Re: Wypadki smiertelne
Witam, Moze Kanada nie posiada miliona samochodow:- Pozdrawia ze Stanow Stefan B. - wlasciciel az dwoch aut:-))) > Brakuje Kanady. Skad ma Pan te dane? > zb. > > Jacek Arkuszewski wrote: > > > > Liczba ofiar smiertelnych wypadkow drogowych na milion samochodow > > w 1999 r. (statystyka OECD) > > > > Szwecja 64 > > Norwegia 69 > > Holandia 70 > > Japonia 82 > > Szwajcaria 82 > > Finlandia 83 > > Australia94 > > Dania 94 > > Niemcy 94 > > Wegry 129 > > Austria 134 > > Hiszpania 135 > > Czechy 141 > > Francja 144 > > USA 153 > > Polska 174 > > Grecja 203 > > > > Jacek A. >
Re: Wypadki smiertelne
Brakuje Kanady. Skad ma Pan te dane? zb. Jacek Arkuszewski wrote: > > Liczba ofiar smiertelnych wypadkow drogowych na milion samochodow > w 1999 r. (statystyka OECD) > > Szwecja 64 > Norwegia 69 > Holandia 70 > Japonia 82 > Szwajcaria 82 > Finlandia 83 > Australia94 > Dania 94 > Niemcy 94 > Wegry 129 > Austria 134 > Hiszpania 135 > Czechy 141 > Francja 144 > USA 153 > Polska 174 > Grecja 203 > > Jacek A.
Re: [Re: Poland-L 40 godzin pozniej/przywrocic Wlodka]
seweryn pec wrote: > Slysze komune w tym glosie. Wpierw oglaszamy wspolne dobro. = > > Potem wybieramy politruka do pilnowania tego dobra. Nastepnie legitymacje= > > partyjne, zebrania i prostowanie kregoslupa ideologicznego... > Kochane towarzyszki i towarzysze Poland-L wychodzi z USA, niezapominajcie= > > otym... > Pogodnie > Seweryn > > > > >> poland-l jest jakims wspolnym dobrem, ktorego nie moze sobie > > > >> zawlaszczyc byle kto. Poland-l to tez ja, ja tez stanowie > > > >> o wartosci tej listy, jesli chcecie z tego zrezygnowac, > > > >> wasz wybor. > > > >> > > > >>Andrzej Szymoszek > > > >Choc pozno, ale podpisze sie pod tymi slowami. Dla mnie Andrzej ma > calkowita racje. > > > >Uta > > > Tez sie podpisuje, > > > Greg Chodowiec > > = > > > Dolaczam sie do zdania poprzednikow- > > Krzysztof Cena > Politruk, jak widac, juz sam sie zglosil. Tak trzymac Sewerynie!!! Jacek A.
Wypadki smiertelne
Liczba ofiar smiertelnych wypadkow drogowych na milion samochodow w 1999 r. (statystyka OECD) Szwecja 64 Norwegia 69 Holandia 70 Japonia 82 Szwajcaria 82 Finlandia 83 Australia94 Dania 94 Niemcy 94 Wegry 129 Austria 134 Hiszpania 135 Czechy 141 Francja 144 USA 153 Polska 174 Grecja 203 Jacek A.
Re: Wiadomosci PAP i komentarz
At 03:36 PM 10/19/00 +0200, you wrote: >Pan Michal Niewiadomski : > >> Nie przecze ze TP, ktory napewno nie jest pismem partyjnym, >> ma wlasna 'linie polityczna'. > >Toz to jest autentyczny przyklad swietej naiwnosci.;-) > >Alez "Tygodnik Powszechny" jest w politycznej sferze w doslownym >tego slowa znaczeniu pismem partyjnym. Stal sie nim z chwila pow- >stania Unii Demokratycznej. Poczatkowo bylo to mniej widoczne, >pozniej bardziej, a po smierci Turowicza jest oczywistoscia. > >Ta "wlasna linia polityczna" to linia, ktorej patronem jest senator >Unii Wolnosci i jednoczesnie z-ca red. naczelnego Tygodnika - >Krzysztof Kozlowski. To takze linia babci Hennelowej. Chyba nie >zdazyl Pan zapomniec, ze nie tak dawno byla poslanka Unii >Wolnosci ? A i teraz jest jej wierna az do bolu. Nie maja tu nic >do rzeczy inni autorzy i ich czesto dobre artykuly z polityjka nie >zwiazane. > Nie nalezy wszakze zapominac ze Redaktor Naczelny musi byc chyba zwolennikiem Krzaklewskiego. Nalezy przeciez do partii Marianow:-) >> Mnie ona odpowiada, ale nie mam zamiaru jej tu dyskutowac >> ani bronic - za malo czytam innych pism polskich. Ale jedno na >> Poland-l moge wszakze powiedziec: pismo ktorego p. Krzysztof >> Borowiak na tyle nie lubi, ze nazwal je tu kiedys Zydownikiem >> Powszechnym musi odznaczac sie nieprzecietnymi walorami >> kulturalnymi i moralnymi. > >Oj, nieladnie tak zaslaniac sie taka czy inna opinia osoby trzeciej. >Chyba stac Pana na to, zeby racjonalnie uzasadnic dlaczego Panu >linia polityczna TP, a wiec linia np. Romanowskiego, czy np.Kolendy- >Zaleskiej, albo np. Graczyka, odpowiada. > >Malgorzata > To rzeczywiscie nie bylo ladnie. Przepraszam. Michal Niewiadomski > >
O zacietrzewieniu zartem
Z przedwyborczego zacietrzewienia Andrzeja Romanowskiego zartowal sobie niedawno prof. Ryszard Legutko : Czy utrzymujace sie silne pasje polityczne w naszym kraju to rzecz dobra czy zla - mozna dyskutowac. Ich objawianie sie w telewizji, dziennikach, czy tygodnikach swiadczy niewatpliwie o pewnej degradacji zdrowego rozsadku, ktorej ulegl takze "Tygodnik Powszechny". Antyprawicowa paranoja obecna jest wsrod czesci inteligencji. Niedawnym tego przykladem byl tekst opublikowany w "Tygodniku Powszechnym" przez Andrzeja Romanowskiego, jednego z tamtejszych publicystow. Przejawia sie w tym tekscie antyawuesowska obsesyjnosc o takiej skali, ze wszelkie racjonalne refleksje zostaja wylaczone. Przypomina to troche fanatycznego kibica pilkarskiego, ktory na samo wspomnienie druzyny przeciwnika wydaje wsciekly okrzyk, gwizdze z calej sily, tupie, wyrywa lawki i rzuca nimi na boisko. Ktos, kogo napadly takie emocje, z pewnoscia wyborow nie tylko nie zignoruje, ale pojdzie do nich - ba, nawet sie doczolga - chocby mu organizm gwaltownie oslabl, a nogi i rece odmowily posluszenstwa. Malgorzata
Re: Bez drugiej tury e USA!!]
> Greg Chodowiec <[EMAIL PROTECTED]> wrote: > > On Tue, 10 Oct 2000 08:02:31 -0400, you wrote: > > = > > > >Witam, > > > > > >>Uwazam, ze pan > > >> Buchholz powinien przeprosic _natychmiast_ wszystkich Polakow lub > Trudno mnie zauwazyc gdzie tu jest antypolskie oszczerstwo gdy = > > pisze sie prawde o Kwasniewskim: pijaczyna, profana i kolaborant, > komunista z medalami lenina... > Przecierz wiadomo ze "swoj do swego ciagnie" jak przyslowie mowi. > Wiec prosze mnie wtlumaczyc gdzie tutaj sa anytypolskie oszczerstwa? > Pogodnie > Seweryn > Nie wiem, czy Kwasniewski to pijak. Ja z nim nie pilem, wiec pewnosci nie mam. Gorsze rzeczy w nim mi sie nie podobaja. Nie podoba mi sie jednak, kiedy o Polakach pisze sie, ze to pijacy, nawet o tych, co obecnego prezydenta RP wybierali. Wole ich przekonac w miare moich mozliwosci, by w przyszlosci wybierali raczej kogos o innym rodowodzie politycznym. Sugerowaniem komukolwiek, ze jest jak jego prezydent, wiele jednak sie nie osiagnie. A przeciez wyborcy ci nie wyemigruja na Kube lub do Korei Polnocnej. Moze wiec zamiast na nich pluc, sprobujemy innych metod walki politycznej. Inaczej nie doczekamy juz niekomunistycznego prezydenta. Irek
Re: Poland-L 40 godzin pozniej/przywrocic Wlodka]
> Slysze komune w tym glosie. Wpierw oglaszamy wspolne dobro. = > > Potem wybieramy politruka do pilnowania tego dobra. Nastepnie legitymacje= > > partyjne, zebrania i prostowanie kregoslupa ideologicznego... > Kochane towarzyszki i towarzysze Poland-L wychodzi z USA, niezapominajcie= > > otym... > Pogodnie > Seweryn > A tak przy okazji innych glosow Pan nie slyszy? A co to ma wspolnego z komuna? Ot, popisali sobie w obronie, bo uwazali, ze trzeba. Nie wiem, czy z lojalnosci, czy z sympatii. Kilka dni juz minelo i rewolucja jakos nie wybuchla. Panie Sewerynie, czerwoni nawet Norwida skomunizowali, nic dziwnego, ze nawet proste zwiazki wyrazowe wydaja sie nam czasem radzieckie. Moja siostra, nauczycielka, sprzata co jakis czas Ziemie i tlumaczy dzieciom, ze to nasze wspolne dobro, planeta Ziemia znaczy sie, nie ziemia Kowalskiego czy Nowaka. To co ona tez czerwony pajak? Irek
Re: Wiadomosci PAP i komentarz
Pan Michal Niewiadomski : > Nie przecze ze TP, ktory napewno nie jest pismem partyjnym, > ma wlasna 'linie polityczna'. Toz to jest autentyczny przyklad swietej naiwnosci.;-) Alez "Tygodnik Powszechny" jest w politycznej sferze w doslownym tego slowa znaczeniu pismem partyjnym. Stal sie nim z chwila pow- stania Unii Demokratycznej. Poczatkowo bylo to mniej widoczne, pozniej bardziej, a po smierci Turowicza jest oczywistoscia. Ta "wlasna linia polityczna" to linia, ktorej patronem jest senator Unii Wolnosci i jednoczesnie z-ca red. naczelnego Tygodnika - Krzysztof Kozlowski. To takze linia babci Hennelowej. Chyba nie zdazyl Pan zapomniec, ze nie tak dawno byla poslanka Unii Wolnosci ? A i teraz jest jej wierna az do bolu. Nie maja tu nic do rzeczy inni autorzy i ich czesto dobre artykuly z polityjka nie zwiazane. > Mnie ona odpowiada, ale nie mam zamiaru jej tu dyskutowac > ani bronic - za malo czytam innych pism polskich. Ale jedno na > Poland-l moge wszakze powiedziec: pismo ktorego p. Krzysztof > Borowiak na tyle nie lubi, ze nazwal je tu kiedys Zydownikiem > Powszechnym musi odznaczac sie nieprzecietnymi walorami > kulturalnymi i moralnymi. Oj, nieladnie tak zaslaniac sie taka czy inna opinia osoby trzeciej. Chyba stac Pana na to, zeby racjonalnie uzasadnic dlaczego Panu linia polityczna TP, a wiec linia np. Romanowskiego, czy np.Kolendy- Zaleskiej, albo np. Graczyka, odpowiada. Malgorzata
Re: [Re: Bez drugiej tury e USA!!]
Greg Chodowiec <[EMAIL PROTECTED]> wrote: > On Tue, 10 Oct 2000 08:02:31 -0400, you wrote: > > >Witam, > > > >>Uwazam, ze pan > >> Buchholz powinien przeprosic _natychmiast_ wszystkich Polakow lub Trudno mnie zauwazyc gdzie tu jest antypolskie oszczerstwo gdy pisze sie prawde o Kwasniewskim: pijaczyna, profana i kolaborant, komunista z medalami lenina... Przecierz wiadomo ze "swoj do swego ciagnie" jak przyslowie mowi. Wiec prosze mnie wtlumaczyc gdzie tutaj sa anytypolskie oszczerstwa? Pogodnie Seweryn > >> zajac sie propagowaniem antypolskich oszczerstw na innym forum. Prosze > >> pana Owoca o reakcje. > >> Greg Chodowiec > > > >Pragne wyjasnic - sprecyzowac, ze moje dosc mocne, ale konkretne okreslenie > >dotyczylo wylacznie tych "polakow", ktorzy glosowali na postkomune. Jezeli > >ktos glosuje na notorycznego pijaka, profana, kolaboranta itd. to jest > >taki sam. > > > >Pozdrawiam. > >Stefan Buchholz Get your own FREE, personal Netscape WebMail account today at http://home.netscape.com/webmail
Re: [Re: Poland-L 40 godzin pozniej/przywrocic Wlodka]
Slysze komune w tym glosie. Wpierw oglaszamy wspolne dobro. Potem wybieramy politruka do pilnowania tego dobra. Nastepnie legitymacje partyjne, zebrania i prostowanie kregoslupa ideologicznego... Kochane towarzyszki i towarzysze Poland-L wychodzi z USA, niezapominajcie otym... Pogodnie Seweryn > > >> poland-l jest jakims wspolnym dobrem, ktorego nie moze sobie > > >> zawlaszczyc byle kto. Poland-l to tez ja, ja tez stanowie > > >> o wartosci tej listy, jesli chcecie z tego zrezygnowac, > > >> wasz wybor. > > >> > > >>Andrzej Szymoszek > > >Choc pozno, ale podpisze sie pod tymi slowami. Dla mnie Andrzej ma calkowita racje. > > >Uta > > Tez sie podpisuje, > > Greg Chodowiec > > Dolaczam sie do zdania poprzednikow- > Krzysztof Cena Get your own FREE, personal Netscape WebMail account today at http://home.netscape.com/webmail
Re: Wiadomosci PAP i komentarz
At 04:14 PM 10/18/00 +0200, you wrote: (...) >> Nawiasem mowiac jest to jeden z cyklu artykulow wyrazajacych >> bardzo rozne poglady. W ostatnim, powyborczym wlasnie numerze >> TP bardzo ostro polemizuje z Romanowskim Bronislaw Wildstein. > >Teraz moze ja uscisle. Cykl nie wzial sie ot tak, sam z siebie. >To argumentacja i stylistyka tekstu Andrzeja Romanowskiego >(ktory jest, takze moim zdaniem, paszkwilem) spowodowala reakcje >jego oponentow: Aleksandra Halla i Bronislawa Wildsteina. Jest >pewna roznica w statusie tych autorow: Romanowski reprezentuje >redakcje Tygodnika, a Hall i Wildstein sa ludzmi z zewnatrz. >Ich wypowiedzi nie stanowia autonomicznych czesci jakiegos tema- >tycznego cyklu a sa replika odnoszaca sie do tekstu czlonka >zespolu redakcyjnego - Romanowskiego. > No to ja tez uscisle: artykul Romanowskiego ukazal sie w TP z 1go pazdziernika z notka redakcyjna: "w tygodnikowej dyskusji o dziedzictwie Solidarnosci w najblizszych numerach glos zabiora Aleksander Hall i Bronislaw Wildstein". Czyli ich wypowiedzi nie byly spontaniczna odpowiedzia na "paszkwil" w TP, ktora redakcja z laski wydrukowala. Byli oni najwyrazniej od poczatku do dyskusji zaproszeni. I nic dziwnego ze dyskusja publicystow na wazny temat rozpoczynana jest artykulem czlonka redakcji. >Linia polityczna Tygodnika jest od dluzszego czasu ostro zarysowana. >Jej glownymi wyrazicielami sa Romanowski, Graczyk i Szostkiewicz. >Polemiki z ich kontrowersyjnymi tekstami, jak ta autorstwa Wild- >steina, na lamach Tygodnika naleza niestety do rzadkosci. Czesciej >mozna je czytac u konkurencji. > > >Katarzyna > Nie przecze ze TP, ktory napewno nie jest pismem partyjnym, ma wlasna 'linie polityczna'. Mnie ona odpowiada, ale nie mam zamiaru jej tu dyskutowac ani bronic - za malo czytam innych pism polskich. Ale jedno na Poland-l moge wszakze powiedziec: pismo ktorego p. Krzysztof Borowiak na tyle nie lubi, ze nazwal je tu kiedys Zydownikiem Powszechnym musi odznaczac sie nieprzecietnymi walorami kulturalnymi i moralnymi. Pozdrowienia, Michal Niewiadomski