Anna Romanowska:
> >>> Irek Zablocki <[EMAIL PROTECTED]> 05/12 8:46 am >>>
>
> ...=
> ..
>
> >Statystyki niemieckie stawiaja Polske w czolowce, jesli nie na
> >pierwszym miejscu, gdy chodzi o kradzieze i wlamania
> >samochodowe. O swoich osobistych doswiadczeniach wole nie
> >mowic, bo zaczne uzywac brzydkich slow.
>
> Mysle, ze jest to przynajmniej troche przesada. Kradzieze samochodow =
> zdarzaja sie WSZEDZIE. U mnie w Ottawie nie raz mowiono , ze kradzieze =
> samochodow wzrosly w Kanadzie dramatycznie. Moj chlopak kupil sobie nowa =
> Toyote Corolle i przyjechal do Ottawy, zeby sie nia pochwalic. Zaparkowal =
> na parkingu dla gosci i rano juz mial wybita szybe. To jeszcze nie =
> wszystko. Na nastepna noc przyszli zlodzieje "poprawic" robote i : wycieto =
> razem z materialem glosniki i ukradli sprzet stereo, gdy Slawek zadzwonil =
> na policje to powiedziano mu, ze to on jest dzisiaj 58 klientem ktorego =
> okradli i nawet nie przyjechali zobaczyc i napisac raport. Zalatwil to z =
> ubezpieczeniem i zainstalowal system alarmowy i dodatkowo kupil portable =
> sprzet stereo. Akurat mial pecha.=20
>
> >Irek
>
> Ania
Niestety liczby mowia za siebie. W porownaniu z innymi krajami
europejskimi, rowniez z naszymi sasiadami, Polska wypadla
fatalnie. Nie bede szukal danych, zeby udowadniac, bo nie chodzi
o to kto mniej, a kto wiecej kradnie. Tuz po otwarciu granic, na
poczatku lat 90-tych, nawet w mojej lokalnej gazecie mozna bylo
niemalze co tydzien poczytac o "wyczynach" rodakow. Dzis
wlasciwie spokoj. W rubrykach przestepczych, nie pisze sie o
Polakach czesciej, niz np. o Portugalczykach, co wydaje mi sie
dobrym znakiem.
Ja sam tym sie specjalnie nie przejmuje. Chociaz kiedys
zmienilem firme ubezpieczeniowa, po tym jak jej pracownik
sugerowal mi, zeby do Polski jezdzic pociagiem, a nie
samochodem. Spytalem, czy podobnie radzi udajacym sie na
poludnie Wloch? Od slowa do slowa i podziekowalem za
wspolprace.
Irek