Ämne: Re: Departament Robienia w Konia


>Jacek Gancarczyk pisze:
>
>> Sprawe obwodu kalingradzkiego powinna przejac Polska w swoje rece juz
>> kilka lat temu. Zabraklo jak narazie koncepcji. Ale moze prezna mlodziez
>> jakos
>> to nadrobi.;-))))
>
>Cos nie bardzo chwytam. A coz takiego Polska mogla/moze zrobic w sprawie
>obwodu kalingradzkiego. Najechac, zaanektowac, zrownac z ziemia,
>odkupic...?
>

Andrzeju,

Jak to co mogla zrobic??

Po pierwsze wiadomo, ze obszar kaliningradzki jest jedynym rosyjskim
obszarem, z ktorym graniczymy czy tego Bialorus chce czy nie.
Dla Rosji enklawa wazna choc juz znacznie zaniedbana. Wiadomo, ze
poza tymi 300 000 zolnierzy rosysjkich jest tam tez ludnosc cywilna, ktora
zyje w skrajnej nedzy.Wspolpraca gospodarcza i ew. pomoc humanitarna
dla tego obszaru pozwala na stworzenie strefy poprawnych stosunkow
z Rosja niezalenych od histerycznej frakcji Lukaszenki.

Po drugie jest to swieza granica NATO z dosc nerwowa ostatnio Rosja.
Niezaleznie od stowarzyszenia i przyszlego czlonkostwa Polski w Unii,
techniczna i organizacyjna perfekcyjnosc kontrolii ruchu granicznego
w zakresie ludzi, towarow, uslug i kapitalu moze i powinna byc
przykladem dla innych panstw graniczacych z Rosja.

Jednoczesnie jesli enklawa ta bedzie mogla rozwiazac swoje potrzeby
gospodarcze dzieki wspolpracy z Polska to mniejszego znaczenia nabiera
(choc takze wymaga aktywnej polityki) kwestia polaczen komunikacyjnych
z Bialorusia.

Np. bardzo niewiele kosztowaloby Polske pomoc w oprcowaniu sytematycznej
informacji o tym obszarze w Internecie dla potrzeb polskiego biznesu.

Taka chlodna ocena sytuacji przyspieszylaby skuteczne dzialanie.

Pozdrowienia
Jacek Gancarczyk
http://www.eurofresh.se
l
>A moze te "smiley'e" odnosza sie do calego paragrafu a nie tylko ostatniego
>zdania -)-)-).
>
>Andrzej
>

Odpowiedź listem elektroniczym