Re: Marek Siwiec- TAK

2000-06-20 Wątek Andrzej Szymoszek

   Ze co, ze na samym starcie kampanii wyborczej taki numer
  z udzialem najbardziej zaufanego prezydenckiego ministra?
  Odpowiedz jest prosta:

  Siwiec- TAK

  czyli Tajny Agent Krzaklewskiego.


  A.



Re: Marek Siwiec- TAK

2000-06-20 Wątek Grzegorz Swiderski

We wtorek, 20 czerwca 2000 o godzinie 5:14 po poludniu
Pan Andrzej Szymoszek napisal:

 Ze co, ze na samym starcie kampanii wyborczej taki numer z
 udzialem najbardziej zaufanego prezydenckiego ministra?
 Odpowiedz jest prosta:

 Siwiec- TAK

 czyli Tajny Agent Krzaklewskiego.

A tak latwo mogl uniknac calego problemu zadajac zaplacenia
najwyzszego mozliwego mandatu. Albo jest marnym politykiem, bo
mu to nie przyszlo do glowy (i instynktownie negocjowal by nie
zaplacic mandatu), albo jest marnym politykiem, bo nie udalo mu
sie wynegocjowac z policjantami zaplacenia tego mandatu. W obu
przypadkach jest marnym politykiem.

Oczywiscie dotyczy to demokracji, bo w normalnym ustroju polityk
na stanowisku powinien z mocy prawa miec wieksze uprawnienia
niz zwykly obywatel. I w ogole w normalnym ustroju nie ma
ograniczen szybkosci, tylko sa wysokie kary za niebezpieczna
jazde, ktora powoduje konkretna szkode, a nie moze ja
spowodowac.

Ograniczenia szybkosci sa dosc spektakularnym przykladem
zniewiescienia dzisiejszych czasow swiadczacym o tym, ze nasza
cywilizacja upada.

Aby cywilizacja trwala musi ona podlegac ekspansji
terytorialnej. Do tego niezbedny jest naturalny instynkt
czlowieka do jak najszybszego i najdalszego pokonywania
przestrzeni. Ten instynkt jest niezbedny by wyprowadzic
cywilizacje w kosmos. Ograniczajac ten instynkt szkodzimy temu
celowi. A cywilizacje albo wychodza w kosmos, albo gina.

Pozdrawiam,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, wtorek, 20 czerwca 2000



Re: Marek Siwiec- TAK

2000-06-20 Wątek Andrzej Szymoszek

On 20 Jun 00 at 16:01, Grzegorz Swiderski wrote:

 A tak latwo mogl uniknac calego problemu zadajac zaplacenia
 najwyzszego mozliwego mandatu. Albo jest marnym politykiem, bo
 mu to nie przyszlo do glowy (i instynktownie negocjowal by nie
 zaplacic mandatu), albo jest marnym politykiem, bo nie udalo mu
 sie wynegocjowac z policjantami zaplacenia tego mandatu. W obu
 przypadkach jest marnym politykiem.

Niestety tego typu uzasadnien nie podziela jakies 99%
   populacji. Reszta glosuje na UPR ;)

 Oczywiscie dotyczy to demokracji, bo w normalnym ustroju polityk
 na stanowisku powinien z mocy prawa miec wieksze uprawnienia
 niz zwykly obywatel.

A to jest dobry pomysl! Proponuje prawo do wielozenstwa. Im
  wyzsze stanowisko, tym wiecej zon.

 I w ogole w normalnym ustroju nie ma
 ograniczen szybkosci, tylko sa wysokie kary za niebezpieczna
 jazde, ktora powoduje konkretna szkode, a nie moze ja
 spowodowac.

   W normalnym ustroju mozna zatem wyjsc na ulice i strzelac
  z RKM-u na wszystkie strony, byle nikogo nie trafic.

 Ograniczenia szybkosci sa dosc spektakularnym przykladem
 zniewiescienia dzisiejszych czasow swiadczacym o tym, ze nasza
 cywilizacja upada.

   Ograniczenia szybkosci sa po prostu rodzajem _regulaminu_,
 obowiazujacego na drogach _publicznych_, aby wszyscy z nich
 korzystajacy mieli podwyzszony komfort korzystania.

 Aby cywilizacja trwala musi ona podlegac ekspansji
 terytorialnej. Do tego niezbedny jest naturalny instynkt
 czlowieka do jak najszybszego i najdalszego pokonywania
 przestrzeni. Ten instynkt jest niezbedny by wyprowadzic
 cywilizacje w kosmos. Ograniczajac ten instynkt szkodzimy temu
 celowi. A cywilizacje albo wychodza w kosmos, albo gina.

   Bardzo fajny pomysl: wyslac Marka Siwca w kosmos. Byle nie
 za pieniadze podatnika! Tam moze se pohulac. Jak na ulice
 w miescie, 200 km/h to stanowczo za duzo.


 Pozdrawiam,
 Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
 Warszawa, wtorek, 20 czerwca 2000


  A.S.