Re: Ha-ha-ha :-)

2000-06-11 Wątek Chris BOROWIAK

Wlodzimierz Holsztynski wrote:

 PS. Gian Carlo-Rota jest bardzo znanym
 naukowcem i wiele publikowal.  Znanym
 i wiele nie oznacza, ze uzyskal glebokie
 wyniki (nie uzyskal). Jozefowi Slawnemu,
 jako naukowiec, nie siega do kostek.

Pan WH jawi sie tu jako typowy rasista: niech no
PT Listowicze zgadna jakiej narodowosci jest ow
naukowiec bez istotnych referencji i publikacji?

Krzysztof Borowiak



Ha-ha-ha :-)

2000-06-10 Wątek Wlodzimierz Holsztynski

On Sat, 10 Jun 2000 17:21:44 -0400, Marcin Mankowski
[EMAIL PROTECTED] wrote:

Z tym spoufalaniem to troche Pan przesadza,
nawet prezydent Stanow oczekuje, ze bedzie sie do
niego zwracac Bill Clinton. "Bill" zamiast "William"
jest analogia Jozka. A jeden prezydent
chcial aby jego imie bylo Jimmy co odpowiada
polskiemu Kubus. Pan Jozef Slawny w koncu mieszka
w Stanach i uzylem formy uzytej przez Pana, wiec
norm grzecznosci bardzo nie naruszylem.

Tu jest polska lista, nie amerykanska.
Naruszyl Pan polskie formy grzecznosciowe.

Co do jego wybitnosci troche mnie Pan zainteresowal.
Przeszukalem na Internecie i znalazlem raptem dwa
odwolania do publikacji chyba ten sam temat, ktorej jest on
wspolautorem:

Martin Brady, Raghu Rhagavan, and Joseph Slawny. Back propagation fails
to separate where perceptrons succeed.
IEEE Trans. Circuits and Systems, 36(5), 1989.
(http://www.cs.man.ac.uk/~marslans/thebib.html)

A M. Brady, A R. Raghavan, A J. Slawny
T Gradient Descent Fails to Separate
J IEEE International Conference on Neural Networks 1988
I IEEE
V I
P 649--656
D 1988
(http://www.elec.uq.edu.au/~marcusg/steve)

No to chyba tak "wybitnym naukowcem" pan Slawny
nie jest. Dla porownanie poszukalem na Internecie
nazwisko profesora MIT Carlo Roty, ktorego mialem
zaszczyt osobiscie poznac (i ktory niedawno zmarl)
("Carlo Rota" "Gian-Carlo Rota" poprzez www.altavista.com)
i znalazlem setki odsylaczy.

Marcin Mankowski

Rozsmieszyl mnie Pan.
Dziekuje! (Przepraszam, ale
Pan jest naprawde zabawny).

Wlodek

PS. Gian Carlo-Rota jest bardzo znanym
naukowcem i wiele publikowal.  Znanym
i wiele nie oznacza, ze uzyskal glebokie
wyniki (nie uzyskal). Jozefowi Slawnemu,
jako naukowiec, nie siega do kostek.



Re: Ha, ha, ha - czlowiek stulecia Time'a

1999-08-27 Wątek Andrew Golebiowski

Andrew'sMail pisze:

 Ale fajne towarzystwo sie selekcjonuje.  Sa tez tacy co wypic lubia,
(niech
 tam bedzie ze z umiarem)panienki dowcipkuja pikantnie, dzentelmeni nie

 ukrywaja swoich seksualnych orientacji, a polityczy pisza kawaly.  To
mi
 nareszcie przypomina party, a nie partie.  Oby tylko chociaz tydzien
jeszcze

 AS

Tez Andrzeju tez Ptakowski

Chyba niewielu nam zalezy, by znowu wyplynal "temat dyzurny", a juz sie
jakby
ku temu chylilo w dyskusji nt. Rumunii (Rumunii??? Yeah... right...). A
moze to
ja jestem paranoik.

A tak nawiasem mowiac, w temacie Time'a. Dokopalo Polakom to pisemko nie
raz,
to i moja satysfakcja bylaby tym wieksza, gdyby sie okazalo, ze tym
hackerem,
ktory osmieszyl Time'a byl Polak. Ot, takie sobie ukryte marzenie...

Wracajac do lektury Playboya

Andrzej Golebiowski



Ha, ha, ha - czlowiek stulecia Time'a

1999-08-26 Wątek Andrew Golebiowski

Wyczytane dzisiaj rano, 08:00 EDT, w National Post...

Magazyn Time poinformowal wczoraj o rozpoczeciu dochodzenia na faktem,
ze malo znany pilkarz irlandzki znalazl sie na szczycie jego listy
"ludzi stulecia".

Niejaki Ronnie O'Brien (wczesniej Middlesborough, aktualnie Juventus)
znalaz sie na czele listy przed JKF, Matka Teresa i innymi notablami
zanim serwer padl z powodu zbyt duzej ilosci hitow.

Time twierdzi, ze jak dotychczas nie znaleziono dowodu, ze wysoka
pozycja O'Briena byla wynikiem wielkiej ilosci oddanych na niego glosow.
Po 12 godzina na szczycie listy, nazwisko O'Briena zostalo na niej
przesuniete na dalsze pozycje.

W ubieglym roku w wyniku intensywnego lobby, na szczycie listy Time'a
znalazl sie zawodowy wrestler Rick Flair oraz fikcyjna postac Hank the
Angry Drunken Dwarf wykreowana przez Howarda Sterna (specjalisty od tzw.
"Polish lemonade" - pamietacie?) w sondazu na temat najelegantszego
czlowieka na swiecie.

Milosnicy Time'a na caly szerom swiecie. Moze powinniscie sie
"przerzucic" na National Enquier? Co do mnie to ta historia  tylko mnie
utwierdzila, zeby pozostac wiernym Playboyowi -)-)-)

Andrzej



Re: Ha, ha, ha - czlowiek stulecia Time'a

1999-08-26 Wątek Andrew'sMail

Milosnicy Time'a na caly szerom swiecie. Moze powinniscie sie
"przerzucic" na National Enquier? Co do mnie to ta historia  tylko mnie
utwierdzila, zeby pozostac wiernym Playboyowi -)-)-)

Andrzej

Ale fajne towarzystwo sie selekcjonuje.  Sa tez tacy co wypic lubia, (niech
tam bedzie ze z umiarem)panienki dowcipkuja pikantnie, dzentelmeni nie
ukrywaja swoich seksualnych orientacji, a polityczy pisza kawaly.  To mi
nareszcie przypomina party, a nie partie.  Oby tylko chociaz tydzien jeszcze

AS