On Sat, 8 May 1999, Jacek Gancarczyk wrote:

> >
> No wlasnie...jesli cos lubimy to nas tym przywabia?
> Czy moze Szanowne Zielone zona na sile przed pudlem sadza,
> przywiazuje do fotela i karze patrzec?

Zielone pisaly juz zdaje sie o tym, ze posiadaja cos kolo
siedmiu p\lci (nigdy nie chcialo nam sie dokladnie policzyc,
i tak mamy z tym od cholery zamieszania). Ergo, zadna zona nie moze
nas do niczego przywiazac poniewaz taka dyktatorska instytucja
u nas nie istnieje. Zas wsrod siedmiu plci, to juz trzeba demokratycznej
decyzji, kto kogo i do czego ma przywiazac. Oczywiscie w takim trybie
zadna decyzja, nie mowiac juz o akcji, nie moze sie zmaterializowac.
Owszem probowalismy kiedys i zony, i przywiazywania (tzn. przywiazywania
sie do zony PanieWaldku) ale skonczylo sie to niedobrze, oj niedobrze!


> 
> >
> ¨Czyli Ci zniewoleni Zieloni biegna kupowac podpaski Always,
> samochody Volvo i inne swinstwa sadzac naiwnie, ze mysla
> *takiego wala*  a tymczasem oni juz wogole nie maja
> zadnego wlasnego zdania, stali sie fioletowi
> a zielen pozostala tylko w kontaktach internetowych;-)))))

Wlasnego zdania nie maja bo sa male, zielone i glupie. Podpaski?!,
Na naszym szczeblu ewolucji?! A jak potrzebujemy volva (zawsze
to fajnie dla jaj popelzac jakims zabytkiem techniki), to sobie
bierzemy z ulicy, pokazujemy wa\la i znnnniiiiiikkkkkammmmyy...


Grtxy


W celu przezwyciezenia problemu zony  oraz pozbycia sie pypcia na nosie 
zaleca sie przyspieszenie tempa prywatyzacji.

Odpowiedź listem elektroniczym