Re: Odp: limit

1999-11-11 Wątek Anna Niewiadomska

At 04:13 PM 11/11/99 +0800, you [W.O.] wrote:
>Zmienilem z 4 na 5 dla kazdego adresu w ciagu jednej doby (od polnocy do
>polnocy czasu Buffalo, zwykle czas Warszawy minus 6 godzin), oczywiscie
>prosze osoby zapisane spod wielu adresow o nienaduzywanie swojej sytuacji.
>
>

A czy adresy z ktorych korzysta wiele osob (np. dwie) maja jakis 'bonus'? :-)

Michal Niewiadomski

P.S. A teraz powazniej: chcialbym poruszyc sprawe drugiego ograniczenia
technicznego a mianowicie koniecznosci potwierdzania autorstwa. Bylo
ostatnio wobec niej kilka glosow krytycznych. Wiec dla rownowagi: ja jestem
tego wielkim zwolennikiem. Bo autorstwo postingow na P-L naprawde bywalo
falszowane. Ja cenie sobie swoje dobre imie. Na P-L zdarzylo sie tylko raz
ze ktos cos tam opublikowal korzystajac z mego nazwiska, ale nie bylo to
mile przezycie. Rowniez jak ktos inny napisze cos zaskakujacego, to nie mam
ochoty zastanawiac sie czy to aby napewno on. Zabezpieczenie to
niewatpliwie nie jest calkowicie skuteczne. Ale jednak, jak narazie
przynajmniej, dziala calkiem niezle.

Istnieje tez dodatkowa korzysc uboczna takiego rozwiazania. Pochopnym daje
ono czas do namyslu. Wiec apeluje: jak przychodzi Twoj posting do
potwierdzenia, nie wysylaj OK natychmiast. Przeczytaj go jeszcze raz i
pomysl czy napewno chciales to w ten sposob a nawet w ogole napisac. Ja
robie to dosc czesto, i juz wielokrotnie zdarzalo mi sie swego postingu nie
potwierdzac i pozwolic mu umrzec ze starosci gdzies w czelusciach listservera.

M.N.



Odp: limit

1999-11-10 Wątek Witold Owoc

Zmienilem z 4 na 5 dla kazdego adresu w ciagu jednej doby (od polnocy do
polnocy czasu Buffalo, zwykle czas Warszawy minus 6 godzin), oczywiscie
prosze osoby zapisane spod wielu adresow o nienaduzywanie swojej sytuacji.