Re: w polskim parlamencie
Mikolaj Sawicki wrote: Jako Szczecinianin, zwiazany poprzez czlonkow rodziny zarowno z protestem w grudniu 1970 jak i Sierpniem 1980 odczulbym ulge, gdyby chodzilo tylko o podpisanie lojalki. Tego niestety do konca nie wiemy: czy tylko chodzilo o podpisanie lojalki, czy tez byla to trwajaca jakis czas niejawna wspolpraca. Poza tym tzw. lojalki podpisywalo sie po wprowadzeniu stanu wojennego (byl to warunek wczesniejszego wyjscia z internowania) i wtedy dopiero powstalo to pojecie, wiec nie moze miec ono zastosowania do przypadku Jurczyka, ktory wspolpracowal z SB w latach 70., a wiec przed Sierpniem. Zreszta, taka wersja wydawalaby sie bardziej prawdopodobna - oznaczalaby, ze Marian Jurczyk podpisal lojalke w latach siedemdziesiatych, mimo to zagral czerwonemu na nosie i stanal na czele zwycieskiego strajku w Sierpniu 1980, 13 grudnia 1981 zostal internowany i byl wieziony przez 3 lata, a podczas jego uwiezienia, w 1982 roku, w podejrzanych okolicznosciach zginal jego sym i synowa - jak pamietam, mieli wypasc z 10 pietra wiezowca w Szczecinie, co juz wtedy wygladalo na zemste SB. Trudno odniesc sie do sprawy Jurczyka, jesli cale uzasadnienie wyroku zostalo utajnione decyzja Sadu Lustracyjnego. Jurczyk i Sad Lustracyjny zgodnie twierdza, iz wspolpraca zostala wymuszona grozbami SB. Smierc syna i synowej Jurczyka tez wydaje sie mocno podejrzana, jesli oprzec sie tylko na tych niewielu informacjach, ktore podala prasa. Ogolnie o sprawie nie wiadomo zbyt wiele i dlatego trzeba byc powsciagliwym w ocenie. Jedno jest wszakze pewne: Jurczyk nie musial miec spokojnego sumienia jesli faktu tego nie ujawnil i sklamal w oswiadczeniu lustracyjnym (iz nie wspolpracowal z SB). I tylko dlatego nie nalezy mu juz sie nasze zaufanie i takze dlatego (jesli sprawa sie uprawomocni) straci stanowiska publiczne na lat 10. Tylko dlaczego Marian Jurczyk zatail fakt podpisania lojalki, o co jak sadze nikt nie mialby do niego zalu, biorac pod uwage jego dokonania i zyciorys? O to wlasnie chodzi. Przypomina to przepadek Bolka vel Lecha WALESY, ktory tez - oceniajac powierzchownie - mial pewne dokonania w walce z komuna, a fakt wspolpracy z SB zatail. Widocznie cos w tym bylo, skoro obaj nie chcieli tego faktu wyciagnac na swiatlo dzienne... Z tymi zas dokonaniami w walce z komuna, to moze byc roznie. Faktem jest bowiem to, ze bardzo czesto przywodcy z Sierpnia byli osobami wspolpracujacymi z SB, co dawalo komunie gwarancje, iz sprawy nie wymkna sie spod kontroli. Tak bylo i w Poznaniu (tu znam sytuacje z autopsji) - osoby najodwazniejsze i najglosniejsze w pamietnym Sierpniu okazywaly sie czesto tajnymi wspolpracownikami SB. Na ich miejscu (SB) tez bym wolal miec na czele swoich ludzi. Dobrze, ze lustracja sie rozpoczela, jest to dopiero poczatek, byc moze dlatego kolejnosc ujawniania moze byc jeszcze wykorzystywana przez pewne sily polityczne, pewne osoby - byc moze dlatego, iz wyzej stojace (mysle tu o premierze Buzku) - uniknely w dosc dziwnych okolicznosciach wyroku skazujacego Sadu Lustracyjnego, ale kierunek jest ogolnie sluszny i ciesze sie (pewnie nie tylko ja), ze posuwamy sie wolno do przodu! Czekamy jeszcze na wybor prezesa Instytutu Pamieci Narodowej, gdyz jest to warunek konieczny rozpoczecia otwierania teczek dla przecietnych obywateli, ktorzy czuja sie przez dawne sluzby pokrzywdzonymi. Bez tak szeroko rozumianej lustracji III Rzeczpospolita jest jeszcze nadal krajem anormalnym i wiele rzeczy jest co najmniej niezrozumialych dla przecietnych obywateli tejze. Krzysztof Borowiak
Re: Odp: zmiany
ponad 80% naukowcow to ludzie wierzacy, ale cale 100% moze byc omylne. Dla nich ich K moze byc wlasnie jak piszesz. Przepraszam panie Andrzeju, ale czy moglby Pan podac zrodlo tych zaskakujacych danych. Istnieje kilka powaznych sondazy dotyczacych stosunku naukowcow do wiary. Belief in personal god 191619331996 =09 Uklony, Greg Chodowiec Panie Grzegorzu. Otorz okazuje sie ze obaj mozemy miec racje. Ja pisalem o procencie osob wierzacych, a wiec wyznajacych taka czy inna religie, natomiast zacytowane przez Pana ciekawe badania dotycza wiary w Boga pod ludzka postacia, czyli wlasnie " Belief in personal God". Te same badania Leuba dokladnie potwierdzily, ze juz znacznie wyzszy procent (41,8) naukowcow wierzylo w "Boga do ktorego moga sie modlic w oczekiwaniu odpowiedzi". Doslowne pytanie brzmialo: ""a God in intellectual and affective communication with humankind" a wiec tu chodzilo o Boga jaki przedstawiony byl w Biblii w czasie spotkania i rozmowy z Mojrzeszem. Sceptycyzm co do postaci Boga nie eliminuje wiec wiary ogolnej, bowiem w tym samym okresie az 93 procent Amerykanow wyznawalo "jakis rodzaj wiary religijnej" i tu intuicyjnie juz wyczuwamy, ze pozostale 7 procent to nie moga byc sami naukowcy i to zrzeszeni w NAS. Odpowiadajac na Panskie pytanie co do moich naukowych inklinacji, to wypada tak akurat po srodku i z wiara nic a nic wspolnego nie ma:-) Z pozdrowieniami Andrzej Sikorski Scientists are just as likely to be atheists now as they were 80 years ago, according to an article in today's issue of Nature. To prepare the article, Edward J. Larson, a professor of history at the University of Georgia, and Larry Witham, a free-lance writer, repeated a 1916 survey of 1,000 randomly selected scientists conducted by James Leuba, a professor of sociology at Bryn Mawr College. The Leuba survey, which scandalized religious leaders at the time, found that only 41.8 per cent of scientists believed in a God "to whom one may pray in expectation of receiving an answer." Using exactly the same questions, Dr. Larson found that about the same proportion of scientists today -- 39.3 per cent -- believes in God. About 93 per cent of Americans profess some sort of religious belief.
Re: w polskim parlamencie
Nie podpisal. Kochany Kwach. To znaczy, nie podpisal ustawy o podatku dochodowym od osob fizycznych. Pozostale dwie z pakietu (VAT, CIT czyli dochodowy od przedsiebiorstw) potraktowal zyczliwiej. Ale nie PIT (pewnie swietnie znaja Panstwo te wszystkie skroty, pochodza z angielskiego). W swietle jupiterow, niedzielnego wieczoru o godzinie 20.00, wystapil prezydent w telewizji i oglosil swoja decyzje. Calkiem podobalo mi sie wygloszone uzasadnienie. Dozylismy czasow, kiedy postkomunista poucza niedawnych bojownikow o wolnosc, na czym polega demokracja. Glowny argument weta- sposob przyjecia ustawy przez sejmowa wiekszosc, czyli fortel posla Kracika, co prawda nie wymienionego z nazwiska, ale wiadomo bylo o kogo chodzi. Wszyscy teraz czekaja na decyzje Leszka Balcerowicza odnosnie jego dalszego udzialu w rzadzie. W mowie Kwasniewskiego zostalo wyrazone przekonanie, ze polityk ten zachowa sie odpowiedzialnie. Przy calym, rzecz jasna, akompaniamencie pochwal dla ministra finansow i jego resortu. Ale nie sposob bylo oprzec sie wrazeniu, ze Kwasniewski kompletnie zlekcewazyl argumentacje wicepremiera, iz ustawy podatkowe sa nawzajem powiazane i w zwiazku z tym nalezaloby je przyjac wszystkie. Gdyby prezydent mimo znanych zastrzezen wszystkie ustawy podpisal, mozna by odniesc wrazenie, ze robi to ze wzgledu na Balcerowicza, czyli ten Balcerowicz jakis strasznie wazny, wazniejszy nawet od prezydenta. Moze i taki osobisty podtekst miala decyzja Kwasniewskiego? Jakby chcial sie uwolnic od pozorow zaleznosci od w koncu "tylko" wicepremiera, pokazac kto tu jest najwazniejszy. Od wicepremiera wazniejszy jest niewatpliwie premier Buzek, ktory wyrazil byl juz swoje "zdziwienie i zaskoczenie". Nawet odwolal wczesniej zaplanowane spotkanie z prezydentem w sprawie integracji europejskiej. Inni politycy obu ugrupowan koalicyjnych osadzaja naturalnie Kwasniewskiego od czci i wiary. Inaczej, co zrozumiale, opozycja, zwlaszcza SLD. Leszek Miller wprost stwierdzil, ze "jest dumny" z takiego prezydenta. Chwali takze PSL, te pochwaly i radosc mimo to, ze przeciez Kwasniewski przyjal dwie ustawy z trzech, no ale ta wlasnie o dochodach osobistych wzbudzala najwieksze emocje. Zawetowana ustawa trafila do Sejmu. Zgodnie z prawem, nowe przepisy musialyby zostac ogloszone najpozniej 30 listopada, a wiec parlament nawet jesli odrzuci veto, moze zmusic w ten sposob prezydenta do podpisu ustawy obowiazujacej dopiero w 2001 roku. Trzeba jednak pamietac, iz do odrzucenia veta potrzeba 3/5 glosow, a tylu poslow koalicja nie ma i nikogo raczej juz na swoja strone nie przekabaci. Andrzej Szymoszek
Re: w polskim parlamencie
Nie podpisal. Kochany Kwach. [...] wystapil prezydent w telewizji i oglosil swoja decyzje. Calkiem podobalo mi sie wygloszone uzasadnienie. Dozylismy czasow, kiedy postkomunista poucza niedawnych bojownikow o wolnosc, na czym polega demokracja. Glowny argument weta- sposob przyjecia ustawy przez sejmowa wiekszosc, czyli fortel posla Kracika, co prawda nie wymienionego z nazwiska, ale wiadomo bylo o kogo chodzi. ... a rownoczesnie slowem nie wspomnial o innym posle, tym od sterty poprawek mniejszosci i od wykolejania pociagu, ktorego to dzialalnosc wymusila zastosowanie fortelu... osadzaja naturalnie Kwasniewskiego od czci i wiary. Inaczej, co zrozumiale, opozycja, zwlaszcza SLD. Leszek Miller wprost stwierdzil, ze "jest dumny" z takiego prezydenta. Chwali Leszek Miller usilowal wmowic M. Olejnik, ze Kwasniewski jednak i pana od poprawek skrytykowal... i moze bym i uwierzyl, tyle ze mialem akurat okazje wysluchac i wystapienia Kwasniewskiego... obrzydzenie bierze... a wszystko to uslyszec mozna bylo w los angeles czy innej dziurze... teleekspres tez zreszta mozna zobaczyc tyle ze nie, jak trojke, na zywo a z parugodzinnym opoznieniem... i to chyba w tej calej historii jest najciekwsze ;o) lukasz
Re: w polskim parlamencie
Andrzej Szymoszek napisal o niedzielnym przemowieniu A.Kwasniewskiego : Calkiem podobalo mi sie wygloszone uzasadnienie. Dozylismy czasow kiedy postkomunista poucza niedawnych bojownikow o wolnosc, na czym polega demokracja. Glowny argument weta- sposob przyjecia ustawy przez sejmowa wiekszosc, czyli fortel posla Kracika, co prawda nie wymienionego z nazwiska, ale wiadomo bylo o kogo chodzi. A pan Lukasz Salwinski dodal: ... a rownoczesnie slowem nie wspomnial o innym posle, tym od sterty poprawek mniejszosci i od wykolejania pociagu, ktorego to dzialalnosc wymusila zastosowanie fortelu... No wlasnie. Czasem zastanawiam sie, co jest powodem, ze zupelnie inaczej odbieram polska rzeczywistosc niz Andrzej Szymoszek. I wlasciwie nie znajduje rozsadnej odpowiedzi. Uwazam, ze nie- dzielny wystep prezydenta to wyrezyserowany show propagandowy, majacy pokazac szaremu obywatelowi kto tu naprawde rzadzi. Fortel to byl tylko pretekst. Tu w gruncie rzeczy nie chodzilo o podatki i konstytucje, ale a o kampanie prezydencka i stworzenie trudnej sytuacji dla rzadu. Pan Lukasz kontynuowal : Leszek Miller usilowal wmowic M. Olejnik, ze Kwasniewski jednak i pana od poprawek skrytykowal... i moze bym i uwierzyl, tyle ze mialem akurat okazje wysluchac i wystapienia Kwasniewskiego... obrzydzenie bierze... To nie pierwsza wypowiedz Millera tego rodzaju. Klamstwa i manipu- lowanie slabo zorientowana opinia publiczna jest u niego na porzadku dziennym. I rzadko spotyka sie dziennikarzy takich jak Monika Olej- nik, ktorzy nie daja przyzwolenia na stosowanie takich metod. W telewizji publicznej Kwiatkowskiego Miller, Borowski et consortes stosuja te metody z blogoslawienstwem dziennikarzy. Dzis zlotowka spadla od rana o 11 groszy. Z uchwalenia ustawy o podatku od osob prawnych i nieuchwalenia ustawy o podatku od osob fizycznych wynika, ze mamy w Polsce dwie kategorie przedsiebiorcow: duzy biznes, ktory skorzysta na zmianach (4%, traci ulgi inwestycyjne, ale zyskuje korzystne zasady amorty- zacyjne) i drobny biznes, ktory ze zmian nie odniesie zadnych korzysci. Katarzyna
Re: zmiany
-- From: Andrew M. Sikorski [EMAIL PROTECTED] To: [EMAIL PROTECTED] Subject: Re: zmiany Date: Saturday, November 27, 1999 12:33 AM Nie rozumiem argumentu.. Malina Pani Maliko, to bardzo szczere wyznanie nalezy tym bardziej docenic, ze malo dzis takich ktorzy potrafia pytac. Jesli Pani zdaniem do modlitwy Kosciol nie jest potrzebny, to pozwole sobie zwrocic uwage, ze modlitwa nie jest cecha naturalna czlowieka. Modlitwa pochodzi z Kosciola, a wiec nie mozna go wyeliminowac, niezaleznie czy bedziemy sie modlic w kosciele czy poza nim. Dotyczy to innych wyznan w tym samym stopniu. Andrzej Sikorski Jezeli za modlitwe uwaza pan formulke ustalona i przedrukowywana ktorej sensu juz dawno nie ma to sie zgadzam. Ale modlitwa jest tez szacunek dla przyrody i swiadomosc harmonii i kompleksowosci swiata. Modlitwa jest mysl zyczliwie przeslana. Pochwala swiata to tez modlitwa. Malina
Re: w polskim parlamencie
At 09:03 PM 11/29/99 +0100, Katarzyna Zajac wrote: Andrzej Szymoszek napisal o niedzielnym przemowieniu A.Kwasniewskiego : Calkiem podobalo mi sie wygloszone uzasadnienie. Dozylismy czasow kiedy postkomunista poucza niedawnych bojownikow o wolnosc, na czym polega demokracja. Glowny argument weta- sposob przyjecia ustawy przez sejmowa wiekszosc, czyli fortel posla Kracika, co prawda nie wymienionego z nazwiska, ale wiadomo bylo o kogo chodzi. A pan Lukasz Salwinski dodal: ... a rownoczesnie slowem nie wspomnial o innym posle, tym od sterty poprawek mniejszosci i od wykolejania pociagu, ktorego to dzialalnosc wymusila zastosowanie fortelu... No wlasnie. Czasem zastanawiam sie, co jest powodem, ze zupelnie inaczej odbieram polska rzeczywistosc niz Andrzej Szymoszek. I wlasciwie nie znajduje rozsadnej odpowiedzi. Uwazam, ze nie- dzielny wystep prezydenta to wyrezyserowany show propagandowy, majacy pokazac szaremu obywatelowi kto tu naprawde rzadzi. Fortel to byl tylko pretekst. Tu w gruncie rzeczy nie chodzilo o podatki i konstytucje, ale a o kampanie prezydencka i stworzenie trudnej sytuacji dla rzadu. (...) Katarzyna Ja tych spraw nie obserwuje tak wnikliwie (nawet gdybym chcial czynic to jak p. Salwinski na drugim koncu swiata to chyba bym nie mogl) ale nie mam powodu watpic w to co p. Katarzyna napisala o motywach prezydenta. Z przykroscia jednak stwierdzam ze w slowach Andrzeja Szymoszka "Dozylismy czasow kiedy postkomunista poucza niedawnych bojownikow o wolnosc, na czym polega demokracja" tez kryje sie gorzka prawda. Bo postepowanie w tej i wszystkich innych sprawach "niedawnych bojownikow o wolnosc" tez napawa wstydem. No bo czy im tez, w tej i innych sprawach, naprawde chodzilo o konstytucje, podatki, czy po prostu dobro Panstwa Poslkiego? Ustawy podatkowe lezaly podobno w sejmie od maja. Dlaczego czekano z nimi do ostatniej chwili? Z daleka wyglada na to, ze koalicja rzadzaca zajmuje sie tylko tym co i poprzednia - mianowicie walka o wladze w panstwie i o stolki w administracji i gospodarce. I jedyna roznica w porownaniu z poprzednimi rzadami SLD/PSL to ze do tego doszlo jeszcze wzajemne nisszczeniwe wspolkoalicjantow. Dobro Rzwczypospolityej odgrywa w tym wszystkim trzeciorzedna tylko role. Pani Kasi, lub komukolwiek innemu bede naprawde wdzieczny jesli w przekonywujacy sposob uzasadni ze nie mam racji. Michal Niewiadomski
Re: w polskim parlamencie
Ja tych spraw nie obserwuje tak wnikliwie (nawet gdybym chcial czynic to p. Salwinski (poza tym, ze bardzo nie lubi, jak sie do niego per 'pan' zwracac ;o) wcale wnikliwie nie obserwuje a tylko, jak mu okolicznosci pozwalaja, slucha programu trzeciego w internecie ;o) jak p. Salwinski na drugim koncu swiata to chyba bym nie mogl) ale nie mam powodu watpic w to co p. Katarzyna napisala o motywach prezydenta. Z przykroscia jednak stwierdzam ze w slowach Andrzeja Szymoszka "Dozylismy czasow kiedy postkomunista poucza niedawnych bojownikow o wolnosc, na czym polega demokracja" tez kryje sie gorzka prawda. Bo postepowanie w tej i wszystkich innych sprawach "niedawnych bojownikow o wolnosc" tez napawa wstydem. Z daleka wyglada na to, ze koalicja rzadzaca zajmuje sie tylko tym co i poprzednia - mianowicie walka o wladze w panstwie i o stolki w administracji i gospodarce. hmm... poza wladza i stolkami dochodza jeszcze $$$ - vide ostatnia afera z Goryszewskim. Dla niewtajemniczonych - posel Goryszewski, szef komisji finansow publicznych, byl rownoczesnie oplacany przez jeden ze starajacych sie o rzadowa koncesje funduszy emerytalnych. zanim zatrudniono Goryszewskiego funduszowi dwukrotnie odmowiono. Po zaplaceniu firmie prawniczej Goryszewskiego instytucja podlegla Goryszewskimu koncesje jednak... [przytoczone n/p trojki; jezeli cos zle wyslyszalem, bede wdzieczny za korekte] lukasz
Andrzeje
Imie Andrzej wywodzi sie z jezyka greckiego "andreios" dzielny, meski. Najwieksza popularnosc uzyskal Swiety Andrzej - pierwszy z 12 Apostolow Jezusa, zm. ok. 70 roku naszej ery w Patras, w Grecji, byl bratem Sw.Piotra - rowniez rybakiem; uczniem Jana Chrzciciela i Chrystusa. Pochodzil z Betsaidy, wsi na polnocnym wybrzezu morza Galilejskiego. Mieszkal w Kafarnaum, gdzie byl rybakiem. Ewangelie przekazaly o nim kilka wzmianek - wymieniony jest w relacji o cudzie rozmnozenia chleba (J 6, 8). Po uroczystym wjezdzie Jezusa do Jerozolimy przeprowadza go do Grekow (J 12, 22). Wg tradycji koscielnych oglosil ewangelie w Scytii i Epirze, a Koscioly wschodnie widza w nim swego zalozyciela i uznaja za patrona Rosji. Kult Andrzeja rozpowszechniony jest w zakonie benedyktynow, paulinow i karmelitow. W sztuce przedstawia sie go jako starszego mezczyzne z dluga, biala broda i wlosami. W prawej rece trzyma Ewangelie, opierajac sie jednoczesnie o krzyz. Krzyz szczegolny, bo jak mowia przekazy i legendy, na nim wlasnie (okolo 60 roku n.e. w Patrai) Andrzej meczensko stracil swe zycie. Krzyz na ktorym zginal nazwany tez zostal jego imieniem. Podobienstwo smierci Apostola do smierci Chrystusa oraz szczegolne nabozenstwo do krzyza jako narzedzia odkupienia znalazly wyraz w tekstach liturgii, kazaniach, a takze w teologii sredniowiecznej. W 357 roku relikwie swietego Andrzeja zlozono w kosciele w Konstantynopolu, w 1208 przewieziono je do katedry w Amafii kolo. Salerno, a glowe umieszczono w Rzymie. Na prosbe Konstantinosa - metropoploity z Patras, Pawel VI przekazal je 26 wrzesnia, 1964 roku katedrze Sw.Andrzeja w Patras. Podczas tych uroczystosci zostaly odczytane brewe, w ktorym Papiez podkreslil symboliczne znaczenie powrotu religii, widzac w tym zapowiedz powrotu do jednosci Kosciola Katolickiego i Prawoslawnego. Tradycja slowianska (przekazana w tzw. Latopisie Nestora) glosi, ze Andrzej odbyl trzecia podroz misyjna trasa, ktora wiodla z Sinop nad morzem Czarnym az do Nowogrodu Wielkiego, przez Korsun i Kijow. Popularnosc tej legendy sprawila ze na Rusi, za Wlodzimierza Monomacha (1053 - 1125) imie Andrzej nadawano czlonkom dynastii (Andrzej Dobry, Andrzej Bogdubski). Budowano tez cerkwie pod wezwaniem Andrzeja w Kijowie i w Perejeslawiu. O wczesnym kulcie Andrzeja w Polsce swiadczy kosciol pod jego wezwaniem budowany w XI wieku. W XII wieku, jego patronatem objeto misje cystersow skierowana na Rus. Jemu tez poswiecono w Brzeznicy (pozniejszy Jedrzejow) pierwszy z czterech klasztorow wybudowanych przy szlakach wiodacych na ziemie ruskie. W Polsce jednym z patronow imienia jest Sw. Andrzej Boboli. Sw.Andrzej Bobola urodzil sie 30 listopada 1591 roku w Stachocinie kolo Sanoka, zm. 1657 w Janowie Podlaskim. Szlachcic, filozof i uczony. Za zycia nazwany apostolem Pinszczyzny (ukazywany z szablami wbitymi w kark na tle scen meczenstwa), zjednal dla katolicyzmu wielu prawoslawian. Kult Andrzeja Bobili zaczal sie szerzyc w Polsce, Austrii i Niemczech na poczatku XVIII w. Poniosl on smierc meczenska, a Jego relikwie ocalaly cudem z wielu pozarow i zlozone sa dzis (od 1945 roku) w kaplicy na Rakowieckiej. Znani sa jeszcze inni swieci: Sw.Andrzej Avellino, ur. 1521, Wloch; kaznodzieja, pisarz astectyczny, czczony jako oredownik dobrej smierci. Sw.Andrzej Corsini - ur. 1302 we Florencji, zm 1374; Karmelita. Zwalczal naduzycia kleru, lamanie celibatu; troszczyl sie o ubogich. Od polowy XVII w. do poczatkow XIX w. czczony jako patron Poznania, poniewaz kilkakrotnie mial w cudowny sposob uchronic to miasto od zarazy. Sw.Andrzej z Krety ur. w 660 w Damaszku; poeta, mowca; opiekun starcow i sierot. Tworca piesni ku czci sw. Anny i Maryi. Sw.Andrzej Swierad ur w X wieku w Polsce, Asceta, w wieku 40 lat otrzymal zezwolenie na spedzenie zycia w pustelni w towarzystwie ucznia, z obowiazkiem powrotu na sobote i niedziele do klasztoru. Glownym jego zajeciem bylo karczowanie lasu. Umartwial sie noszac ciasno zapiety lancuch co bylo powodem gangreny, a w rezultacie smierci. W sztuce przedstawiany jako pustelnik bez atrybutow. Sw. Andrzej Salos (od greckiego - glupi) ur ok. 880 zm. 28 V 936 lub 956. Praktykowal specjalna forme poboznosci. Andrew II, krol Wegir (1205 35).
Zyczenia dla Andrzejow
Wszystkiego najlepszego, Zdrowia i spelnienia marzen dla wszystkich Andrzejow. Rysiek
Fw: looking for my relatives
- Wiadomo oryginalna - Od: FAMI [EMAIL PROTECTED] Do: [EMAIL PROTECTED] Wysano: 29 listopada 1999 21:00 Temat: looking for my relatives Hello: My name is Diego Pac, and I`m from Buenos Aires, Argentina, South America. My grand-father, came here to Argentina in 1925 aproximatelly, and he lost contact with his relatives. He passed away 20 years ago, when l was a child, that`s why I want to know if you can tell me if there is a family with my last-name PAC, because I really want to contact them. The name of my grand-father was ROMAN PAC. Thank you very much. Please contact me telling me if there is or isn`t a familly with this name. I don`t have more information to give you and l don`t speak polish. My e-mail address is [EMAIL PROTECTED] THANKS A LOT. AND A BIG HUGED