Re: Odp: liberalizm -Reply
. Tak, oczywiscie jest tez manipulacja w koszernosci na niekorzysc hodowcow swin, polawiaczy krewetek i wegorzy, mysliwych, etc. Andrzej Kobos *** Panie Kabus, co pan zaras negatywnie "na niekorzysc..." Zywnosc z marka "koszer" jest bardzo popularna w USA po gwarantuje swierzosc i wysoka jakosc towary. Pogodnie Seweryn
Re: Odp: liberalizm -Reply
On Tue, 19 Oct 1999, Michal Sulej wrote: > > Jezeli ktos uwaza sie przykladowo za katolika, powinien tez uznawac (a > przynajmniej szanowac) gloszone przez Kosciol prawdy wiary i dogmaty. W > innym przypadku tak naprawde tworzy sobie na wlasny uzytek jakas inna > religie, a wlasnie wsrod takich osob najchetniej dzialaja roznorakie sekty. Pan zapewne zdaje sobie sprawe z tego, ze chrzescijanstwo zaczelo sie jako sekta? > Przy czym w sektach, jako organizacjach stricte przestepczych, stosujacych Ja nie mowie, ze wszystkie sekty sa cacy, ale zeby zaraz scisle przestepczych? Nowa inkwizycja sie Panu marzy ??? > Poza tym rozne wymagania pozornie nie zwiazane z sama istota wiary sa > charakterystyczne nie tylko w Kosciele Katolickim, chociazby nakaz > koszernosci wsrod Zydow albo zakaz transfuzji wsrod Swiadkow Jehowy (tez > chyba rodzaje dogmatu) i czy tu tez nalezy doszukiwac sie jakichs prob > manipulacji? O Swiadkach Jehowy nic nie wiem, a co do koszernosci zydowskiej, to bierze sie ona z Torah/Starego Testamentu. Jest tam nawet krotka wzmianka dlaczego. Stary Testament nie zostal odrzucony przez chrzescijanstwo. Chrzescijanstwo bierze z niego rozne rzeczy, niekiedy okrojone, ale bierze. Np. Dekalog, o zmienionej numeracji przykazan i pewnych manipulacjach z pierwszym przykazaniem. A kielbaski to tak mile jesc, przeciez takie dobre, naprawde moga bys swietne. Po co sobie odmawiac i zrazac tych, ktorzy je lubieli i lubia. Tak, oczywiscie jest tez manipulacja w koszernosci na niekorzysc hodowcow swin, polawiaczy krewetek i wegorzy, mysliwych, etc. Andrzej Kobos > > Michal Sulej > tel. (48) 0 501 937 307 > [EMAIL PROTECTED] http://www.ariadna.pl/psychologia >
Re: Odp: liberalizm -Reply
On Mon, 18 Oct 1999, Andrzej Szymoszek wrote: > On 17 Oct 99 at 1:27, Michal Sulej wrote: > > > Oj nie, absolutnie sobie nie kpie. Czasem mam takie grzeszne > zapedy, by sie smiac np. czytajac "Szwejka", licze przy tym > na wyrozumialosc i poczucie humoru Pana Boga wieksze niz > niektorych Jego slug ;) Byc moze latwiej mi o owe "kpiny", > bo sa to w gruncie rzeczy moje wlasne dogmaty, z cudzych > bym tak nie smial, a z wariacji nt. swoich jakos latwiej. Czy on > tak bardzo "podstawowy"? Przyjecie kazdego dogmatu w gruncie > rzeczy zaweza, bardziej sluzy podzialom wsrod ludzi niz > Prawdzie przez wielkie P, kontakt z Absolutem mozna sobie > wyobrazic bez wielu takich dogmatow, > Andrzej > To jest dla mnie jedna z kilku podstawowych trudnosci z chrzescijanstwem, ktora narastala w mojej swiadomosci przez wiele, wiele lat: Ogromna nadbudowa ludzka, szczegolnie pozniejsza. Pierwsza, podstawowa, zaczela sie od sw. Pawla, ktory na dobra sprawe stworzyl religie. Potem przyszly dogmaty. Problem sprowadza sie do tego, gdzie konczy sie udzial Boga w w religii chrzescijanskiej, rzymsko-katolickiej w szczegolnosci, gdzie zaczyna sie w nich udzial czlowieka, bynajmniej nie intrepetacyjny, ale wlasnie dogmatyczny. Czy dogmaty sa na potrzeby religii, chwale Boga Jedynego i dziekczynienie Jemu/Jej (Bog winien byc gender-free)? Czy moze na potrzeby organizacji, niezwykle dlugofalowej, poteznej, sprawnej, kierujacej sie zasadami pojeciowej atrakcyjnosci dla ludzkiej psychiki, przetrwania i umocnienia sie, posluszenstwa wobec niej, etc. ? Andrzej Kobos
Re: Odp: liberalizm -Reply
On 17 Oct 99 at 1:27, Michal Sulej wrote: > > Gwoli scislosci, calosc powitania brzmi: "Niech bedzie pochwalony > > Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica". To powitanie odroznia > > "rydzykowca" od "zwyklego" katolika. Eksponuje sie tradycyjny, > > "Maryjny" charakter naszego ludowego katolicyzmu, a przy tym > > zgrabnie nawiazuje do nazwy rozglosni. Bezbozni liberalowie jednak > > i to zepsuja: w jednej z nowszych ksiag kultowego polskiego > > komiksu "Tytus, Romek i A'tomek" Tytus cofniety w > > przeszlosc posluguje sie powitaniem: "niech badzie pochwalony > > i Maryja zawsze dziewica". Rozsmieszylo mnie to, grzesznika. > > Uprzejmie informuje, ze wlasnie kpi Pan sobie z podstawowego dogmatu wiary > katolickiej. Oj nie, absolutnie sobie nie kpie. Czasem mam takie grzeszne zapedy, by sie smiac np. czytajac "Szwejka", licze przy tym na wyrozumialosc i poczucie humoru Pana Boga wieksze niz niektorych Jego slug ;) Byc moze latwiej mi o owe "kpiny", bo sa to w gruncie rzeczy moje wlasne dogmaty, z cudzych bym tak nie smial, a z wariacji nt. swoich jakos latwiej. Czy on tak bardzo "podstawowy"? Przyjecie kazdego dogmatu w gruncie rzeczy zaweza, bardziej sluzy podzialom wsrod ludzi niz Prawdzie przez wielkie P, kontakt z Absolutem mozna sobie wyobrazic bez wielu takich dogmatow, z drugiej strony uznanie ich za prawde nic zlego nie robi, odwrotnie, nieuznawanie swego czasu moglo napytac biedy nieuznajacemu ;) > Zastanawiam sie do kogo wystosowac odpowiedni donos w tej sprawie. Hmmm... > Moze do Radia Maryja? :- Licze w takim razie na obrone ze strony Zydow, liberalow... ;) > > Jest na Polsacie w sobotni wieczor program ze slowem > > "Playboy" w tytule, tresc odpowiednia, ale tej pozycji > > po prostu sie nie drukuje, tak jakby wczesniejsza trwala o te > > pol godziny czy godzine dluzej. Nie wiem, jak sobie radzi > > z tym problemem np. "Nasz Dziennik", nie zauwazylem tez, czy > > "Gosc" drukuje pozycje pod niewinna nazwa "Rozowa landrynka", > > to taki produkt polskiego raczkujacego rynku erotycznego, > > nie zadnego tam pornograficznego, choc pewnie niektorzy > > tak by to wlasnie nazwali. (...) > > Zycze wiec wielu wzruszen podczas ogladania "Playboya" i "Rozowej > landrynki". Pan znowu mi tu imputuje jakies ogladanie, a ja doprawdy mialem na mysli tylko fakt wstydliwego przemilczania pewnych pozycji w "Gosciu". Skad Pan wie, czy nie czytam przypadkiem chetniej "Goscia" od ogladania "Landrynki". A Pan niech nie bedzie taki pruderyjny. Niech Pan zobaczy, na przyklad, takie malarstwo. Akty. Rzezba antyczna. Spory kawal sztuki musielibysmy zlikwidowac. Czlowiek jest istota cielesna, nastawiona przez hormony na zainteresowanie "tymi" sprawami, trzeba to oczywiscie kontrolowac, ale nie oznacza to zaraz zamykania oczu (albo striptizerek ;) Nie zebym nazywal te pokazy od razu sztuka (choc sa i w powaznym kinie piekne sceny milosne z golizna, jak chocby w filmie Kutza "Perla w koronie"), ale ostatnio stwierdzilem, ze striptiz niezle wyglada na podkladzie jednej z najnowszych piosenek Madonny. Jak mawia Sliwka: wiecej grzechow nie pamietam, za wszystkie serdecznie dziekuje ;) > Polecam tez "Sexplozje" na RTL7 i seriale erotyczne na TVN. > Niewatpliwie ogladanie pan smarujacych sie smietana miedzy nogami podczas > posilku Kurcze, alez Pan rzeczy oglada...Bo dla mnie, to juz przesada ;) > > Michal Sulej > tel. (48) 0 501 937 307 > [EMAIL PROTECTED] http://www.ariadna.pl/psychologia Andrzej