Re: Laczniczka z Siemiatycz
Dzieki za informacje o Wunderwaffe. Cos mi sie pomylilo z numeracja tych pociskow, wiedzialem oczywiscie w jakiej kolejnosci je konstruowano ale dzis rano wydalo mi sie ze numeracje szla na odwrot - najpierw V2 a potem V1. Teraz mysle ze bylem w bledzie. Ten odzyskany w okolicach Siemiatycz to V1 raczej niz V2 (jak napisalem). Prof Groszkowski badal w Warszawie elektronike jego systemu sterowania. Mysle natomiast ze nie pomylilem sie co do miejsca wystrzeliwania. Glowna baza rzeczywiscie byla w Peenemunde, ale tamte rakiety w strone Siemiatycz wystrzeliwano o ile pamietam wlasnie z poludniowej Polski. I jeszcze moja wlasna poprawka: Nowy budynek na placu Krasinskich w Warszawie to oczywiscie nie NBP - ten, tez nie najpiekniejszy stoi od lat przy Placu Powstancow Warszawy, a Sad Najwyzszy. Ten sam architekt zaprojektowal podobno nowy budynek BUW na Powislu. Tamten jest w podobnym stylu, ale nie kloci sie z zabytkowym ooczeniem i wydal mi sie calkiem ladny i na miejscu. Michal Niewiadomski
Re: Laczniczka z Siemiatycz
Milo slyszec, ze mlodziez w Polsce i to nie tylko w Krakowie:-) zajmuje sie czyms wiecej niz niewinnym brykaniem. Jesli chodzi o muzeum Powstania Warszawskiego to moim zdaniem nie ma wiekszego znaczenia czy powstanie ono wczesniej czy pozniej. Wazne by bylo zrobione dobrze. Niestety, ludzie ktorzy osobiscie brali w Powstaniu udzial, w wiekszosci juz odeszli. Zdarzyli na szczescie zostawic swoje relacje. Gdy pod koniec lat czterdziestych zakonczyly sie juz ekshumacje, zachowanie i przekazanie przyszlym pokoleniom prawdy o Powstaniu - zebranie i przechowanie relacji i dokumentow, bylo chyba glownym celem warszawskich srodowisk bylych czlonkow AK (i np. rodzicow poleglych). Niejeden z nich te starania przyplacil wiezieniem, zdrowiem czy nawet zyciem. Tamtci ludzie swoja role juz spelnili. Pamiec o Powstaniu jest zadaniem nastepnych pokolen. W Warszawie, gdzie Powstanie dotknelo kazda rodzine, i w Polsce. Wiec naprawde budujace jest sluchac o tych mlodych ludziach z Siemiatycz czy Grodziska Mazowieckiego. Napisalem, ze wazne by bylo zrobione dobrze, majac na mysli pomnik Powstania Warszawskiego na placu Krasinskich. Ten tez dlugo czekal na zbudowanie. Pamietam swoje kilka zlotych z tygodniowki wplacone na ten cel w 1956 (a moze to byl juz 1957?). Potem dopiero okazalo sie ze pomnik nie bedzie juz "Powstania" ani "Powstancow", ale "Bohaterow Warszawy". A jak juz zostal zbudowany, to nawet ta nazwa sie nie zachowala. Prasa, a za nia bezmyslna publika, poswiecila go jakiej greckiej bogini. Ostatnio musial zostac przesuniety w mniej eksponowane miejsce (i oryginalne i nowe bliskie zreszta lokalizacji planowanego muzeum) i jeszcze bardziej stracil na znaczeniu. Pomnik Powstania Warszawskiego powstawal juz w innych czasach. Tymniemniej, moim przynajmniej zdaniem, pod wzgledem artystycznym wypadl bardzo zle. Znacznie gorzej od tamtego, ktory tez zreszta najlepszy nie byl. A ostatnio Plac Krasinskich, gdzie stoi jeden z piekniejszych zabytkow Warszawy - tzw. Palac Rzeczypospolitej i rzeczywiscie miejsce intensywnych walk w czasie Powstania oraz slynnego i ciagle chyba istniejacego wlazu do kanalu, przez ktory ewakuowala sie do Srodmiescia wiekszosc niedobitkow ze Starego Miasta, dodatkowo jeszcze zostal oszpecony nowym, ohydnym ( w tamtym miejscu przynajmniej) budynkiem NBP. Artykul z Rz. pisze o "reducie na Bielanskiej". Warto dodac ze jest to juz chyba ostatni autentyczny fragment ruin Warszawy i autentyczna powstancza reduta. Jedno i drugie z tego samego powodu. Sa to ruiny banku, "Banku Polskiego" o ile pamietam, i tamten fragment, zawierajacy m.in. skarbiec zostal zbudowany tak solidnie, ze przez wszystkie lata PRL, nie udalo sie czy nie oplacalo tych resztek rozebrac. Jeszcze o Siemiatyczach. Wbrew pozorom to miasteczko tez zapisalo sie w historii AK. O ile pamietam, to wlasnie tamtejszej jednostce AK powierzono zdobycie niewypalu wystrzeliwanej gdzies z okolicy Ustrzyk w tamta strone rakiety (a raczej bomby latajacej) V2. Jak wiemy miejscowym AKowcom udalo sie dotrzec na miejsce upadku przed Niemcami, rakieta zostala przewieziona do Warszawy i poddana ekspertyzie, a nastepnie najwazniejsze fragmenty wymontowane i wyslane do Londynu droga lotnicza, w jednej z pierwszych operacji "Most". I jeszcze jedno. Autorka pieknego waszyngtonskiego pomnika poleglych w Wojnie Wietnamskiej tez byla mloda dziewczyna. Przyszlemu Muzeum Powstania Warszawskiego zycze by odegralo rownie wazna role w ksztaltowaniu postaw nastepnych pokolen Polakow, jaka ma tamten pomnik dla Amerykanow. Michal Niewiadomski rocznik 1944. PS. Z gory przepraszam za wszelkie niescislosci historyczne. Opieralem sie wylacznie na wlasnej pamieci dawnych lektur. Ewentualne poprawki beda mile widziane.
Laczniczka z Siemiatycz
Jeszcze cos o niewinnie brykajacych, etc. etc. Katarzyna ~~ Przedziwne zaskoczenie przezylem na tegorocznej wystawie Wydzialu Architektury Wnetrz warszawskiej ASP. W pracowni prof.Przemyslawa Krajewskiego pokazano projekt urzadzenia Muzeum Powstania Warszawskiego przy ul.Bielanskiej. Zaciekawia ow projekt i jego mlodziutka autorka. Najprzyjemniejsze z przyjemnych zaskoczen sprawia czasem mlodziez. I ta, ktora garnie sie do orkiestr Jerzego Ow- siaka, i ta, ktora przychodzi nad Jezioro Lednickie do ojca dominikanina Jana Gory. Mysle zreszta, ze to jest ta sama mlodziez... Niektore dziewczeta i chlopcy zaskakuja tez niekiedy przejeciem, z jakim odkrywaja karty naszych dziejow. Stopniem identyfikacji z bohaterami przeszlych wydarzen, bez ktorych inna bylaby terazniejszosc i przyszlosc, a polska tozsamosc stalaby sie wzgledna. Do bohaterow naleza zolnierze Armii Krajowej, a wydarzeniem najbar- dziej wstrzasajacym jest powstanie warszawskie. Co roku widzimy 1 sierpnia na Powazkach harcerskie zastepy, przejmujace warte na kwaterach poleglych. Poruszajacy jest tez kontakt indywidualny z mlodymi ludzmi. Na przyklad z druhem Lukaszem (hufiec Grodzisk Mazowiecki), ktory stara sie wszystko przeczytac i wszystkiego wysluchac o sierpniowych walkach. Z mlodym radiosluchaczem, ktory zaprotestowal przeciw pomowieniu jego pokolenia o obojetnosc - Zostalem wychowany we wdziecznej pamieci wobec powstancow i tak tez wychowam wlasne dzieci - przekonywal w programie III Polskiego Radia, podczas audycji na zywo red. Anny Semkowicz. Innym pasjonatem jest Stanislaw Maliszewski, mlody historyk, wspoltworzacy obecnie zbiory powstanczego muzeum, ktore od niemal dwudziestu lat bezskutecznie czekaja na stala ekspozycje w Reducie przy Bielan- skiej. Projekt architektoniczny Reduty (Konrada Kuczy-Kuczynskiego i Andrzeja Miklaszewskiego) jest od dawna gotowy, natomiast urzadzeniem wnetrz zaje- la sie wlasnie wspomniana studentka w ramach pracy dyplomowej. Trudno szczegolowo opisywac ten projekt. Zwroce tylko uwage na takie elementy, jak zachowanie auten- tycznych scian z postrzepionej pociskami cegly, urzadzenie stoisk w formie barykad, poprowadzenie labiryntu kanalow w piwnicach. Do muzeum wejdziemy po szklanych schodach, widzac pod nimi pamiatki wyniesione z ruin. Rowniez pod szklana tafla ujrzymy podswietlona mape barykad. Pietro nizej zobaczymy prowizoryczny szpital. Te pomysly - ze wszech miar godne urzeczywistnienia - na pewno porusza widza. Zaskakuje tez sama projektantka - Joanna Zabinska, ktora mialem przyjemnosc poznac. Szczupla, sympaty- czna dziewczyna pochodzi z Siemiatycz i dopiero podczas nauki w liceum plastycznym i na akademii poznala blizej Warszawe i jej heroiczny dramat. I - jak kazda neofitke - urzeklo ja miasto, miej- scami bez wyrazu, a miejscami "sciskajace serce". Chciala ze swej pracy uczynic "konkret pamieci" o najbardziej wyjatkowych dniach, jakie kiedykolwiek przezywalo jakiekolwiek miasto. Joanna mowila z przejeciem o ulicach i kanalach, a ja patrzylem na jej delikatna buzie i myslalem sobie, ze tak zapewne wygladaly te sliczne dziewczyny, laczniczki wchodzace do kanalow z meldunkami i wiodace rannych na kolejne barykady. (C) Maciej Rosalak, Rzeczpospolita, Plus/Minus, 17-18.06.2000.