
> ktorym polski paszport przestanie mi byc potrzebny. Tyle sie trabi o tych
> wspanialych zmianach w Polsce, ale w mentalnosci Polakow tak naprawde nic
> sie niestety nie zmienilo.
>
> O czym ze smutkiem donosi
> Marzena



Ratunku!!!

1999-08-24 Wątek Marzena Romanowicz

Rodaki drogie, poradzcie gdzie i jak najszybciej mozna dostac nowy polski
paszport.
W 1997 dostalam w Vancouver w 3 dni. Teraz mojemu mezowi konczy sie waznosc
paszportu, a w Toronto mu zaspiewali miesiac. On pracuje w USA, wiec nie
moze sie rozstac z paszportem na tak dlugi okres czasu. Na dodatek
musielismy zrobic calodniowa wycieczke do Toronto, zeby sie o tym
dowiedziec, bo wszystkie numery telefonow do konsulatu sa obslugiwane przez
automaty. A babsztyl tam urzedujacy w czysto PRL-owskim stylu wzruszyl
ramionami, oznajmil nam, ze "tak jest i koniec", po czym odwrocil sie do
nas tylem. Po czyms takim naprawde nie moge sie doczekac dnia, w ktorym
polski paszport przestanie mi byc potrzebny.
Tyle sie trabi o tych wspanialych zmianach w Polsce, ale w mentalnosci
Polakow tak naprawde nic sie niestety nie zmienilo.

O czym ze smutkiem donosi
Marzena



Re: nic nie rozumie

1999-08-24 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Sliwka Prunka:

> >Nic nie rozumie co Donosy pisza:
> >
> >Donosy #2609, 1999-08-06 14:59 GMT
> >(Polscy) Prawnicy rzadowi
> >zloza w amerykanskim sadzie wniosek o oddalenie pozwu 11 Zydow
> >przeciwko Polsce, z uzasadnieniem ze sad amerykanski jest kompetentny
> >do rozstrzygania sprawy.
> >
> >CZY TO ZNACZY ze Polacy chca aby sad ameryknski
> >zadecydowal  CO i ILE maja zydzi dostac od Polski?
> >Pogodnie
> >Seweryn
> >
>
> W Toronto 1 wrzesnia odbedzie sie pokojowa manifestacja Polakow. Po pierwsze
> by przypomniec dzien napadu Niemcow na Polske a po drugie przypomniec, ze do
> gazu szliszmy ta sama sciezka. Polacy sa w swoim kraju. Zydzi bedac Zydami
> powinni byc w swoim kraju. Jezeli w Polsce przebywali jako goscie za goscine
> powinni podziekowac i na czas wyjsc. Polacy nie musza chciec miec Izraela w
> Polsce. Poza tym co sad amerykanski ma do rozstrzygania w Polsce. Niech
> kazdy zajmuje sie swoim krajem. Polacy Polska, Amerykanie Murzynami a Zydzi
> niech robia porzadki ale tez u siebie.
>
>
> Pozdrawiam
>
> SLiwka Prunka

..to mowi sam za siebie;))

Uta



Re: nic nie rozumie

1999-08-24 Wątek Andrew Golebiowski

> >Nic nie rozumie co Donosy pisza:
> >
> >Donosy #2609, 1999-08-06 14:59 GMT
> >(Polscy) Prawnicy rzadowi
> >zloza w amerykanskim sadzie wniosek o oddalenie pozwu 11 Zydow
> >przeciwko Polsce, z uzasadnieniem ze sad amerykanski jest kompetentny
> >do rozstrzygania sprawy.
> >
> >CZY TO ZNACZY ze Polacy chca aby sad ameryknski
> >zadecydowal  CO i ILE maja zydzi dostac od Polski?
> >Pogodnie
> >Seweryn

Wyglada na zwykle typo. Pierwsza czesc zdania sugeruje, ze powinno byc "NIE
jest kompetentny".

Zanim sie nie wyjasni, nie trzeba robic widel z igly.

Chyba rozumiejacy...

Andrzej



nic nie rozumie

1999-08-24 Wątek Sliwka Prunka

>Nic nie rozumie co Donosy pisza:
>
>Donosy #2609, 1999-08-06 14:59 GMT
>(Polscy) Prawnicy rzadowi
>zloza w amerykanskim sadzie wniosek o oddalenie pozwu 11 Zydow
>przeciwko Polsce, z uzasadnieniem ze sad amerykanski jest kompetentny
>do rozstrzygania sprawy.
>
>CZY TO ZNACZY ze Polacy chca aby sad ameryknski
>zadecydowal  CO i ILE maja zydzi dostac od Polski?
>Pogodnie
>Seweryn
>

W Toronto 1 wrzesnia odbedzie sie pokojowa manifestacja Polakow. Po pierwsze
by przypomniec dzien napadu Niemcow na Polske a po drugie przypomniec, ze do
gazu szliszmy ta sama sciezka. Polacy sa w swoim kraju. Zydzi bedac Zydami
powinni byc w swoim kraju. Jezeli w Polsce przebywali jako goscie za goscine
powinni podziekowac i na czas wyjsc. Polacy nie musza chciec miec Izraela w
Polsce. Poza tym co sad amerykanski ma do rozstrzygania w Polsce. Niech
kazdy zajmuje sie swoim krajem. Polacy Polska, Amerykanie Murzynami a Zydzi
niech robia porzadki ale tez u siebie.


Pozdrawiam

SLiwka Prunka



nic nie rozumie

1999-08-24 Wątek Stev Pec

Nic nie rozumie co Donosy pisza:

Donosy #2609, 1999-08-06 14:59 GMT
(Polscy) Prawnicy rzadowi
zloza w amerykanskim sadzie wniosek o oddalenie pozwu 11 Zydow
przeciwko Polsce, z uzasadnieniem ze sad amerykanski jest kompetentny
do rozstrzygania sprawy.

CZY TO ZNACZY ze Polacy chca aby sad ameryknski
zadecydowal  CO i ILE maja zydzi dostac od Polski?
Pogodnie
Seweryn



Re: Ogladam se wille... -Reply

1999-08-24 Wątek Marzena Romanowicz

Andrzej SZ.:

>   A ksiazeczke przejrzalem po to, by
>   wreszcie uzyskac odpowiedz na pytanie, co robi elektronik
>   w piosence "Ale wkolo jest wesolo". Czy "gra niepewnie",
>   czy "w radiu grzebie",czy co on tam robi, no wiec uwaga:
>   on "kradnie w TEWie". Bardzo prosze o wyjasnienie, na pewno
>   ktos wie, co to byl TEW i co mial wspolnego z elektronikami.
>   Dziekuje.

Dzieki Andrzeju, ja tez zawsze myslalam, ze elektronik w radiu grzebie.
A TEWA to byly (sa?) duze warszawskie zaklady produkcji polprzewodnikow.

Marzena



Re: Ogladam se wille... -Reply -Reply

1999-08-24 Wątek Anna Romanowska

>>> Andrzej Szymoszek <[EMAIL PROTECTED]> 08/24/99 12:30pm >>>

On 23 Aug 99 at 13:25, Anna Romanowska zapodala strasznie dlugie linijki, to 
>znaczy przynajmniej ja je takimi odebralem, i nie
do konca chyba bylem w stanie przeczytac. Uzupelnisz, Aniu?

Ja dostalam info od servera, ze tym wlasnie  postingiem  przekroczylym  limit 4 
dziennie i zostal odrzucony z mozliwoscia przeslania go pozniej. Nie dalam pozwolenia 
serverowi na ponowne wyslanie, ale sam zadecydowal :-),  :-)
Nie wiem co sie stalo z tymi linijkami.  Probuje teraz jeszcze raz:

 Ja tam tez ogladalam te transmisje i bardzo kibicowalam Kanadyjczykowi Bruny Survin 
ktory tylko o troszeczke, ale przegral z Amerykaninem.> Bruny juz jest stary jak na 
sprintera bo ma 32 lata, ale ma (...)


 No wlasnie, co ma Bruny? Dobre pytanie. Zdaje sie, ze nazywa
   sie Surin, ale nie przejmuj sie: kibicowi moze zdarzyc sie
   pomylka w nazwisku, sam kiedys spieralem sie z Dabrowka
   o pisownie nazwisk niektorych holenderskich pilkarzy. 

Oczywiscie, ze nazywa sie Surin. Dziekuje za korekte. Teraz moja wypowiedz:
Bruny Surin ktory tylko o troszeczke, ale przegral z Amerykaninem.  jest stary jak na 
sprintera bo ma 32 lata, ale mam nadzieje, ze dotrzyma do Olimpiady w Australii. 
Niestety drugi Kanadyjczyk Donovan Bailey  nie biega indywidualnie. ( kontuzja)  
Bardzo on  narazil sie Amerykanom, gdy nazwal : chicken - Johnsona gdy ten na wskutek 
kontuzji zszedl z biezni podczs specjalnie zaaranzowanego  dla obu zawodnikow biegu 
majacego udowoddnic kto jest najszybszym biegaczem. Bylo to  chyba 2 lata temu .  
Bailey ma jednak zamiar wziac udzial w sztafecie i  ja mam nadzieje, ze  wygraja z 
amerykanska sztafeta w takim stylu jak  to juz  zdarzylo  2-3 lata temu  gdy ostatnim 
razem obie sztafety sie scigaly.  
   Po tej muzycznej dygresji, wracamy do mistrzostw swiata.

 Z telewizji kanadyjskiej moglam zobaczy jeden z eliminacyjnych
 biegow w ktorym startowal Polak, ale nie zakwalifikowal sie dalej.

  Nie wiem, o kogo chodzi, bylo juz kilku takich Polakow, i beda
jeszcze.

Chodzi mi o eliminacje do 100 m.  Z telewizji kanadyjskiej  ( 2 godzinna transmisja ) 
moglam zobaczyc jeden z eliminacyjnych biegow w  ktorym startowal Polak, ale nie 
zakwalifikowal sie dalej. I widzialam  na tablicy nazwisko Urszuli Wlodarczyk w 
siedmioboju : gdy rozpoczeto transmisje byla na 6-tym miejscu a na zakonczenie  
transmisjii byla osma, niestety.  W tym samym czasie NBC tez przeprowadzalo transmisje 
z mistrzostw  Nie musze dodawac, ze pokazali  tylko swoich jak zdobywali zlote medale. 
Inni  zawodnicy nie istnieja.

  Andrzej 

Ania 
 ps Moze teraz bedzie czytelniej 



Kradzierze

1999-08-24 Wątek Z.I. Rybak

[...]

>To byla TEWA a nie TEW,  warszawska fabryka  polprzewodnikow i takich
>roznych rzeczy, czyli z elektronikami jaknajbardziej miala duzo wspolnego.
>Czy kradli tam i co, tego nie wiem, ale pracowali, a skoro przeszlo do
>pesni i powiesci to pewnie cos tam kradli...

Pracowalem przez kilka miesiecy w WZTK na praktyce studenckiej, okolo 1977
roku. Rewizje przy wychodzeniu z zakladow byly normalne. Pracownicy
wynosili wszystko, poczawszy od rezystorkow a skonczywszy na kineskopach do
Veli. W tamtym okresie najpopularniejszy jednak byl klej cyano-acrilic,
czyli taki normalny "superglue". Jedna malutka tubka tego kleju w
przeliczeniu na czarnorynkowe zlotowki byla rownowarta jakiejs tygodniowej
pensji pracownika.

Zig Rybak

>Pozdrowienia Anna Niewiadonska
>
>



Re: Ogladam se wille...

1999-08-24 Wątek Anna Niewiadomska

>   wreszcie uzyskac odpowiedz na pytanie, co robi elektronik
>   w piosence "Ale wkolo jest wesolo". Czy "gra niepewnie",
>   czy "w radiu grzebie",czy co on tam robi, no wiec uwaga:
>   on "kradnie w TEWie". Bardzo prosze o wyjasnienie, na pewno
>   ktos wie, co to byl TEW i co mial wspolnego z elektronikami.
>   Dziekuje.
>
..
>Andrzej


To byla TEWA a nie TEW,  warszawska fabryka  polprzewodnikow i takich
roznych rzeczy, czyli z elektronikami jaknajbardziej miala duzo wspolnego.
Czy kradli tam i co, tego nie wiem, ale pracowali, a skoro przeszlo do
pesni i powiesci to pewnie cos tam kradli...

Pozdrowienia Anna Niewiadonska



Re: Ogladam se wille... -Reply

1999-08-24 Wątek Andrzej Szymoszek

On 23 Aug 99 at 13:25, Anna Romanowska zapodala strasznie dlugie
linijki, to znaczy przynajmniej ja je takimi odebralem, i nie
do konca chyba bylem w stanie przeczytac. Uzupelnisz, Aniu?

> Ja tam tez ogladalam te transmisje i bardzo kibicowalam Kanadyjczykowi
> Bruny Survin ktory tylko o troszeczke, ale przegral z Amerykaninem.
> Bruny juz jest stary jak na sprintera bo ma 32 lata, ale ma (...)

 No wlasnie, co ma Bruny? Dobre pytanie. Zdaje sie, ze nazywa
   sie Surin, ale nie przejmuj sie: kibicowi moze zdarzyc sie
   pomylka w nazwisku, sam kiedys spieralem sie z Dabrowka
   o pisownie nazwisk niektorych holenderskich pilkarzy. Co innego
   gdybys chciala napisac o nim ksiazke. Dzisiaj w ksiegarni
   przegladalem broszurke z nutami i chwytami na gitare przebojow
   zespolu Perfect, autorzy opracowania dali krotki wstep, a tam
   informacja, ze w 1977 roku w zespole spiewala niejaka Basia
   Trzecielewska. Basia oczywiscie nazywa sie Trzetrzelewska
   i jest jedyna Polka, ktora na Zachodzie zrobila jako taka kariere
   w show businessie, a tu tak sobie o niej ktos wielce
   kompetentny napisal. A ksiazeczke przejrzalem po to, by
   wreszcie uzyskac odpowiedz na pytanie, co robi elektronik
   w piosence "Ale wkolo jest wesolo". Czy "gra niepewnie",
   czy "w radiu grzebie",czy co on tam robi, no wiec uwaga:
   on "kradnie w TEWie". Bardzo prosze o wyjasnienie, na pewno
   ktos wie, co to byl TEW i co mial wspolnego z elektronikami.
   Dziekuje.

  Po tej muzycznej dygresji, wracamy do mistrzostw swiata.

> Z telewizji kanadyjskiej moglam zobaczy jeden z eliminacyjnych
> biegow w ktorym startowal Polak, ale nie zakwalifikowal sie dalej.

  Nie wiem, o kogo chodzi, bylo juz kilku takich Polakow, i beda
jeszcze. Do rzadkosci nalezy, by Polak sie kwalifikowal dalej,
na razie najlepiej poszlo czterystumetrowcom Tomaszowi
Czubakowi i Piotrowi Rysiukiewiczowi, ktorzy awansowali
do polfinalu. Czubak wygral bieg eliminacyjny i znacznie
poprawil rekord zyciowy, jesli jeszcze raz znacznie go
poprawi i zjedzie z rekordem Polski ponizej 45 sekund,
moze bedzie szansa na final. Raczej nie ma takowej
Rysiukiewicz, ktory w zyciu nie biegl szybciej niz 45.5.
Chlopak jednak jest strasznie ambitny, daje z siebie
wszystko, po kazdym biegu mdleje, trzeba go nosic, no cuda.
A dwie godzinki potem- wszystko o.k.

  Tu wspomne o kolarzu Grzegorzu Gwiazdowskim, ktorego trzeba
bylo zaniesc na podium po wyscigu o Grand Prix Zurychu w ramach
Pucharu Swiata- Gwiazdowski jako pierwszy Polak w historii
wygral ten trudny wyscig, przy czym uczynil to w wielkim
stylu, samotnie odjezdzajac od peletonu, gdy ten juz doganial
czolowa grupe, w ktorej jechal Polak.

  Wrocmy jednak do czterystumetrowcow: niestety odpadl
w cwiercfinale rekordzista Polski i wicemistrz Europy
Robert Mackowiak, w tym roku nie biega tak szybko
jak w zeszlym, no i nie jest szczesliwy z przegranej
rywalizacji z Czubakiem, co podwaza jego pozycje lidera
ekipy. Zobaczymy, jak pojdzie im sztafeta. To bedzie
ostatni final mistrzostw, poza konkurencja wydaja sie
byc Amerykanie, faworytem nr 1 do drugiego miejsca sa
Brytyjczycy, a o brazowy, z szansami na srebrny, medal
walke winni stoczyc Polacy, Jamajczycy i Brazylijczycy.
Zawodnicy zza Atlantyku na pewno maja co najmniej
po jednym biegaczu duzo lepszym od naszych, sila Polakow
powinien byc jednak rowny sklad, jako czwarty pobiegnie
nie gorszy od Rysiukiewicza Piotr Haczek. Na razie
do polfinalow zakwalifikowalo sie trzech Amerykanow
i po dwoch zawodnikow z kazdej z czterech pretendujacych
do medali w sztafecie ekip, ciekawe kto z tego zostanie
w finale.

> I  widzialam  nazwisko Urszuli Wlodarczyk w siedmioboju : gdy
> rozpocz

  Rozpoczynala? A moze rozpaczala? E, to chyba za mocne slowo...
To siodme miejsce mozna jej wybaczyc.

  Za to Marion Jones przegrala skok w dal, choc do rodzinnego
dorobku dorzucila brazowy medal. Swoj najdluzszy skok "spalila"
minimalnie, tak samo miala noge Hiszpanka (do polowy maja br
jeszcze Kubanka), ale ze zawodniczka gospodarzy, to sedziowie
byli w tym przypadku laskawsi, co nie ucieszylo wyprzedzonej
Wloszki. Wszystkie trzy to oczywiscie Murzynki, niech Was
nie zmyla nazwy panstw...

> Ania


Andrzej